Piłkarski weekend w Europie
2024-04-26 13:13:28(ost. akt: 2024-04-26 13:14:14)
PIŁKA NOŻNA\\\ W pięciu najmocniejszych ligach w Europie znanych jest już dwóch mistrzów: Bayer Leverkusen i Inter Mediolan. W najbliższy weekend może dołączyć do nich Paris Saint-Germain, który zmierzy się z jedną z najsłabszych ekip francuskiej ekstraklasy - beniaminkiem Le Havre.
Cztery kolejki przed końcem sezonu w Ligue 1 paryżanie mają 69 punktów. Jedyną ekipą, która ma teoretyczną szansę ich dogonić, jest mające 58 "oczek" AS Monaco. Trzeci Brest zgromadził 53.
Le Havre to z kolei ekipa broniąca się przed spadkiem. Jest trzecia od końca (miejsce barażowe) z 28 punktami - dwoma przewagi nad przedostatnim Lorient i jednym straty do "bezpiecznego" FC Metz. Beniaminek w tym stuleciu nie zdołał ani razu choćby zremisować z PSG w sześciu próbach i w sobotę też trudno oczekiwać niespodzianki, zwłaszcza że zagra na wyjeździe.
Wszystko wskazuje więc na to, że w sobotę paryżanie świętować będą dziesiąty tytuł w ostatnich 12 sezonach, a dwunasty w historii. Gdyby jednak "potknęli się" na Le Havre, mistrzostwo mogą mieć zapewnione dzień później, jeśli AS Monaco nie pokona na wyjeździe Olympique'u Lyon.
W ekstraklasie Niemiec spokojny jest już Bayer, który w tych rozgrywkach może myśleć o jeszcze jednym celu: zakończeniu sezonu bez ani jednej porażki. Obecnie bilans "Aptekarzy" to 25 zwycięstw i pięć remisów. W sobotę zmierzą się u siebie z inną rewelacją rozgrywek - trzecim w tabeli VfB Stuttgart.
Można jednak przypuszczać, że podopieczni hiszpańskiego trenera Xabiego Alonso, który już wcześniej potwierdził, że pozostanie w Leverkusen na kolejny rok, do ligowych starć podchodzić będą z nieco większym rozprężeniem. Po pierwsze dlatego, że tytułu nikt już im nie zabierze, a po drugie - bo walczą jeszcze o triumf w Pucharze Niemiec (25 maja zagrają w finale z drugoligowym FC Kaiserslautern Tymoteusza Puchacza) oraz w Lidze Europy (w czwartek rozegrają pierwsze spotkanie półfinałowego dwumeczu z AS Roma).
O większą stawkę toczy się walka za plecami lidera. Cztery kolejki przed końcem sezonu drugi jest Bayern Monachium, ale o odebraniu mu tytułu wicemistrza kraju marzy jeszcze Stuttgart, który traci do niego trzy punkty. Poza tym zespół ze Szwabii musi uważać, aby "na ostatniej prostej" nie wypuścić z rąk awansu do Ligi Mistrzów. Jest bardzo blisko tego celu, bo piąta obecnie Borussia Dortmund ma o sześć punktów mniej (przy czym wciąż istnieje szansa, że nawet piąty zespół Bundesligi uzyska bezpośredni awans do Champions League - wszystko zależeć będzie od rankingu UEFA na koniec sezonu).
Najistotniejsze w tej kolejce wydaje się sobotnie starcie czwartego RB Lipsk z piątą BVB, między którymi są dwa punkty różnicy. Goście cztery dni później zmierzą się u siebie z Paris Saint-Germain w półfinale Ligi Mistrzów (rewanż w Paryżu 7 maja).
"Spotkanie w Lipsku jest bardzo ważne, wręcz decydujące. To nasz bezpośredni rywal, a nam robi dużą różnicę, czy zajmiemy czwarte, czy piąte miejsce" - przyznał obrońca dortmundczyków Nico Schlotterbeck.
Bayern, którego dominacja zakończyła się po 11 tytułach mistrzowskich z rzędu, zagra z Eintrachtem Frankfurt. To sprawdzian przed wtorkowym starciem z Realem Madryt w Champions League.
We Włoszech w 34. kolejce dojdzie w sobotę do hitowego starcia pomiędzy Juventusem Turyn, którego piłkarzami są Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, z AC Milan. To spotkanie pomiędzy trzecią a drugą drużyną tabeli Serie A, które dzieli pięć punktów. Tytuł mistrzowski jest już poza zasięgiem obu z nich, bo w poniedziałek Inter Mediolan wygrał z lokalnym rywalem i rozwiał wszelkie wątpliwości.
Mistrzowie nie są jeszcze znani - i nie będą po tym weekendzie - w Anglii i Hiszpanii. Na Półwyspie Iberyjskim rządzi Real Madryt, który na sześć kolejek przed końcem rozgrywek wyprzedza Barcelonę o 11 punktów. W piątek "Królewscy" zmierzą się w San Sebastian z Realem Sociedad, a trzy dni później "Duma Katalonii", prawdopodobnie z Robertem Lewandowskim w składzie, podejmie Valencię.
W Premier League natomiast największe szanse ma broniący tytułu Manchester City, choć tam walka jest bardziej zacięta. Obecnie "The Citizens" mają punkt straty do prowadzącego Arsenalu Londyn, od którego rozegrali jednak o jedno spotkanie mniej. W niedzielę zmierzą się na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Nottingham Forest, natomiast "Kanonierów" czeka prestiżowa potyczka z rywalem z północnego Londynu - Tottenhamem Hotspur.
Trzeci Liverpool, który zgromadził o trzy punkty mniej od lidera, zagra na wyjeździe z West Ham United Łukasza Fabiańskiego.(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez