Jak przetrwać dłuuugą konferencję
2011-10-26 11:32:17(ost. akt: 2011-10-26 11:45:43)
W trakcie konferencji dominuje komunikacja jednostronna - prelegent wykłada, publiczność słucha. Niestety, nawet najciekawszy temat nie jest w stanie utrzymać naszej uwagi w nieskończoność. Jak sobie zatem radzić ze spadającą koncentracją?
Nie przez przypadek godziny lekcyjne trwają 45 minut. Właśnie po takim czasie gwałtownie spada koncentracja oraz zdolność przyswajania wiedzy. Jest to naturalna reakcja organizmu, niezależna od wieku. Oznacza to, że nawet osoby dorosłe z każdą kolejną minutą upływającą w sali konferencyjnej coraz mniej korzystają z prelekcji czy wykładu.
Kilka sposobów walki z dekoncentracją
Z pierwszymi objawami rozkojarzenia można walczyć na kilka sposobów.
Najprościej jest zrobić przerwę, wyjść na zewnątrz sali lub budynku. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Poszczególne sekcje konferencji trwają często co najmniej półtorej godziny. Aby zachować wysokie obroty przyswajania wiedzy, trzeba zastosować kilka naturalnych metod. Na początku dnia, kiedy jeszcze nie jesteśmy zmęczeni, zmieńmy aktywność umysłu na inną — przeczytajmy krótki artykuł, rozwiążmy krzyżówkę czy sudoku. W miarę upływu dnia, kiedy oprócz dekoncentracji zaczniemy odczuwać coraz większe zmęczenie, potrzebny będzie szybki relaks. Można na przykład nałożyć słuchawki i przez 10 minut posłuchać ulubionej muzyki. Jeśli konferencja jest kameralna i takie zachowanie byłoby źle odebrane, można na notebook-u lub telefonie komórkowym przejrzeć zdjęcia z wakacji.
Przestrzegamy jednak przez całkowitym oderwaniem się od tematu i miejsca konferencji. Powyższe rady są jedynie propozycją krótkich przerywników, które pozwolą naszemu umysłowi zachować stan równowagi aż do końca wykładów.
Krzysztof Bieniek
Z pierwszymi objawami rozkojarzenia można walczyć na kilka sposobów.
Najprościej jest zrobić przerwę, wyjść na zewnątrz sali lub budynku. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Poszczególne sekcje konferencji trwają często co najmniej półtorej godziny. Aby zachować wysokie obroty przyswajania wiedzy, trzeba zastosować kilka naturalnych metod. Na początku dnia, kiedy jeszcze nie jesteśmy zmęczeni, zmieńmy aktywność umysłu na inną — przeczytajmy krótki artykuł, rozwiążmy krzyżówkę czy sudoku. W miarę upływu dnia, kiedy oprócz dekoncentracji zaczniemy odczuwać coraz większe zmęczenie, potrzebny będzie szybki relaks. Można na przykład nałożyć słuchawki i przez 10 minut posłuchać ulubionej muzyki. Jeśli konferencja jest kameralna i takie zachowanie byłoby źle odebrane, można na notebook-u lub telefonie komórkowym przejrzeć zdjęcia z wakacji.
Przestrzegamy jednak przez całkowitym oderwaniem się od tematu i miejsca konferencji. Powyższe rady są jedynie propozycją krótkich przerywników, które pozwolą naszemu umysłowi zachować stan równowagi aż do końca wykładów.
Krzysztof Bieniek
Komentarze (0)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez