Czwarte zwycięstwo z rzędu?
2024-02-26 12:00:00(ost. akt: 2024-02-26 11:52:29)
SIATKÓWKA\\\ Musimy zagrać na swoim poziomie, jeśli natomiast damy rywalom możliwość rozwinięcia skrzydeł, wtedy będziemy mieli problem – mówi Cezary Sapiński przed dzisiejszym wyjazdowym spotkaniem z GKS Katowice. Początek o godz. 17:30.
Siatkarze Indykpolu AZS wykonują kolejne kroki w kierunku fazy play-off. Olsztynianie pod kierunkiem trenera Javiera Webera wygrali trzy razy z rzędu i... mają ochotę na ciąg dalszy.
Bez wątpienia zwycięska passa wpłynęła na atmosferę w olsztyńskiej szatni, która po serii grudniowych porażek daleka była od ideału.
- Kiedy przegrywasz kilka meczów z rzędu, masz ciężki okres. A wszyscy wiemy, że zupełnie inaczej jest, kiedy wygrywasz - przyznaje Cezary Sapiński, środkowy Indykpolu AZS. - Dużo na treningach nie zmieniliśmy. Wiem, jak ciężko pracujemy i na całe szczęście, widzimy ten efekt w postaci kolejnych wygranych. W szczególności trzy punkty zdobyte z Asseco Resovią Rzeszów są dla nas niezwykle ważne. Dlatego pewność siebie w naszym zespole jest niesamowita.
Oby dzisiaj ta pewność dała Indykpolowi AZS kolejną wygraną, tym bardziej że jest na to spora szansa, bowiem katowiczanie nie zaliczają się do plusligowych potentatów, o czym świadczy tylko sześć zwycięstw i aż 16 porażek. W ekipie dzisiejszych rywali ekipy z Olsztyna na pewno warto zwrócić uwagę na atakującego Jakuba Jarosza, który niedawno przekroczył barierę 5000 zdobytych punktów w PlusLidze. Ale po drugiej stronie siatki stanie Alan Souza, który z 388 punktami prowadzi w zestawieniu najlepszych atakujących tego sezonu (Jarosz ma 247 punkty). Na środku siatki dojdzie do rywalizacji blokujących – Łukasz Usowicz (37 bloków) i Szymon Jakubiszak (51). Ciekawie zapowiada się także pojedynek przyjmujących – Lukas Vasina (272) kontra Moritz Karlitzek (317). Poza tym w GKS są jeszcze włoski rozgrywający Davide Saitta, przyjmujący Marcin Waliński i libero Bartosz Mariański.
W pierwszym meczu, rozegranym pod koniec listopada, olsztynianie wygrali bez straty seta. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur może też pochwalić się lepszym bilansem bezpośrednich spotkań w historii rozgrywek pod egidą PLS – 11:6. A jak będzie dzisiaj w Katowicach?
Bez wątpienia zwycięska passa wpłynęła na atmosferę w olsztyńskiej szatni, która po serii grudniowych porażek daleka była od ideału.
- Kiedy przegrywasz kilka meczów z rzędu, masz ciężki okres. A wszyscy wiemy, że zupełnie inaczej jest, kiedy wygrywasz - przyznaje Cezary Sapiński, środkowy Indykpolu AZS. - Dużo na treningach nie zmieniliśmy. Wiem, jak ciężko pracujemy i na całe szczęście, widzimy ten efekt w postaci kolejnych wygranych. W szczególności trzy punkty zdobyte z Asseco Resovią Rzeszów są dla nas niezwykle ważne. Dlatego pewność siebie w naszym zespole jest niesamowita.
Oby dzisiaj ta pewność dała Indykpolowi AZS kolejną wygraną, tym bardziej że jest na to spora szansa, bowiem katowiczanie nie zaliczają się do plusligowych potentatów, o czym świadczy tylko sześć zwycięstw i aż 16 porażek. W ekipie dzisiejszych rywali ekipy z Olsztyna na pewno warto zwrócić uwagę na atakującego Jakuba Jarosza, który niedawno przekroczył barierę 5000 zdobytych punktów w PlusLidze. Ale po drugiej stronie siatki stanie Alan Souza, który z 388 punktami prowadzi w zestawieniu najlepszych atakujących tego sezonu (Jarosz ma 247 punkty). Na środku siatki dojdzie do rywalizacji blokujących – Łukasz Usowicz (37 bloków) i Szymon Jakubiszak (51). Ciekawie zapowiada się także pojedynek przyjmujących – Lukas Vasina (272) kontra Moritz Karlitzek (317). Poza tym w GKS są jeszcze włoski rozgrywający Davide Saitta, przyjmujący Marcin Waliński i libero Bartosz Mariański.
W pierwszym meczu, rozegranym pod koniec listopada, olsztynianie wygrali bez straty seta. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur może też pochwalić się lepszym bilansem bezpośrednich spotkań w historii rozgrywek pod egidą PLS – 11:6. A jak będzie dzisiaj w Katowicach?
- Musimy skupić się na swojej stronie boiska. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to nie widzę możliwości, aby drużyna z Katowic, czy później Radom i Lwów, z nami wygrała. Jeśli natomiast damy im możliwość rozwinięcia skrzydeł, wtedy będziemy mieli problem. Dlatego wszystko zależy od nas – kończy Sapiński.
W 23. kolejce do olbrzymiej sensacji doszło w Rzeszowie, bo gospodarze przegrali w czterech setach z częstochowskim beniaminkiem.
* Wyniki 23. kolejki: LUK Lublin - Aluron Warta Zawiercie 0:3 (21:25, 19:25, 21:25), Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:21, 11:25, 16:25, 20:25), Barkom Lwów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:20, 22:25, 23:25, 23:25), Asseco Resovia Rzeszów - Norwid Częstochowa 1:3 (25:17, 19:25, 20:25, 25:27), Trefl Gdańsk - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:20, 22:25, 25:16, 25:18); poniedziałek: Czarni Radom - Stal Nysa (20.30); 19 marca: Projekt Warszawa - Skra Bełchatów.
* Wyniki 23. kolejki: LUK Lublin - Aluron Warta Zawiercie 0:3 (21:25, 19:25, 21:25), Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:21, 11:25, 16:25, 20:25), Barkom Lwów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:20, 22:25, 23:25, 23:25), Asseco Resovia Rzeszów - Norwid Częstochowa 1:3 (25:17, 19:25, 20:25, 25:27), Trefl Gdańsk - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:20, 22:25, 25:16, 25:18); poniedziałek: Czarni Radom - Stal Nysa (20.30); 19 marca: Projekt Warszawa - Skra Bełchatów.
PO 23 KOLEJKACH
1. Jastrzębski 60 62:18
2. Warta 57 62:22
3. Projekt* 53 57:19
4. Resovia 44 55:35
5. Trefl 42 49:36
6. LUK 41 52:41
7. Indykpol AZS* 34 43:41
8. Skra* 32 42:43
--------------------------------
9. ZAKSA* 32 40:40
10. Stal* 32 42:45
11. Barkom* 25 35:49
12. Częstochowa* 21 29:54
13. Ślepsk 20 27:53
14. Katowice* 18 28:53
15. Cuprum* 17 27:54
16. Czarni* 9 14:61
* mecz mniej
>>> Z okazji drugiej rocznicy ataku rosyjskich żołdaków na Ukrainę występujący w PlusLidze Barkom wydał specjalne ogłoszenie: „W tym trudnym okresie musimy wspierać się nawzajem. Nie pozwólmy naszemu wrogowi niszczyć naszych przyjacielskich relacji. Jesteśmy pod wrażeniem męstwa naszych żołnierzy, pracy wolontariuszy i wsparcia sojuszników. Dziękujemy wszystkim, którzy bronią naszego kraju i odbijają nasze terytoria od wroga. Pamiętamy tych, którzy oddali życie za Ukrainę. W szczególności dziękujemy narodowi polskiemu. Polska zorganizowała zbiórkę pieniędzy i rzeczy materialnych, rozpoczęła tworzenie punktów dla naszych uchodźców. Tutaj zostało przygotowanych około 15 tys. ukraińskich żołnierzy i przekazano Ukrainie sprzęt wojskowy”.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez