Pogacar faworytem, zagadka Vingegaarda
2024-06-29 12:00:00(ost. akt: 2024-06-28 18:30:56)
KOLARSTWO\\\ Tadej Pogacar czy Jonas Vingegaard? To pytanie powraca przed kolejną edycją Tour de France, który rozpocznie się w sobotę po raz pierwszy na ziemi włoskiej we Florencji. W wyścigu wystartuje tylko jeden polski kolarz - Michał Kwiatkowski.
25-letni Pogacar jest fenomenem tej dyscypliny sportu. Gdy w 2020 roku wygrał po raz pierwszy Tour de France, w swoim debiucie i jako najmłodszy kolarz od 116 lat, jego sukces był sensacją. W następnym roku powtórzył to osiągnięcie, ale w 2022 i 2023 przegrał jednak z Vingegaardem, zajmując drugie miejsce.
W tegorocznej edycji Pogacar wydaje się zdecydowanym faworytem. Od początku sezonu prezentuje świetną formę. Triumfował w klasykach Strade Bianche i Liege-Bastogne-Liege, między nimi w tygodniowym wyścigu Dookoła Katalonii.
W maju w wielkim stylu zwyciężył w Giro d'Italia, w którym jechał po raz pierwszy. Po drodze wygrał sześć etapów, a w klasyfikacji generalnej wyprzedził drugiego zawodnika, Kolumbijczyka Daniela Felipe Martineza aż o 9.56. Największą różnicą od 1965 roku.
Za Pogacarem stoi bardzo silna ekipa UAE Team Emirates. Jego gwardię przyboczną tworzyć będą: Brytyjczyk Adam Yates, Niemiec Nils Politt, Hiszpanie Marc Soler i Juan Ayuso, Belg Tim Wellens, startujący z francuską licencją Pavel Sivakov oraz Portugalczyk Joao Almeida. Nie ma w tym gronie Rafała Majki, który był jednym z głównych pomocników Pogacara w Giro.
"Jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze" - ocenił już we Florencji 25-letni Pogacar. Cel, jaki przed sobą postawił, wydaje się realny: triumf w obydwu trzytygodniowych wyścigach - we Włoszech i we Francji. Ostatnim kolarzem, któremu udał się dublet Giro-Tour w jednym sezonie, był nieżyjący już Włoch Marco Pantani w 1998 roku.
A co przemawia za Vingegaardem? Starszy o dwa lata od Pogacara Duńczyk potwierdził start w Tour de France zaledwie przed tygodniem. Nie ścigał się od wypadku na początku kwietnia w wyścigu Dookoła Kraju Basków. Doznał wówczas złamania obojczyka i kilku żeber, a ponadto zdiagnozowano u niego odmę płucną. Po niespełna dwóch tygodniach opuścił szpital i rozpoczął proces rekonwalescencji. Na początku czerwca trenował już na dużych wysokościach, ale jego forma jest zagadką.
"Ostatnie miesiące nie zawsze były łatwe, ale dziękuję mojej rodzinie i drużynie Visma-Lease a Bike za ich niezachwiane wsparcie. Współpracowaliśmy, aby dotrzeć do tego momentu i oczywiście jestem bardzo poruszony widząc, gdzie teraz jestem. Czuję się dobrze i jestem bardzo zmotywowany" — powiedział zwycięzca dwóch ostatnich edycji Tour de France.
W drużynie Vingegaarda zabraknie jego najmocniejszego pomocnika, zwycięzcy ubiegłorocznej Vuelty Seppa Kussa, który nie jest w najlepszej dyspozycji po przejściu Covid-19. W tej sytuacji głównym przybocznym Duńczyka na górskich etapach ma być inny amerykański kolarz - Matteo Jorgenson, zwycięzca Paryż-Nicea i drugi zawodnik Criterium du Dauphine.
Do końcowego podium z pewnością aspirują Belg Remco Evenepoel (Soudal-Quick Step), poszkodowany w tej samej kraksie w Kraju Basków co Duńczyk, oraz Słoweniec Primoz Roglic (Red Bull-Bora-hansgrohe), trzykrotny triumfator Vuelta a Espana, a także zwycięzca ubiegłorocznego Giro d'Italia, były kolega klubowy Vingegaarda.
W stawce 176 kolarzy z 22 zespołów będzie Michał Kwiatkowski. Mistrz świata z Ponferrady (2014) już po raz dziesiąty wystartuje w "Wielkiej Pętli" i jest pod tym względem rekordzistą wśród polskich kolarzy. Na koncie ma dwa wygrane etapy - w 2020 i 2023 roku. I zapewne dostanie swoją szansę na kolejny etapowy sukces od ekipy Ineos Grenadiers, której liderami będą Hiszpan Carlos Rodriguez oraz triumfator Tour de France 2019 Kolumbijczyk Egan Bernal.
Zwraca uwagę obecność w ekipie Astana 39-letniego Marka Cavendisha. Brytyjczyk jest współrekordzistą Tour de France, razem z legendarnym Belgiem Eddym Merckxem, pod względem wygranych etapów. Obaj mają na koncie po 34 triumfy.
Cavendish miał szansę na poprawienie rekordu w ubiegłym roku, na siódmym etapie był nawet drugi, ale kraksa na ósmym wykluczyła go z wyścigu.
Kolarze wystartują z Florencji i pozostaną na terenie Włoch przez cztery dni. W Alpy peleton wjedzie już czwartego dnia i wróci w góry pod koniec imprezy, w tym na ostatni etap - jazdę indywidualną na czas 21 lipca z Monako do Nicei.
"Ostatnie trzy, cztery dni będą bardzo wymagające, bo będziemy w górach. Robiliśmy wszystko, żeby uniknąć Paryża ze względu na igrzyska. Dostępnych jest tylko 28 tysięcy funkcjonariuszy policji i wiedzieliśmy, że nie uda się zwiększyć tej liczby" - przypomniał dyrektor wyścigu Christian Prudhomme.
Po raz pierwszy w sięgającej 1903 roku historii wyścig nie zakończy się w Paryżu. Stolica Francji przygotowuje się do igrzysk olimpijskich, które rozpoczną się 26 lipca. Od wielu tygodni zablokowane jest centrum miasta, m.in. Plac Zgody, przez który kolarze tradycyjnie przejeżdżali w ostatnich latach. Powstał tam tymczasowy stadion na 30 tysięcy miejsc, na którym rozgrywane będą tzw. miejskie wydarzenia sportowe, tj. freestyle BMX, breakdance, jazda na deskorolce oraz turnieje koszykówki 3x3.
Trasa Tour de France 2024:
29 czerwca - etap 1: Florencja - Rimini (206 km)
30 czerwca - etap 2: Cesenatico - Bolonia (200 km)
1 lipca - etap 3: Piancenza - Turyn (229 km)
2 lipca - etap 4: Pinerolo - Valloire (138 km)
3 lipca - etap 5: Saint-Jean-de-Maurienne - Saint-Vulbas (177 km)
4 lipca - etap 6: Macon - Dijon (163 km)
5 lipca - etap 7: Nuits-Saint-Georges - Gevrey-Chambertin (jazda ind. na czas, 25 km)
6 lipca - etap 8: Semur-en-Auxois - Colombey-les-Deux-Eglises (176 km)
7 lipca - etap 9: Troyes - Troyes (199 km)
8 lipca - dzień odpoczynku w Orleanie
9 lipca - etap 10: Orlean - Saint-Amand-Montrond (187 km)
10 lipca - etap 11: Evaux-les-Bains - Le Lioran (211 km)
11 lipca - etap 12: Aurillac - Villeneuve-sur-Lot (204 km)
12 lipca - etap 13: Agen - Pau (171 km)
13 lipca - etap 14: Pau - Saint-Lary-Soulan (152 km)
14 lipca - etap 15: Loudenvielle - Plateau de Beille (198 km)
15 lipca - dzień odpoczynku w Gruissan
16 lipca - etap 16: Gruissan - Nimes (187 km)
17 lipca - etap 17: Saint-Paul-Trois-Chateaux - Superdevoluy (178 km)
18 lipca - etap 18: Gap - Barcelonette (179 km)
19 lipca - etap 19: Embrun - Isola 2000 (145 km)
20 lipca - etap 20: Nicea - Col de la Couillole (133 km)
21 lipca - etap 21: Monako - Nicea (jazda ind. na czas, 34 km)
Łącznie: 3498 km
30 czerwca - etap 2: Cesenatico - Bolonia (200 km)
1 lipca - etap 3: Piancenza - Turyn (229 km)
2 lipca - etap 4: Pinerolo - Valloire (138 km)
3 lipca - etap 5: Saint-Jean-de-Maurienne - Saint-Vulbas (177 km)
4 lipca - etap 6: Macon - Dijon (163 km)
5 lipca - etap 7: Nuits-Saint-Georges - Gevrey-Chambertin (jazda ind. na czas, 25 km)
6 lipca - etap 8: Semur-en-Auxois - Colombey-les-Deux-Eglises (176 km)
7 lipca - etap 9: Troyes - Troyes (199 km)
8 lipca - dzień odpoczynku w Orleanie
9 lipca - etap 10: Orlean - Saint-Amand-Montrond (187 km)
10 lipca - etap 11: Evaux-les-Bains - Le Lioran (211 km)
11 lipca - etap 12: Aurillac - Villeneuve-sur-Lot (204 km)
12 lipca - etap 13: Agen - Pau (171 km)
13 lipca - etap 14: Pau - Saint-Lary-Soulan (152 km)
14 lipca - etap 15: Loudenvielle - Plateau de Beille (198 km)
15 lipca - dzień odpoczynku w Gruissan
16 lipca - etap 16: Gruissan - Nimes (187 km)
17 lipca - etap 17: Saint-Paul-Trois-Chateaux - Superdevoluy (178 km)
18 lipca - etap 18: Gap - Barcelonette (179 km)
19 lipca - etap 19: Embrun - Isola 2000 (145 km)
20 lipca - etap 20: Nicea - Col de la Couillole (133 km)
21 lipca - etap 21: Monako - Nicea (jazda ind. na czas, 34 km)
Łącznie: 3498 km
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez