Nowy trener uratuje Jezioraka?

W tym sezonie będzie to czwarty szkoleniowiec, który poprowadzi Jezioraka. Do sezonu zespół przygotowywał były piłkarz tego klubu Daniel Madej, ale pod koniec września działacze iławskiego klubu doszli z nim do porozumienia w sprawie polubownego rozwiązania umowy. Wtedy postawiono na Jarosława Chodowca, który w Jezioraku prowadził drużynę rezerw, jednak wyniki w rundzie wiosennej nie były zadowalające, bowiem Jeziorak w pięciu spotkaniach wywalczył zaledwie trzy punkty. Trener Chodowiec po porażce 2:5 z Constractem Lubawa podał się do dymisji, a zarząd klubu przyjął jego rezygnację.
Od razu zaczęto poszukiwania nowego trenera, który mógłby poprawić grę iławskiego klubu. Na początek uruchomiono opcję tymczasową i w meczu z Granicą Kętrzyn drużynę prowadził Tomasz Radziński. Bez powodzenia, bowiem Jeziorak przegrał 1:3.
W tej sytuacji zespół objął doświadczony Adam Boros, który we wtorek w Iławie poprowadził już pierwszy trening.

59-letni szkoleniowiec znany jest w regionie przede wszystkim z pracy w Elblągu, gdzie prowadził Olimpię i Concordię. Poza tym trenował także m.in. Zatokę Braniewo, Polonię Pasłęk, a ostatnio Syrenę Młynary.

Na facebookowym profilu tego ostatniego klubu w poniedziałek pojawiła się informacja o rezygnacji Borosa z pracy w klubie A-klasy. Od razu pojawiła się plotka, że Adam Boros wraca do II-ligowej Olimpii, która także w ostatnim czasie zwolniła trenera. Ostatecznie w Elblągu Przemysława Gomułkę zastąpił Sebastian Letniowski, a Boros trafił do Iławy.
Jeziorak aktualnie zajmuje 13. miejsce w IV lidze, co przy spadkowym miejscu Concordii Elbląg w III lidze, daje w tym momencie iławianom grę w barażach z jednym z zespołów klasy okręgowej. Debiut Borosa nastąpi w sobotę w meczu z Mazurem Ełk. Będzie to pojedynek dwóch drużyn, które chcą uniknąć spadku z ligi.
EM