Nadzieja umiera ostatnia
2024-05-10 13:00:00(ost. akt: 2024-05-09 23:30:15)
PIŁKA NOŻNA\\\ Do końca sezonu Stomil może jeszcze zdobyć 9 punktów, tymczasem do bezpiecznego miejsca traci aż 6 oczek, co sprawia, że szanse olsztynian na pozostanie w II lidze są znikome. W zdecydowanie lepszej sytuacji jest Olimpia Elbląg.
Realia są bezlitosne - by mieć szansę na obronienie się przed spadkiem Stomil musi wygrać trzy razy z rzędu i liczyć na potknięcia kilku rywali. Tylko że mówimy o zespole, który w tym sezonie z 31 meczów wygrał raptem dziewięć, więc naprawdę trzeba być człowiekiem wielkiej wiary, by liczyć na to, że teraz podopieczni trenera Grzegorza Lecha kolejno pokonają Olimpię Grudziądz, z którą na wyjeździe przegrali 0:3, Skrę Częstochowa (2:1 w Olsztynie) i Radunię (porażka 0:1 w Stężycy).
Co prawda w poprzednim sezonie Stomilowi udało się zwyciężyć nawet pięć razy z rzędu (4:3 z Hutnikiem Kraków, 1:0 z Siarką Tarnobrzeg, 3:2 z Radunią, 1:0 z Kotwicą Kołobrzeg i 4:0 z Zagłębiem II Lubin), ale wtedy olsztynianie spisywali się znacznej lepiej, bo byli o włos od powrotu do I ligi.
Teraz sytuacja jest inna, a zwycięstwa Stomilu są równie rzadkie jak śnieg w maju, o czym świadczy zdobycie zaledwie 10 punktów w 12 meczach. Tym samym piłkarze z Olsztyna uczciwie „zapracowali” na tak niskie miejsce w tabeli. O ile jeszcze jesienią zespół był nad kreską, więc szefowie klubu twierdzili, że Stomil najpierw musi zapewnić sobie bezpieczne miejsce w tabeli, a potem powalczyć o baraże, o tyle wiosna jest beznadziejna.
Co prawda w poprzednim sezonie Stomilowi udało się zwyciężyć nawet pięć razy z rzędu (4:3 z Hutnikiem Kraków, 1:0 z Siarką Tarnobrzeg, 3:2 z Radunią, 1:0 z Kotwicą Kołobrzeg i 4:0 z Zagłębiem II Lubin), ale wtedy olsztynianie spisywali się znacznej lepiej, bo byli o włos od powrotu do I ligi.
Teraz sytuacja jest inna, a zwycięstwa Stomilu są równie rzadkie jak śnieg w maju, o czym świadczy zdobycie zaledwie 10 punktów w 12 meczach. Tym samym piłkarze z Olsztyna uczciwie „zapracowali” na tak niskie miejsce w tabeli. O ile jeszcze jesienią zespół był nad kreską, więc szefowie klubu twierdzili, że Stomil najpierw musi zapewnić sobie bezpieczne miejsce w tabeli, a potem powalczyć o baraże, o tyle wiosna jest beznadziejna.
Podobno jak się chce rozbawić Pana Boga, to trzeba mu opowiedzieć o swoich planach - tak też stało się z planami Stomilu, bo zamiast walczyć o I ligę, teraz musi bronić się przed spadkiem do III ligi. I na dodatek szanse powodzenia są znikome...
Ale żeby wygrywać, trzeba zdobywać gole, a Stomil ma zdecydowanie najgorszy atak w II lidze - 26 bramek w 31 meczach!
Ostatnio olsztynianie na wyjeździe przegrali 0:2 z Kotwicą. Mimo to po meczu trener Lech nie był załamany, nie mówił też nic o tym, że jego zespół trzy kolejki przed końcem praktycznie spadł z ligi. - Z własnego doświadczenia wiem, że ostatnia porażka nie przyklepuje spadku. W przeszłości już wychodziliśmy z podobnych tarapatów. Sytuacja jest słaba, ale będziemy walczyć o powiększenie bilansu punktowego.
Ostatnio olsztynianie na wyjeździe przegrali 0:2 z Kotwicą. Mimo to po meczu trener Lech nie był załamany, nie mówił też nic o tym, że jego zespół trzy kolejki przed końcem praktycznie spadł z ligi. - Z własnego doświadczenia wiem, że ostatnia porażka nie przyklepuje spadku. W przeszłości już wychodziliśmy z podobnych tarapatów. Sytuacja jest słaba, ale będziemy walczyć o powiększenie bilansu punktowego.
Cóż, trudno, żeby przed meczem trener mówił, że jego zespół przegra, albo spadnie, ale Grzegorz Lech w swej piłkarskiej talii atutów ma niewiele, a złośliwi - do których my nie należymy - twierdzą nawet, że tak naprawdę w talii Lecha są same blotki. I to nie wszystkie, bo w meczu z Grudziądzem ze składu wypadnie mu prawdopodobnie aż pięciu piłkarzy.
Czterech na pewno pauzuje za żółte kartki (Żwir, Wójcik, Krawczun i Sadowski), a pod znakiem zapytania stoi występ Bezpalca, który w Kołobrzegu musiał przedwcześnie zejść z boiska.
Olsztyński sztab szkoleniowy ma zatem spory problem. W tej sytuacji na środku obrony za Sadowskiego zapewne zagra Waleńcik, który już w kwietniu wrócił do zdrowia po kontuzji (nabawił się jej w marcowym meczu z Pogonią Siedlce), a w środku pola od pierwszej minuty powinniśmy zobaczyć Pietraszkiewicza i Szramowskiego.
Czterech na pewno pauzuje za żółte kartki (Żwir, Wójcik, Krawczun i Sadowski), a pod znakiem zapytania stoi występ Bezpalca, który w Kołobrzegu musiał przedwcześnie zejść z boiska.
Olsztyński sztab szkoleniowy ma zatem spory problem. W tej sytuacji na środku obrony za Sadowskiego zapewne zagra Waleńcik, który już w kwietniu wrócił do zdrowia po kontuzji (nabawił się jej w marcowym meczu z Pogonią Siedlce), a w środku pola od pierwszej minuty powinniśmy zobaczyć Pietraszkiewicza i Szramowskiego.
Jeśli Stomilowi nie uda się utrzymać, wtedy o jego losie mogą zadecydować inne kluby, które z różnych powodów mogą nie otrzymać drugoligowej licencji na kolejny sezon. Pierwszym z kandydatów jest Radunia, bo nowy burmistrz Stężycy zapowiedział zakończenie finansowania klubu przez gminę. Radunia wciąż ma szansę na zajęcia miejsca gwarantującego grę w barażach, ale szefowie klubu właśnie zrezygnowali ze starania się o pierwszoligową licencję, więc już na pewno w tych barażach nie wystąpią. Ale to nie koniec, bo pod znakiem zapytania stoi przyszłość Raduni, która do tej pory otrzymywała od gminy około dwóch milionów złotych! Teraz tych pieniędzy nie będzie, więc może i Stężycy w II lidze też nie będzie.
Drugi klub, który może nie otrzymać licencji lub wycofać się z rozgrywek, to Wisła Puławy, z finansowania której wycofała się Grupa Azoty. Firma ma wielomiliardowe długi (kolejny efekt rządów „fachowców” od tzw. dobrej zmiany), więc nie sport jej teraz w głowie.
Do tej pory Azoty - oprócz piłkarzy Wisły - sponsorowały m.in. siatkarki Chemika Police i Jedynki Tarnów oraz siatkarzy ZAKSY, a poza tym żużlowców Motoru Lublin i Unii Tarnów, koszykarzy Pogoni Prudnik i szczypiornistów Azotów Puławy.
Trzecim drugoligowcem z kłopotami jest tradycyjnie Skra Częstochowa, która dwa lata temu cudem pozostała w I lidze (spadł wtedy Stomil), ale klub nadal ma olbrzymie kłopoty finansowe. Za co już został ukarany odjęciem czterech punktów w następnym sezonie. Poza tym mecze w Częstochowie cały czas są rozgrywane bez publiczności, co jest ewenementem na szczeblu centralnym.
Kilka dni temu do tego towarzystwa błędnie dodaliśmy jeszcze rezerwy ŁKS, twierdząc, że po spadku łodzian z Ekstraklasy ich rezerwy automatycznie będą musiały opuścić II ligę. Przez wiele lat obowiązywał bowiem przepis, że między pierwszym i drugim zespołem tego samego klubu muszą być dwie klasy rozgrywkowe różnicy. Przepis ten jednak został zmieniony, więc teraz ŁKS może grać w pierwszej, a jego rezerwy w drugiej lidze. Drugi zespół nie może oczywiście jedynie walczyć o awans, na co teoretycznie wciąż ma szanse.
W zdecydowanie lepszej sytuacji jest Olimpia Elbląg, bo pięć punktów przewagi nad strefą spadkową nie jest może jeszcze sytuacją idealną, ale do pełni szczęścia brakuje już niewiele.
Na pewno pierwszym krokiem do utrzymania będzie w sobotę wyjazdowe zwycięstwo nad Sandecją, która już definitywnie spadła do III ligi, zaliczając tym samym kolejny spadek w ostatnich latach. Warto przypomnieć, że jeszcze wiosną 2018 roku Sandecja rywalizowała na boiskach Ekstraklasy, a rok temu spadła z I ligi.
Jeśli elblążanie wrócą z kompletem punktów, wtedy w niedzielę z zainteresowaniem będą śledzić pojedynek Stomilu z Olimpią, bo z ich perspektywy najlepszym wynikiem będzie remis. Poza tym Olimpia bardzo liczy na poniedziałkowe zwycięstwo lidera z Siedlec nad GKS Jastrzębie.
Zespół trenera Sebastiana Letniowskiego punktuje od czterech spotkań, ale zwycięstwo udało się odnieść tylko w 30. kolejce na wyjeździe z KKS Kalisz. Elblążanie bardzo żałowali ostatniego występu, gdy przed swoją publicznością nie wykorzystali gry w przewadze jednego zawodnika, w efekcie jedynie bezbramkowo zremisowali z Hutnikiem Kraków.
Sobotni mecz z Sandecją zostanie rozegrany w Niepołomicach. Początek o godz. 17.
* 32. kolejka, piątek: Stal Stalowa Wola - Skra Częstochowa (20:30); sobota: Zagłębie II Lubin - Wisła Puławy (16), Chojniczanka Chojnice - Polonia Bytom (14), Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg(17), Hutnik Kraków - Lech II Poznań (16), KKS 1925 Kalisz - Kotwica Kołobrzeg (16:15); niedziela: Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz (14:30), ŁKS II Łódź - Radunia Stężyca (12); poniedziałek: Pogoń Siedlce - GKS Jastrzębie (18:15).
Jeśli elblążanie wrócą z kompletem punktów, wtedy w niedzielę z zainteresowaniem będą śledzić pojedynek Stomilu z Olimpią, bo z ich perspektywy najlepszym wynikiem będzie remis. Poza tym Olimpia bardzo liczy na poniedziałkowe zwycięstwo lidera z Siedlec nad GKS Jastrzębie.
Zespół trenera Sebastiana Letniowskiego punktuje od czterech spotkań, ale zwycięstwo udało się odnieść tylko w 30. kolejce na wyjeździe z KKS Kalisz. Elblążanie bardzo żałowali ostatniego występu, gdy przed swoją publicznością nie wykorzystali gry w przewadze jednego zawodnika, w efekcie jedynie bezbramkowo zremisowali z Hutnikiem Kraków.
Sobotni mecz z Sandecją zostanie rozegrany w Niepołomicach. Początek o godz. 17.
* 32. kolejka, piątek: Stal Stalowa Wola - Skra Częstochowa (20:30); sobota: Zagłębie II Lubin - Wisła Puławy (16), Chojniczanka Chojnice - Polonia Bytom (14), Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg(17), Hutnik Kraków - Lech II Poznań (16), KKS 1925 Kalisz - Kotwica Kołobrzeg (16:15); niedziela: Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz (14:30), ŁKS II Łódź - Radunia Stężyca (12); poniedziałek: Pogoń Siedlce - GKS Jastrzębie (18:15).
II LIGA
1. Pogoń 55 49:38
2. Kotwica 50 56:42
----------------------------------
3. Kalisz 49 43:29
4. Chojniczanka 48 42:37
5. Hutnik 46 43:39
6. Radunia 46 43:39
---------------------------------
7. Stal 45 37:36
8. Polonia 44 47:46
9. ŁKS II 44 44:43
10. Zagłębie II 42 44:43
11. Wisła 39 46:45
12. Olimpia E. 39 33:40
13. Lech II 39 34:43
14. Skra 39 36:34
----------------------------------
15. Jastrzębie 36 36:45
16. Olimpia G. 34 32:40
17. Stomil 33 26:36
18. Sandecja 28 31:47
1. Pogoń 55 49:38
2. Kotwica 50 56:42
----------------------------------
3. Kalisz 49 43:29
4. Chojniczanka 48 42:37
5. Hutnik 46 43:39
6. Radunia 46 43:39
---------------------------------
7. Stal 45 37:36
8. Polonia 44 47:46
9. ŁKS II 44 44:43
10. Zagłębie II 42 44:43
11. Wisła 39 46:45
12. Olimpia E. 39 33:40
13. Lech II 39 34:43
14. Skra 39 36:34
----------------------------------
15. Jastrzębie 36 36:45
16. Olimpia G. 34 32:40
17. Stomil 33 26:36
18. Sandecja 28 31:47
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez