Constract nie obronił mistrzowskiego tytułu
2024-05-31 19:53:50(ost. akt: 2024-05-31 20:08:53)
FUTSAL\\\ W czwartym meczu finałowym Ekstraklasy Rekord Bielsko-Biała wygrał w Lubawie z Constractem i po raz siódmy w historii został mistrzem Polski.
* Constract Lubawa - Rekord Bielsko-Biała 3:5 (1:3)
1:0 - Sebastian Grubalski (10), 1:1 - Matheus Ferreira (11), 1:2 - Mikołaj Zastawnik (16), 1:3 - Matheus Ferreira (17 k), 1:4 - Stefan Rakić (32), 2:4 - Mateusz Mrowiec (34), 3:4 - Tomasz Kriezel (38), 3:5 - Gustavo Henrique (40); czerwona kartka: Claudinho (17. Constract, za zagranie piłki ręką).
1:0 - Sebastian Grubalski (10), 1:1 - Matheus Ferreira (11), 1:2 - Mikołaj Zastawnik (16), 1:3 - Matheus Ferreira (17 k), 1:4 - Stefan Rakić (32), 2:4 - Mateusz Mrowiec (34), 3:4 - Tomasz Kriezel (38), 3:5 - Gustavo Henrique (40); czerwona kartka: Claudinho (17. Constract, za zagranie piłki ręką).
CONSTRACT: 2. Hubert Zadroga - 5. Kacper Sendlewski, 7. Adriano Lemos, 10. Claudinho, 12. Pedro Silva oraz 33. Víctor López - 3. Mateusz Lisowski, 6. Paweł Kaniewski, 8. Éverton, 9. Mateusz Mrowiec, 13. Tomasz Kriezel, 23. Oskar Dmochewicz, 88. Sebastian Grubalski, 99. Martin Doša.
W pierwszym meczu w Lubawie Rekord po serii rzutów karnych wygrał 4-2 (w podstawowym czasie był remis 2-2), w drugim spotkaniu w Bielsku-Białej Constract wygrał 5-2, ale w trzecim meczu Rekord po dogrywce zwyciężył 2-1.
W tej sytuacji Constract, jeśli myślał o obronie mistrzowskiego tytułu, musiał wq swojej hali wygrać dwa następne spotkania.
No i mecz rozpoczął się znakomicie, bowiem w 10. min Sebastian Grubalski otworzył wynik. Niestety, radość ponad 500 kibiców była bardzo krótka, ponieważ minutę później rywale doprowadzili do remisu, po czym jeszcze przed przerwą zdobyli dwa kolejne gole. Na dodatek od 17. min Constract musiał sobie radzić bez Claudinho, który został ukarany czerwoną kartką.
Na dodatek w 32. min Rekord podwyższył na 4:1, inna sprawa, że gospodarze tym razem po prostu zagrali słabiej niż zwykle. Dopiero w końcówce Constract pokazał mistrzowski pazur, dzięki czemu dwie minuty przed końcem zdobył kontaktową bramkę. Zryw ten jednak nie zakończył się sukcesem, bo tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego "kropkę nad i postawili" goście.
Tym samym Constract został srebrnym medalistą mistrzostw Polski.
W tej sytuacji Constract, jeśli myślał o obronie mistrzowskiego tytułu, musiał wq swojej hali wygrać dwa następne spotkania.
No i mecz rozpoczął się znakomicie, bowiem w 10. min Sebastian Grubalski otworzył wynik. Niestety, radość ponad 500 kibiców była bardzo krótka, ponieważ minutę później rywale doprowadzili do remisu, po czym jeszcze przed przerwą zdobyli dwa kolejne gole. Na dodatek od 17. min Constract musiał sobie radzić bez Claudinho, który został ukarany czerwoną kartką.
Na dodatek w 32. min Rekord podwyższył na 4:1, inna sprawa, że gospodarze tym razem po prostu zagrali słabiej niż zwykle. Dopiero w końcówce Constract pokazał mistrzowski pazur, dzięki czemu dwie minuty przed końcem zdobył kontaktową bramkę. Zryw ten jednak nie zakończył się sukcesem, bo tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego "kropkę nad i postawili" goście.
Tym samym Constract został srebrnym medalistą mistrzostw Polski.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez