ME 2024: Czechy - Turcja 1:2
2024-06-27 08:13:49(ost. akt: 2024-06-27 08:15:43)
Po bardzo zaciętym, obfitującym w zwroty akcji meczu Turcja pokonała grające przez większą część spotkania w osłabieniu Czechy 2:1 i z drugiego miejsca w grupie - za Portugalią - awansowała do 1/8 finału, w którym spotka się z Austrią.
* Czechy - Turcja 1:2 (0:0).
Bramki: 0:1 Hakan Calhanoglu (51), 1:1 Tomas Soucek (66), 1:2 Cenk Tosun (90+4).
Żółta kartka - Czechy: Ladislav Krejci, Antonin Barak, na ławce rezerwowych: Patrik Schick, Lukas Cerv, po meczu: Tomas Soucek. Turcja: Salih Ozcan, Kenan Yildiz, Ismail Yuksek, Mert Gunok, Mert Muldur, Samet Akaydin, Hakan Calhanoglu, Orkun Kokcu, Kaan Ayhan, na łąwce rezerwowych: Ugurcan Cakir. Czerwona kartka - Czechy: Tomas Chory, po meczu. Czerwona kartka za drugą żółtą - Czechy: Antonin Barak (20).
Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia). Widzów 47 683.
Czechy: Jindrich Stanek (55. Matej Kovar) - Tomas Holes, Robin Hranac, Ladislav Krejci - Vladimir Coufal, Tomas Soucek, Lukas Provod (75. Ondrej Lingr), David Jurasek (81. Matej Jurasek) - Mojmir Chytil (55. Jan Kuchta), Antonin Barak, Adam Hlozek (55. Tomas Chory).
Turcja: Mert Gunok - Mert Muldur, Samet Akaydin, Merih Demiral, Ferdi Kadioglu - Arda Guler (75. Cenk Tosun), Ismail Yuksek (63. Okay Yokuslu), Hakan Calhanoglu (87. Orkun Kokcu), Salih Ozcan (46. Kaan Ayhan), Kenan Yildiz (75. Kerem Akturkoglu) - Baris Alper Yilmaz.
Po szybkiej bramce zdobytej przez Gruzję w równolegle odbywającym się meczu z Portugalią stało się jasne, że ten, kto przegra w Hamburgu odpada z turnieju, przy czym Turkom do awansu wystarczał remis. Czesi byli w trudniejszej sytuacji, bowiem z powodu kontuzji mięśni uda nie mógł zagrać napastnik Bayeru Leverkusen Patrik Schick, zdobywca bramki w zremisowanym meczu z Gruzją.
Czesi dobrze rozpoczęli spotkanie i już w 2. minucie turecki bramkarz Mert Gunok musiał wykazać się dużym kunsztem, by wybić piłkę po strzale Lukasa Provoda. Czesi postawili się jednak w bardzo trudnej sytuacji, gdy w 20. minucie Antonin Barak został ukarany drugą żółtą kartką i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Mimo to, to oni stworzyli najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie, gdy tuż przed przerwą przeprowadzili kontrę, a Gunok wygrał pojedynek sam na sam z Davidem Juraskiem.
Mecz był bardzo zacięty, ale to Turcy z minuty na minutę uzyskiwali coraz większą przewagę. W efekcie w 51. minucie Hakan Calhanoglu strzałem z ostrego kąta pokonał Jindricha Stanka, który na domiar chwilę wcześniej przy poprzedniej interwencji doznał kontuzji barku.
Wydawało się, że losy awansu z grupy F są rozstrzygnięte i Czesi nie podniosą się już po tym ciosie. Nie poddali się jednak i ambitnie rzucili się do odrabiania strat. Ich ofiarność została nagrodzona w 66. minucie. Błąd popełnił Gunok który nie zdołał złapać piłki i najpierw piłkę z linii bramkowej po strzale Tomasa Chory'ego wybił Samet Akaydin, ale dobitka Tomasa Soucka była już skuteczna.
Mecz stał się jeszcze bardziej ostry, mnożyły się faule, a rumuński sędzia momentami tracił panowanie nad sytuacją na boisku. Rozdał mnóstwo kartek, także osobom na ławkach rezerwowych obu zespołów. Czesi zdołali trafić po raz drugi do tureckiej bramki, jednak gol nie został uznany z powodu wcześniejszego faulu. Już w doliczonym czasie gry wynik ustalił Cenk Tosun i Turcy po ostatnim gwizdku mogli cieszyć się z awansu. Po meczu doszło jeszcze do przepychanek na boisku, a arbiter ukarał kolejnych zawodników, w tym czerwoną kartką Czecha Chory'ego.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez