Katowice są gotowe na ekstraklasę

2024-05-24 12:15:33(ost. akt: 2024-05-24 08:16:50)

Autor zdjęcia: archiwum

"Jesteśmy gotowi na grę w ekstraklasie" - zadeklarował prezes GKS Katowice Krzysztof Nowak. Piłkarze tego klubu w niedzielę mogą wywalczyć awans do elity, jeśli w Gdyni pokonają miejscową Arkę. "Czujemy duże emocje, ale zachowujemy spokój, bo możliwe są różne scenariusze” – przyznał.
Przed ostatnią kolejką katowiczanie zajmują trzecie miejsce i mają trzy punkty straty do Arki. Pierwsze spotkanie tych zakończyło się remisem 1:1, więc jeśli rewanż wygra GKS, to - przy równej liczbie punktów - wyprzedzi rywala dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich meczów.

"Nie spodziewałem się takiego finiszu rozgrywek. Śpię jednak bardzo dobrze, bo zachowujemy pełen spokój. W dalszym ciągu możliwe są trzy scenariusze, czyli awans bezpośredni lub po barażach, ale możemy też w nich odpaść" – powiedział PAP Nowak.

Jak przyznał, wiosenna część rozgrywek przekonała go o możliwościach drużyny. Ekipa trenera Rafała Góraka miniony rok zakończyła na 11. pozycji, ale w drugiej części sezonu lepiej punktuje tylko Lechia Gdańsk.

"Kiedy z odległego miejsca zaczęliśmy się powolutku piąć, poczułem, że ten zespół stać na awans. Czuć atmosferę podniecenia, trudno, żeby jej nie było, skoro po 20 latach jesteśmy w stanie włączyć się do walki o ekstraklasę. Jest mobilizacja, stres na pewno większy niż w ostatnich latach" – wskazał.

Zaznaczył, że celem minimum na ten sezon było wywalczenie prawa gry w barażach.

"I ten cel został zrealizowany, ale chcemy więcej. Jesteśmy gotowi na awans, przypominam, że dostaliśmy warunkową licencję na grę w ekstraklasie. Jesteśmy stabilnym klubem, możemy pierwszą rundę sezonu rozegrać grać przy Bukowej, a drugą już na nowym stadionie. Przecież to się składa w fantastyczny scenariusz" – ocenił.

Należący do samorządu Katowic klub prowadzi też sekcję hokejową (aktualny wicemistrz kraju), ekstraklasową drużynę siatkarzy oraz zespół piłkarek nożnych, które wywalczyły już Puchar Polski i są liderkami ekstraligi, broniąc tytułu. Też mogą świętować w niedzielę.

"Wszystko zależy od nas. Możemy mieć znakomitą końcówkę maja. Po ewentualnym awansie piłkarzy czeka nas bardzo pracowity czerwiec, bo możemy się znaleźć w totalnie nowej rzeczywistości. Wierzę, że to się uda" – dodał Nowak i przekazał, że do Gdyni wybiera się 720-osobowa grupa kibiców.

GKS w lutym obchodził 60. urodziny. Jego piłkarze w ekstraklasie po raz ostatni grali w sezonie 2004/05. Po degradacji nie uzyskali licencji na drugi poziom rozgrywek i groziło im zaczynanie rywalizacji od najniższej w regionie klasy B. Jednak dzięki decyzji zarządu PZPN zespół został "przydzielony" do ówczesnej czwartej ligi.

Futboliści GKS po cztery razy byli wicemistrzami kraju (1988, 1989, 1992, 1994) i brązowymi medalistami (1987, 1990, 1995, 2003). Trzykrotnie wywalczyli Puchar Polski (1986, 1991, 1993), a dwa razy Superpuchar Polski (1991, 1995).

W 2019 roku zanotowali spadek z pierwszej ligi w kuriozalnych okolicznościach. Po golu bramkarza rywali Andrzeja Witana w doliczonym czasie przegrali u siebie 1:2 z Bytovią Bytów, pożegnali się z zapleczem ekstraklasy razem z ekipą rywali. Remis zapewniłby katowiczanom utrzymanie. Od razu po tamtym meczu zarząd GKS zwolnił ówczesnego trenera Dariusza Dudka. Jego następcą został Rafał Górak, pracujący w klubie do dziś.(PAP)