Staż - dobry czy zły wstęp do stałej pracy
2010-11-05 16:52:54(ost. akt: 2010-11-05 17:05:33)
Odbycie stażu jest dobrym startem w zawodowe życie. Pod warunkiem jednak, że pracodawca faktycznie pomaga zdobyć doświadczenie, a nie szuka darmowej siły roboczej.
Wielu absolwentów po zakończeniu nauki ma problemy ze znalezieniem pierwszego zatrudnienia. Problemem zwykle jest brak doświadczenia zawodowego. W ich przypadku przepustką do pracy i kariery może być staż, dzięki któremu można zdobyć nowe kwalifikacje i zwiększyć swoje szanse na znalezienie zatrudnienia.
Czy to wstęp skuteczny
Warunkiem do uzyskania stażu jest posiadanie statusu bezrobotnego. Zwykle z inicjatywą stażu występuje pracodawca, który składa do urzędu pracy wniosek o zorganizowanie takiej formy zatrudnienia w jego firmie. Staż jest formą aktywizacji osób bezrobotnych, podczas której mogą oni nabyć praktyczne umiejętności zawodowe. Stażysta wykonuje zadania w miejscu pracy, jednak nie nawiązuje z pracodawcą stosunku pracy. Dla absolwenta to świetna okazja do wykorzystania w praktyce umiejętności nabytych na studiach. Niestety, dla pracodawcy często jest on po prostu pracownikiem, któremu nie musi płacić.
Czy to wstęp skuteczny
Warunkiem do uzyskania stażu jest posiadanie statusu bezrobotnego. Zwykle z inicjatywą stażu występuje pracodawca, który składa do urzędu pracy wniosek o zorganizowanie takiej formy zatrudnienia w jego firmie. Staż jest formą aktywizacji osób bezrobotnych, podczas której mogą oni nabyć praktyczne umiejętności zawodowe. Stażysta wykonuje zadania w miejscu pracy, jednak nie nawiązuje z pracodawcą stosunku pracy. Dla absolwenta to świetna okazja do wykorzystania w praktyce umiejętności nabytych na studiach. Niestety, dla pracodawcy często jest on po prostu pracownikiem, któremu nie musi płacić.
Następny proszę
Każdy stażysta skierowany do zakładu z urzędu pracy otrzymuje stypendium stażowe. Nie są to jednak środki wystarczające do samodzielnego utrzymania się. Wiele osób wychodzi jednak z założenia, że „przemęczą“ te kilka miesięcy, mając nadzieję na zakotwiczenie w firmie na dłużej. I nawet niektórym to się udaje. Większość jednak po odbyciu stażu zostaje na lodzie. W wielu firmach stażyści od lat zmieniają się z częstotliwością co kilka miesięcy. Przykładają się do obowiązków licząc na to, że zostaną w firmie na dłużej. Tymczasem firma już składa do urzędu pracy podanie o kolejnego stażystę. Dla pracodawców jest to bowiem najtańsza forma zatrudnienia.
Każdy stażysta skierowany do zakładu z urzędu pracy otrzymuje stypendium stażowe. Nie są to jednak środki wystarczające do samodzielnego utrzymania się. Wiele osób wychodzi jednak z założenia, że „przemęczą“ te kilka miesięcy, mając nadzieję na zakotwiczenie w firmie na dłużej. I nawet niektórym to się udaje. Większość jednak po odbyciu stażu zostaje na lodzie. W wielu firmach stażyści od lat zmieniają się z częstotliwością co kilka miesięcy. Przykładają się do obowiązków licząc na to, że zostaną w firmie na dłużej. Tymczasem firma już składa do urzędu pracy podanie o kolejnego stażystę. Dla pracodawców jest to bowiem najtańsza forma zatrudnienia.
Chłopiec na posyłki
Wiele osób odbywających staż musi wykonywać obowiązki nieadekwatne do umiejętności czy wykształcenia. Na porządku dziennym bywa bardzo ambitne parzenie kawy lub kserowanie stosów papierów. Są to przecież zadania, którymi etatowi pracownicy nie zamierzają zaprzątać sobie głowy. Stażyści często bywają takimi osobami do wszystkiego. Nic więc dziwnego, że po odbyciu stażu nie mogą się pochwalić żadnymi nowymi umiejętnościami. Chyba, że zaliczymy do nich obsługę ekspresu do kawy, kserokopiarki czy skanera.
Wiele osób odbywających staż musi wykonywać obowiązki nieadekwatne do umiejętności czy wykształcenia. Na porządku dziennym bywa bardzo ambitne parzenie kawy lub kserowanie stosów papierów. Są to przecież zadania, którymi etatowi pracownicy nie zamierzają zaprzątać sobie głowy. Stażyści często bywają takimi osobami do wszystkiego. Nic więc dziwnego, że po odbyciu stażu nie mogą się pochwalić żadnymi nowymi umiejętnościami. Chyba, że zaliczymy do nich obsługę ekspresu do kawy, kserokopiarki czy skanera.
A po stażu... na bezrobocie
Pracodawcy traktują stażystów jako dodatkowe ręce do pracy, a staż ma być przecież czasem przede wszystkim nauki poprzez praktykę. — Moje zadania podczas stażu ograniczały się do obsługiwania ksero i odbierania telefonów — mówi była stażystka w jednej z olsztyńskich firm szkoleniowych. — Niczego się nie nauczyłam, nie zostały też zrealizowane żadne zadania, jakie były zapisane w programie stażu. Straciłam pół roku, bo pracodawca, pomimo złożonej wcześniej deklaracji zatrudnienia, ani myślał przyjąć mnie do pracy na etat — dodaje.
Na zakończenie stażu pracodawca musi wydać bezrobotnemu opinie zawierającą informacje o zadaniach realizowanych przez bezrobotnego i umiejętnościach praktycznych pozyskanych w trakcie stażu. Nieraz są to bardzo bogate opisy, ale na ile zgodne z rzeczywistością? Tego nikt już nie jest w stanie sprawdzić.
Anna Banaszkiewicz
Pracodawcy traktują stażystów jako dodatkowe ręce do pracy, a staż ma być przecież czasem przede wszystkim nauki poprzez praktykę. — Moje zadania podczas stażu ograniczały się do obsługiwania ksero i odbierania telefonów — mówi była stażystka w jednej z olsztyńskich firm szkoleniowych. — Niczego się nie nauczyłam, nie zostały też zrealizowane żadne zadania, jakie były zapisane w programie stażu. Straciłam pół roku, bo pracodawca, pomimo złożonej wcześniej deklaracji zatrudnienia, ani myślał przyjąć mnie do pracy na etat — dodaje.
Na zakończenie stażu pracodawca musi wydać bezrobotnemu opinie zawierającą informacje o zadaniach realizowanych przez bezrobotnego i umiejętnościach praktycznych pozyskanych w trakcie stażu. Nieraz są to bardzo bogate opisy, ale na ile zgodne z rzeczywistością? Tego nikt już nie jest w stanie sprawdzić.
Anna Banaszkiewicz
EKSPERT
Krystyna Dudzińska, dyrektor Miejskiego i Powiatowego Urzędu Pracy w Olsztynie
— Staż jest dla młodych ludzi świetną formą zdobycia doświadczenia, poznania tajników pracy w danym zawodzie. Zainteresowanie stażami od kilku lat nie słabnie. Tylko w tym roku w stażach uczestniczyło około 1500 osób zarejestrowanych w Miejskim Urzędzie Pracy. Efektywność wynosi u nas około 60-90 procent, czyli można powiedzieć, że większość osób po odbyciu stażu znajduje zatrudnienie albo w firmie, w której staż odbywały, albo w innym zakładzie pracy. A o to nam przecież chodzi, by bezrobotny do nas nie wracał. Owszem, zdarzają się przypadki, gdy stażyści zgłaszają nieprawidłowości — staramy się wtedy każdą sprawę wyjaśnić i jeśli zajdzie taka konieczność, staż jest przerywany. Jeżeli bowiem wysyłamy do danej firmy jednego stażystę, potem drugiego i kolejnego, a pracodawca z każdego jest niezadowolony, to można wnioskować, że problem leży po jego stronie. Jednak są to przypadki naprawdę sporadyczne. ab
Krystyna Dudzińska, dyrektor Miejskiego i Powiatowego Urzędu Pracy w Olsztynie
— Staż jest dla młodych ludzi świetną formą zdobycia doświadczenia, poznania tajników pracy w danym zawodzie. Zainteresowanie stażami od kilku lat nie słabnie. Tylko w tym roku w stażach uczestniczyło około 1500 osób zarejestrowanych w Miejskim Urzędzie Pracy. Efektywność wynosi u nas około 60-90 procent, czyli można powiedzieć, że większość osób po odbyciu stażu znajduje zatrudnienie albo w firmie, w której staż odbywały, albo w innym zakładzie pracy. A o to nam przecież chodzi, by bezrobotny do nas nie wracał. Owszem, zdarzają się przypadki, gdy stażyści zgłaszają nieprawidłowości — staramy się wtedy każdą sprawę wyjaśnić i jeśli zajdzie taka konieczność, staż jest przerywany. Jeżeli bowiem wysyłamy do danej firmy jednego stażystę, potem drugiego i kolejnego, a pracodawca z każdego jest niezadowolony, to można wnioskować, że problem leży po jego stronie. Jednak są to przypadki naprawdę sporadyczne. ab
Komentarze (8)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
bla bla bla #185722 | 83.13.*.* 1 lut 2011 14:47
wszystko zalezy gdzie sie jest na stażu. Ja byłam na 2. W urzedzie nic sie nie nauczyłam, tylko sklep i ksero i wysluchiwanie narzekania ile to pracy maja bardzo "upzejme"panie. Gdzie stazyste traktowały już jak nie człowieka. Potem bezrobocie i po 9 mcach nastepny staz w szkole gdzie nauczylam sie bardzo duzooooo i dzieki niemu znalazłam zatrudnienie. Najgorzej to trafic do urzedów na staz takie moje zdanie.
odpowiedz na ten komentarz
do stażystka #182043 | 89.228.*.* 28 sty 2011 12:08
chcieć to nie znaczy móc!!!!
odpowiedz na ten komentarz
mała Mi #171816 | 83.3.*.* 17 sty 2011 22:09
Wy chociaż byliście na stażu, a ja nie mogę się o niego doprosić od zeszłego roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz na ten komentarz
xenia #171621 | 83.9.*.* 17 sty 2011 17:46
ja jestem w trakcie odbywania stażu i moje główne zadania to xero, xero,archiwizacja i wyjście do sklepu gdy koleżanki zapomniały kanapek!
odpowiedz na ten komentarz
byłam na starzu..6lat temu,idalej bezrobocie, #171369 | 80.48.*.* 17 sty 2011 11:59
nie ma gwarancji,że po starzu będzie praca,i do niczego się nie liczy?
odpowiedz na ten komentarz