GazetaOlsztynska.pl
10 czerwca 2025, Wtorek
imieniny: Bogumiła, Diany, Małgorzaty
  • 18°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Nie wierzyłam, że wygram

2024-05-29 12:00:00(ost. akt: 2024-05-29 23:02:41)

Autor zdjęcia: PAP/EPA

"Nie wierzyłam, że wygram" - przyznała Iga Świątek po zwycięstwie nad Japonką Naomi Osaką 7:6 (7-1), 1:6, 7:5 w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Mecz trwał dwie godziny i 57 minut, a polska tenisistka obroniła w nim piłkę meczową.

Warto przeczytać

  • Rozmawiamy o jutrze – IX Kongres Przyszłości już 18 czerwca...
  • Przyszłość zaczyna się w Olsztynie – IX Kongres Przyszłości...
  • IX Kongres Przyszłości w Olsztynie – spotkanie tych, którzy...
26-letnia Osaka to była liderka listy WTA, która do gry wróciła w styczniu po przerwie macierzyńskiej. Spotkanie zapowiadało się więc emocjonująco, ale jego dramaturgia przerosła wszelkie oczekiwania.

Trzeci decydujący set zaczął się od prowadzenia 3:0 dla Osaki, która grała jak za najlepszych lat. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa z łatwością wygrywała swoje gemy serwisowe. Po kilkunastu minutach na tablicy wyników widniało 5:2 dla niej i wydawało się, że porażka Świątek jest nieunikniona.

"Nie wierzyłam, że wygram, bo to byłoby naiwne. Nie zmienia to jednak faktu, że starałam się grać coraz lepiej" - przyznała Świątek.

"Szczerze mówiąc, ani razu nie powiedziałam sobie +ja to jeszcze wygram+. Na początku trzeciego seta, przy 0:3 jeszcze myślałam, że można to odwrócić, a później już myślałam, że będzie ciężko" - dodała.

Blisko 23-letnia Polka najpierw zmniejszyła stratę przy swoim podaniu, a potem czekało ją trudniejsze zadanie, bo serwis Osaki funkcjonował doskonale. W całym meczu Japonka zanotowała osiem asów, a Świątek żadnego.

Pierwszej w historii liderce rankingu z Azji w kluczowych momentach zadrżała jednak ręka. Świątek odrobiła przełamanie i poszła za ciosem. Wygrała trzy kolejne gemy, dzięki czemu zameldowała się w trzeciej rundzie.

"Pod koniec meczu udało mi się bardziej skoncentrować. Czułam, że w pierwszym i drugim secie nie byłam całkiem skupiona. Kiedy presja była największa wszystko się zmieniło i może to zrobiło różnicę" - powiedziała.

"Ale szczerze mówiąc, w takich końcówkach nie wszystko zależy ode mnie. Jeśli się nie poddaję, to po prostu zwiększam swoje szanse. Po prostu starałam się grać lepiej, tak jakbym to robiła na treningu, albo przy lepszym wyniku" - dodała.

Świątek z Osaką wcześniej mierzyła się w dwóch skrajnie różnych okolicznościach. W 2019 roku, gdy miała zaledwie 18 lat, a Osaka była czołową zawodniczką, uległa jej w Toronto 6:7 (4-7), 4:6. Natomiast w 2022 roku w finale w Miami Polka zwyciężyła 6:4, 6:0, a dzień później oficjalnie została liderką światowego rankingu.

W Paryżu Japonka nigdy sobie dobrze nie radziła. Ani raz nie udało jej się przebrnąć trzeciej rundy. W środę zagrała jednak bardzo dobre spotkanie.

"Choć nie zakładałam niczego przed meczem, nawet gdy Naomi mówiła, że na mączce nie gra najlepszego tenisa, to przyznaję, że mnie zaskoczyła. Jej uderzenia były bardzo czyste, mocne. Z kortów ziemnych te w Paryżu są najbardziej zbliżone do twardych i umiała to wykorzystać. Na pewno poprawiła swoją grę" - powiedziała Świątek.

"Czułam też, że gra bez presji, bez oczekiwań. Myślę, że to jej dawało pozytywnego kopa. Cieszę się, że Naomi wróciła do gry, bo jest wspaniałą tenisistką" - dodała.

W styczniu w Australian Open Świątek również w drugiej rundzie wygrała po ciężkim boju, z Amerykanką Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4, ale w trzeciej przegrała z Czeszką Lindą Noskovą. Polka nie obawia się, że w Paryżu ten scenariusz mógłby się powtórzyć.

"Nie dostrzegam wzorca. Tutaj czuję, że mogę poprawić swoją grę. W Australii w trakcie turnieju, z powodu nawierzchni, jest to dla mnie znacznie trudniejsze. Będę się skupiała tylko na swojej grze, nawet jeśli będę miała przegrać. Dziś prawie przegrałam, więc po prostu cieszę się, że jestem dalej w turnieju" - podkreśliła.

Na kolejną rywalkę będzie musiała poczekać. Z powodu deszczu w środę w pełni rozegrano spotkania tylko na dwóch zadaszonych kortach. Bliżej awansu jest Marie Bouzkova, która wygrała pierwszego seta z Chorwatką Janą Fett 6:2, a padać zaczęło w drugim przy stanie 1:0 dla Czeszki.

Świątek walczy w Paryżu o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf. Trzy kolejne wygrane w erze open na kortach Rolanda Garrosa zanotowały jak na razie dwie tenisistki - Monica Seles (1990-92) i Justine Henin (2005-07).

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Świątek tenis French Open
red.
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD