Polski hokej powoli pnie się w górę
2024-05-10 12:00:00(ost. akt: 2024-05-09 23:33:11)
HOKEJ\\\ Po 22-letniej przerwie Polacy ponownie wystąpią w mistrzostwach świata Elity. - To gra o lepszą przyszłość tej dyscypliny w Polsce. Naszym marzeniem jest utrzymanie się na tym poziomie – powiedział prezes PZHL Mirosław Minkina.
Polacy zainaugurują udział w imprezie w sobotę spotkaniem w Ostrawie z Łotwą, potem ich rywalami będą kolejno ekipy Szwecji, Francji, Słowacji, USA, Niemiec i Kazachstanu. Druga grupa będzie rywalizowała w Pradze. Dwie najgorsze drużyny spadną do Dywizji 1A.
- Szanse na pozostanie w tym gronie oceniam w miarę wysoko. Na pewno Kazachstan i Francja to zespoły w naszym zasięgu – zaznaczył prezes Minkina.
Jak przyznał, dzięki wsparciu ministerstwa sportu i turystki kadrowicze mieli bardzo dobre warunki przygotowań. - Nasza drużyna w ciągu dwóch lat awansowała z trzeciego poziomu do elity. To jest dostrzegane. Dzięki temu mamy wsparcie. Kadrowiczom niczego nie brakuje pod kątem sprzętowym, bytowym, itp. 31 zawodników dostaje również miesięczne stypendia dzięki resortowi. To są takie środki, których nigdy nie było – tłumaczył.
Prezes nie ukrywa, że ubiegłoroczny awans ułatwił życie hokejowej federacji. - Dzięki takim sukcesom rośnie rozpoznawalność polskiego hokeja, a po drugie przyczynia się – a myślę, że będzie jeszcze lepiej w tej kwestii - do pozyskiwania stałych sponsorów – wskazał.
Przed zakończonym już sezonem pierwszym w historii tytularnym sponsorem rozgrywek kobiecej i męskiej Ekstraligi została Grupa Tauron. Umowa została zawarta na cztery lata. U progu przygotowań do MŚ sponsorem głównym reprezentacji Polski na trzy lata została Grupa Westminster, europejska firma z branży nieruchomości.
- To efekt gry naszych hokeistów. Te sukcesy – przede wszystkim sportowe - są wynikiem pracy zawodników, trenerów, wszystkich ludzi tworzących szeroko pojęte zaplecze polskiego hokeja – dodał Minkina, szefujący PZHL od sześciu lat.
Prezes nie ukrywa, że ubiegłoroczny awans ułatwił życie hokejowej federacji. - Dzięki takim sukcesom rośnie rozpoznawalność polskiego hokeja, a po drugie przyczynia się – a myślę, że będzie jeszcze lepiej w tej kwestii - do pozyskiwania stałych sponsorów – wskazał.
Przed zakończonym już sezonem pierwszym w historii tytularnym sponsorem rozgrywek kobiecej i męskiej Ekstraligi została Grupa Tauron. Umowa została zawarta na cztery lata. U progu przygotowań do MŚ sponsorem głównym reprezentacji Polski na trzy lata została Grupa Westminster, europejska firma z branży nieruchomości.
- To efekt gry naszych hokeistów. Te sukcesy – przede wszystkim sportowe - są wynikiem pracy zawodników, trenerów, wszystkich ludzi tworzących szeroko pojęte zaplecze polskiego hokeja – dodał Minkina, szefujący PZHL od sześciu lat.
- Myślałem, że wszystko pójdzie szybciej, ale zablokował nas covid. Straciliśmy dwa lata i to się przyczyniło do przeciągającej się trudnej sytuacji związku. Teraz są już realne prognozy, że pójdziemy do przodu.
Tym bardziej że otwarcie naszej ligi dla obcokrajowców – za co byłem krytykowany – przyczyniło się do podniesienia poziomu również polskich zawodników. Rywalizacja w Ekstralidze poszła w górę, jest więcej drużyn na podobnym poziomie. O mistrzostwo kraju już nie biją się dwa zespoły, tylko cztery, pięć, a może sześć. To z kolei przekłada się na rosnącą frekwencję na meczach – tłumaczył.
Minkina pochwalił się też, że związek rozwinął własną telewizję internetową. - Nadal jednak mamy wiele do zrobienia. Chcielibyśmy, aby przynajmniej jeden mecz kolejki był transmitowany w telewizji publicznej. Jeśli nie, to przymierzamy się do tego, by w każdą niedzielę o godz. 15 było pokazywane spotkanie sezonu zasadniczego w naszym kanale otwartym - wyjaśnił.
Jego zdaniem związek potrzebuje jeszcze trzech-czterech lat, by ostatecznie stanąć na nogi po finansowych zawirowaniach. Przyznał, że federacja stara się o zapewnienie kadrowiczom premii z występ w MŚ. - Walczymy o sponsorów, na pewno zawodnicy, po zrealizowaniu celów na turnieju, będą również uhonorowani – zakończył prezes Minkina.
Minkina pochwalił się też, że związek rozwinął własną telewizję internetową. - Nadal jednak mamy wiele do zrobienia. Chcielibyśmy, aby przynajmniej jeden mecz kolejki był transmitowany w telewizji publicznej. Jeśli nie, to przymierzamy się do tego, by w każdą niedzielę o godz. 15 było pokazywane spotkanie sezonu zasadniczego w naszym kanale otwartym - wyjaśnił.
Jego zdaniem związek potrzebuje jeszcze trzech-czterech lat, by ostatecznie stanąć na nogi po finansowych zawirowaniach. Przyznał, że federacja stara się o zapewnienie kadrowiczom premii z występ w MŚ. - Walczymy o sponsorów, na pewno zawodnicy, po zrealizowaniu celów na turnieju, będą również uhonorowani – zakończył prezes Minkina.
PZHL kilka lat temu popadł w finansowe tarapaty. W lutym 2018 roku okazało się, że źle została rozliczona została ministerialna dotacja, były też zaległości wobec kontrahentów federacji. W związku doszło do zmiany prezesa, którym od listopada 2018 roku jest Minkina.
Podczas zjazdu wyborczego w 2021 roku poinformowano, że całość zobowiązań PZHL oszacowana została na ponad 18 mln złotych wraz z odsetkami, w tym 10 mln było objęte zajęciami komorniczymi. W ówczesnym sprawozdaniu komisji rewizyjnej podkreślono, że dług najszybciej wzrósł w latach 2016–17 - z dziewięciu do 16 mln złotych. Od 2018 trwa restrukturyzacja zadłużenia i wdrażanie programu naprawczego.
>>> W 2002 roku Polacy zajęli 14. miejsce, które teoretycznie zapewniało pozostanie w Elicie, bo z 16-zespołej grupy spadały tylko dwie najsłabsze ekipy. Niestety, w tamtych czasach Japonia miała zagwarantowane miejsce w Elicie bez względu na wyniki, dlatego chociaż podczas rozgrywanego w Szwecji turnieju była zdecydowanie najsłabsza, to ostatecznie spadły Włochy i Polska.
* Końcowa klasyfikacja MŚ 2002: 1. Słowacja, 2. Rosja, 3. Szwecja, 4. Finlandia, 5. Czechy, 6. Kanada, 7. Stany Zjednoczone, 8. Niemcy, 9. Ukraina, 10. Szwajcaria, 11. Łotwa, 12. Austria, 13. Słowenia, 14. Polska, 15. Włochy, 16. Japonia.
>>> W 2002 roku Polacy zajęli 14. miejsce, które teoretycznie zapewniało pozostanie w Elicie, bo z 16-zespołej grupy spadały tylko dwie najsłabsze ekipy. Niestety, w tamtych czasach Japonia miała zagwarantowane miejsce w Elicie bez względu na wyniki, dlatego chociaż podczas rozgrywanego w Szwecji turnieju była zdecydowanie najsłabsza, to ostatecznie spadły Włochy i Polska.
* Końcowa klasyfikacja MŚ 2002: 1. Słowacja, 2. Rosja, 3. Szwecja, 4. Finlandia, 5. Czechy, 6. Kanada, 7. Stany Zjednoczone, 8. Niemcy, 9. Ukraina, 10. Szwajcaria, 11. Łotwa, 12. Austria, 13. Słowenia, 14. Polska, 15. Włochy, 16. Japonia.
MŚ 2024
* Grupa A: Szwajcaria, Norwegia, Czechy, Finlandia, Wielka Brytania, Kanada, Austria, Dania
* Grupa B: Słowacja, Niemcy, Szwecja, Stany Zjednoczone, Francja, Kazachstan, Polska, Łotwa
>>> Ćwierćfinały, 23 maja: 1A - 4B, 2A - 3B, 2B - 3A,1B - 4A; półfinały, 25 maja: 1A/4B - 2A/3B, 2B/3A - 1B/4A; mecz o trzecie miejsce: 26 maja o godz. 15.20; finał: 26 maja o godz. 20.20.
* Grupa A: Szwajcaria, Norwegia, Czechy, Finlandia, Wielka Brytania, Kanada, Austria, Dania
* Grupa B: Słowacja, Niemcy, Szwecja, Stany Zjednoczone, Francja, Kazachstan, Polska, Łotwa
>>> Ćwierćfinały, 23 maja: 1A - 4B, 2A - 3B, 2B - 3A,1B - 4A; półfinały, 25 maja: 1A/4B - 2A/3B, 2B/3A - 1B/4A; mecz o trzecie miejsce: 26 maja o godz. 15.20; finał: 26 maja o godz. 20.20.
MECZE POLAKÓW
* 11 maja, godz. 16.20: Polska — Łotwa
* 12 maja, godz. 20.20: Szwecja — Polska
* 14 maja, godz. 20.20: Polska — Francja
* 15 maja, godz. 20.20: Słowacja — Polska
* 17 maja, godz. 20.20: Polska — Stany Zjednoczone
* 18 maja, godz. 16.20: Niemcy — Polska
* 20 maja, godz. 20.20: Kazachstan — Polska
* 11 maja, godz. 16.20: Polska — Łotwa
* 12 maja, godz. 20.20: Szwecja — Polska
* 14 maja, godz. 20.20: Polska — Francja
* 15 maja, godz. 20.20: Słowacja — Polska
* 17 maja, godz. 20.20: Polska — Stany Zjednoczone
* 18 maja, godz. 16.20: Niemcy — Polska
* 20 maja, godz. 20.20: Kazachstan — Polska
MŚ w TV
* Piątek: Słowacja - Niemcy, Czechy - Finlandia (16.10, 20.10 Polsat Sport Premium 1), Szwajcaria - Norwegia, Szwecja - USA (16.10, 20.20 Polsat Sport Extra)
* Sobota: Wielka Brytania - Kanada (12.10 Polsat Sport News), Francja - Kazachstan, Polska - Łotwa, USA - Niemcy 12.10, 16.10, 20.10 Polsat Sport 1), Austria - Dania (16.10 Polsat Sport Premium 1), Norwegia - Czechy (20.10 Polsat Sport Extra)
* Niedziela: Finlandia - Wielka Brytania (12.10 Polsat Sport Premium 1), Łotwa - Francja, Szwecja - Polska (16.10, 20.10 Polsat Sport 1), Słowacja - Kazachstan, Dania - Kanada, Austria - Szwajcaria (12.10, 16.10, 20.10 Polsat Sport News)
* Piątek: Słowacja - Niemcy, Czechy - Finlandia (16.10, 20.10 Polsat Sport Premium 1), Szwajcaria - Norwegia, Szwecja - USA (16.10, 20.20 Polsat Sport Extra)
* Sobota: Wielka Brytania - Kanada (12.10 Polsat Sport News), Francja - Kazachstan, Polska - Łotwa, USA - Niemcy 12.10, 16.10, 20.10 Polsat Sport 1), Austria - Dania (16.10 Polsat Sport Premium 1), Norwegia - Czechy (20.10 Polsat Sport Extra)
* Niedziela: Finlandia - Wielka Brytania (12.10 Polsat Sport Premium 1), Łotwa - Francja, Szwecja - Polska (16.10, 20.10 Polsat Sport 1), Słowacja - Kazachstan, Dania - Kanada, Austria - Szwajcaria (12.10, 16.10, 20.10 Polsat Sport News)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez