Toruńskie Anioły w drugiej połowie opadły z sił
2024-06-26 11:00:00(ost. akt: 2024-06-26 10:11:35)
FUTBOL AMERYKAŃSKI\\\ AZS UWM Lakers wygrał z Angels Toruń, dzięki czemu olsztyńska drużyna umocniła się na prowadzeniu w rozgrywkach PFL2.
* AZS UWM Olsztyn Lakers - Angels Toruń 42:12 (8:6, 7:0, 19:6, 8:0)
Jeziorowcy odnieśli kolejne pewne zwycięstwo, jednak początek meczu był wyrównany. Co mogło zaskoczyć kibiców, ponieważ gospodarze na wyjeździe pokonali Angels aż 40:0. Tymczasem w rewanżu po pierwszej kwarcie Lakersi prowadzili jedynie 8:6. Jednak zdecydowanie lepiej w ofensywie wypadli po przerwie, bowiem jeszcze dorzucili 27 oczek, natomiast rywale odpowiedzieli tylko jednym przyłożeniem.
- Wydaje mi się, że w nasze szeregi wkradło się rozprężenie - ocenił po meczu Krzysztof Mrówka. - Kilku zawodników sprawiało wrażenie niezbyt dobrze zmotywowanych. Punkty, które straciliśmy, wpadły po prostu po błędach personalnych spowodowanych złym ustawieniem i brakiem komunikacji. Cieszy końcowy wynik, ale równie ważny jest brak poważnych kontuzji - zakończył Mrówka.
- Pierwszy raz w tym sezonie widziałem naszą defensywę z pełnym powerem - dodaje Kamil Zboch, MVP rozegranego w Olsztynie meczu. - Nikt się nie bawił, tylko graliśmy mocny futbol. Co prawda na początku rywale nas zaskoczyli, ale grając swoje wyszliśmy na prowadzenie i ostatecznie wysoko wygraliśmy.
Ostatnie dwa mecze rundy zasadniczej Lakersi rozegrają na wyjeździe - 6 lipca z Białymi Lwami Gdańsk i 13 lipca z Rhinos Wyszków. - Liczymy na komplet zwycięstw, bo to zapewni nam możliwości rozegrania półfinału, a potem finału, w Olsztynie - wyjaśnił Krzysztof Mrówka.
Olsztynianie są jedynym niepokonanym zespołem w tym roku. W rundzie zasadniczej zmierzą się jeszcze na wyjeździe z Białymi Lwami Gdańsk (6 lipca) i Rhinos Wyszków (13 lipca).
- Wydaje mi się, że w nasze szeregi wkradło się rozprężenie - ocenił po meczu Krzysztof Mrówka. - Kilku zawodników sprawiało wrażenie niezbyt dobrze zmotywowanych. Punkty, które straciliśmy, wpadły po prostu po błędach personalnych spowodowanych złym ustawieniem i brakiem komunikacji. Cieszy końcowy wynik, ale równie ważny jest brak poważnych kontuzji - zakończył Mrówka.
- Pierwszy raz w tym sezonie widziałem naszą defensywę z pełnym powerem - dodaje Kamil Zboch, MVP rozegranego w Olsztynie meczu. - Nikt się nie bawił, tylko graliśmy mocny futbol. Co prawda na początku rywale nas zaskoczyli, ale grając swoje wyszliśmy na prowadzenie i ostatecznie wysoko wygraliśmy.
Ostatnie dwa mecze rundy zasadniczej Lakersi rozegrają na wyjeździe - 6 lipca z Białymi Lwami Gdańsk i 13 lipca z Rhinos Wyszków. - Liczymy na komplet zwycięstw, bo to zapewni nam możliwości rozegrania półfinału, a potem finału, w Olsztynie - wyjaśnił Krzysztof Mrówka.
Olsztynianie są jedynym niepokonanym zespołem w tym roku. W rundzie zasadniczej zmierzą się jeszcze na wyjeździe z Białymi Lwami Gdańsk (6 lipca) i Rhinos Wyszków (13 lipca).
PFL 2
1. Lakers 4 129:26
2. Rhinos 3 78:35
3. Wilki 3 70:63
4. Armia 2 52:39
5. Falcons 2 38:7
6. Białe Lwy 1 34:56
7. Angels 0 34:158
8. Dukes 0 28:79
1. Lakers 4 129:26
2. Rhinos 3 78:35
3. Wilki 3 70:63
4. Armia 2 52:39
5. Falcons 2 38:7
6. Białe Lwy 1 34:56
7. Angels 0 34:158
8. Dukes 0 28:79
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez