Praca w nocy w Olsztynie za... trzy złote?
2015-07-18 20:00:00(ost. akt: 2015-07-18 16:53:08)
W olsztyńskim schronisku młodzieżowym ochroniarz zarabia na nocnej zmianie trzy złote za godzinę. Agencja ochroniarska tłumaczy, że takie są prawa rynku. A pracownicy odpowiadają, że wolą taką płacę niż pracę dorywczą. Czy można to zmienić?
Trzy złote to niemal równowartość biletu komunikacji miejskiej. Dokładnie tyle proponuje jedna z agencji ochrony za godzinę pracy w nocy w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Olsztynie. Co prawda placówka podlega Urzędowi Miasta, ale ochroniarzy zatrudnia firma zewnętrzna. I to ona ustala warunki pracy i płacy ze swoim pracownikiem.
Skontaktowaliśmy się z właścicielem agencji ochrony w Olsztynie, która opublikowała to ogłoszenie. I zapytaliśmy, dlaczego proponuje ludziom tak niskie stawki.
— Stawki kształtuje rynek — usłyszeliśmy w odpowiedzi. — Jest też firma, która płaci jeszcze mniej, bo 2,70 za godzinę — dodał. Są chętni na pracę za takie pieniądze? — pytamy dalej. — Z reguły tej pracy podejmują się emeryci — odpowiedział nam właściciel firmy (chciał pozostać anonimowy). — Mieliśmy kontrakty na kilku obiektach, po których zakończeniu chciałem podnieść pracownikom stawki, ale przegraliśmy przetargi. Nie płacę ludziom mniej niż trzy złote — zapewnił.
— Stawki kształtuje rynek — usłyszeliśmy w odpowiedzi. — Jest też firma, która płaci jeszcze mniej, bo 2,70 za godzinę — dodał. Są chętni na pracę za takie pieniądze? — pytamy dalej. — Z reguły tej pracy podejmują się emeryci — odpowiedział nam właściciel firmy (chciał pozostać anonimowy). — Mieliśmy kontrakty na kilku obiektach, po których zakończeniu chciałem podnieść pracownikom stawki, ale przegraliśmy przetargi. Nie płacę ludziom mniej niż trzy złote — zapewnił.
O komentarz poprosiliśmy również rzeczniczkę ratusza, któremu podlega Szkolne Schronisko Młodzieżowe. — Podobnie jak inne nasze jednostki, ma ono zupełnie inny sposób rekrutacji do pracy. Oficjalny, za pośrednictwem Biuletynu Informacji Publicznej. Po drugie do ochrony schroniska dyrektor placówki zatrudnia agencję. Zgodnie z umową stawka agencji jest dużo wyższa niż opisywana. Nie mamy natomiast wpływu na to, jaką ofertę składa prywatna firma swoim potencjalnym pracownikom. Obwinianie Urzędu Miasta o wysokość stawki, to w tym wypadku zbyt daleko idące uproszczenie — komentuje Marta Bartoszewicz.
Mimo tak dramatycznie niskich stawek chętnych do pracy w ochronie nie brakuje. Jest to głodowa płaca, ale gwarantuje cień stabilizacji. Jednakże według ekspertów, w tej branży, powinna zostać wprowadzona minimalna stawka za godzinę pracy.
Michał Krawiel
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (58)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
huntersik #2238751 | 31.0.*.* 6 maj 2017 17:28
nigdy bym nie robił za 3 zł brak szacunku dla siebie sam pracuje ochronie na umowe o pracę i moja stawka poczatkujaca była 9 zł na godzine netto teraz mam 12 zł na godzine plus premie i dotatek nocny i dostaje okolo 2 tys netoo wiecej bys dorobił na pracach dorywczych pozdrawiam nie daj sie dymac
odpowiedz na ten komentarz
konrad #1781846 | 188.146.*.* 23 lip 2015 20:35
tacy pajace co tyle placa powinni robic sami ze nie ma na nich kar jak by mi taki idiota zaproponowal prace za taka niska stawke na godzine to bym go chyba wysmial i dostal by kopa w dupe i w leb
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
no po #1781716 | 88.156.*.* 23 lip 2015 16:50
Polska kraj miodem i mlekiem płynący . Najważniejsze , że tym cwaniakom z po i okolic żyje się dobrze. AMEN.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
jabol #1781133 | 83.12.*.* 23 lip 2015 05:49
Płace WZROSNĄ, gdy będą tramwaje. Przybędzie ochroniarzy - 1 metr szyny to kilkadziesiąt złotych. Na chleb i czynsz STARCZY
odpowiedz na ten komentarz
domi #1780858 | 89.65.*.* 22 lip 2015 17:29
umowy zlecenia - nie obowiązują żadne reguły i wzrost najniższej krajowej też nie pomoże, bo na zleceniu ochrania Cię tylko kodeks cywilny, a Kodeks Pracy już nie - hulaj dusza możesz ymyśleć warunki jakie sobie zechcesz, brak przerw, długie zmiany, pracę 7 dni w tygodni nawet i za dwa zł za godzinę. Jeśli tylko znajdzie się ktoś zainteresowany to proszę bardzo. Ech.... straszne. Ludzie, nie gódźcie się na taką pracę. Zachodnie dyskonty zatrudniają w Olsztynie personel kasowy za NIECO ponad 5 zł za godzinę, oczywiście za pośrednictwem agencji pracy tymczasowych, na zlecenia i jeszcze liczą wydajność pracy, a jakże! Tempo skanowania produktów na sekundę codziennie liczą i ganią za zbyt powolne ruchy. Ta średnia nie jest średnia - jest dość wysoka. Gdzie tu jakakolwiek godność? U siebie dyskonty nie mogą stosować takich praktyk wobec pracowników no ale w Polsce czemu nie przecież trzeba wyssać wszystko co się da z zasobów. Sama pracowałam właśnie w takiej agencji, więc informacje są z pierwszej ręki i nie chodzę już na zakupy do Carrf...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)