W kadrze jest dobra energia

2024-06-05 12:00:00(ost. akt: 2024-06-05 10:14:49)

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Jan Bednarek, który niedawno awansował z Southampton do Premier League, nie ukrywa optymizmu przed Euro 2024: - Wielu z nas ma za sobą dobry sezon w klubach, a teraz chcemy zagrać dobry turniej jako reprezentacja Polski.
Bednarek bierze udział w zgrupowaniu kadry narodowej, która przygotowuje się w Warszawie do rozpoczynających się 14 czerwca mistrzostw Europy w Niemczech.
- Zawsze lepiej przyjechać na zgrupowanie po sukcesie niż po nieudanych meczach - powiedział 56-krotny reprezentant Polski podczas wtorkowej konferencji prasowej. - Jest w kadrze bardzo dużo pozytywnej energii. Wielu z nas miało udany sezon, indywidualnie, ale też drużynowo, ale chcemy więcej. Przyjechaliśmy tutaj z dobrą energią. Myślę, że na tym musimy budować naszą pewność siebie, podejście do meczów. Nie zadowalamy się tylko sukcesami klubowymi, ale chcemy też jako reprezentacja spisać się dobrze w mistrzostwach. Mamy trochę czasu i dwa mecze towarzyskie na przygotowanie do turnieju. Myślę, że każdy z nas, piłkarzy i trenerów, podchodzi do Euro z optymizmem. To jest duże wyzwanie, ciężka grupa, ale jedziemy tam zagrać najlepiej jak potrafimy. Pokazać dobry futbol i taki, jak chcemy. To nasze zadanie, abyśmy zawsze byli sobą i podchodzili do tego z wiarą, że jesteśmy mocną reprezentacją - dodał.
28-letni obrońca nawiązał jeszcze do awansu po barażach, po rocznej przerwie, Southampton FC do angielskiej ekstraklasy. - Dla nas jako drużyny to był bardzo udany sezon. Oczywiście też intensywny, ogromna liczba meczów. Wiele się działo, były wzloty i upadki, bo przechodziliśmy przez trudne momenty, ale zakończyło się szczęśliwe. Świetny czas dla mnie jako zawodnika Southampton. Wprowadzić drużynę z powrotem do Premier League. Awans wywalczony na Wembley, świętowanie piłkarzy, kibiców. To były piękne chwile, ale trzeba już o tym zapomnieć i skupić się na reprezentacji - zaznaczył Bednarek.

Zgrupowanie w Warszawie potrwa do 11 czerwca. W tym czasie piłkarze Michała Probierza rozegrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym - 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją.

- Jeszcze nie analizowaliśmy gry Ukrainy, chociaż z kolegami oglądaliśmy jej mecz (towarzyski z Niemcami 0:0 - PAP). Ukraińcy grają trójką z tyłu, bodaj tak jak Holandia, nasz pierwszy rywal na Euro. Wielu reprezentantów Ukrainy prezentuje wysoki poziom i świetną formę, przykładem napastnik z Girony (Artem Dowbyk, król strzelców hiszpańskiej ekstraklasy - PAP). Również w środku pola mają dużo jakości. To będzie dobry test dla nas i świetne przygotowanie do tego, co nas czeka na Euro 2024 - podkreślił 28-letni obrońca.
Bednarek zgodził się z opinią, że dobra gra w Niemczech może oznaczać dla piłkarzy również ciekawe propozycje transferowe. - Każdy z nas, piłkarzy, ma cele drużynowe i indywidualne. Każdy chce grać jak najlepiej i myślę, że jeżeli drużyna dobrze funkcjonuje, wszyscy dają z siebie maksa i są w optymalnej dyspozycji, to działa to również na naszą korzyść indywidualnie. Jeżeli jako drużyna osiągniemy sukces, wyjdziemy z grupy, będziemy grać dobrą, otwartą piłkę, to na pewno indywidualnie też skorzystamy. Tak to funkcjonuje w dzisiejszym futbolu. Wielkie kluby obserwują zawodników, którzy potrafią grać dobrze na największych scenach.
Przy okazji Bednarek podziękował trenerowi Probierzowi za wsparcie, gdy był krytykowany jesienią, w okresie nieco słabszej gry. - Trener pokazał, że wierzy we mnie. Dziękowałem mu za to, bo był jedną z nielicznych osób, które okazały mi wsparcie.

Krytyka może być dobra, może rozwijać, ale kiedy zamienia się w chamstwo i brak szacunku, to nie powinna mieć miejsca.

Każdego może zaboleć. To było trudne. Dlatego chcę jeszcze więcej dać trenerowi, odwdzięczyć się i pomóc drużynie odnieść sukces. To, co trener robi, jak nas wspiera i buduje, sprawia, że chcemy mu to oddać na boisku - podkreślił obrońca reprezentacji.
Biało-czerwoni udział w ME rozpoczną 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu, pięć dni później zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca z Francją w Dortmundzie.