Grali, śpiewali i tańczyli dla małej Marcelinki

2023-04-25 05:21:43(ost. akt: 2023-04-25 09:34:18)

Autor zdjęcia: Archiwum organizatorów

Występy solistów i zespołów, zumba, licytacje, bufet, kącik dla maluchów i inne atrakcje towarzyszyły koncertowi, z którego dochód przeznaczono na ratowanie życia i zdrowia 4 miesięcznej Marcelinki Żulińskiej z Pisza.
Organizatorami koncertu charytatywnego Gramy Śpiewamy i Tańczymy dla Marcelinki, kóry odbył się w niedzielę, 23 kwietnia, w Hali Sportowej Szkoły Podstawowej w Piszu był piszanin Mariusz Trupacz, radny Rady Powiatu Piskiego, pracownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Białej Piskiej Piskie oraz piskie Stowarzyszenie Miłośników Kultury „Mazuria”

Niedzielny koncert charytatywny Gramy Śpiewamy i Tańczymy dla Marcelinki pokazał, że ludzi dobrej woli jest więcej. Gorące otwarte serca otworzyły się na los 5 miesięcznej Marcelinki Żulińskiej z Pisza. Zebrana kwota wyniosła 15173,44 zł + 20 dolarów + 5 euro. Kwota jeszcze się powiększy, gdyż trwa jeszcze licytacja oraz przeprowadzony będzie w najbliższą środę wieczór aqua, z którego cały dochód przekazany będzie na rehabilitację małej Marcelinki. W imieniu organizatorów i swoim pięknie za to dziękuję — podsumował wydarzenie tuż po zakończonym koncercie Mariusz Trupacz.

Nasze podziękowania płyną także do wszystkich podmiotów, które wsparły nasze dzieło — KGW Drygalanki, Nieformalnej Grupy Metrum, Spółdzielni Diaroz, PSMK Mazuria, SP nr 4 w Piszu, firmom Gastronet i Mersonia za przygotowane stoiska. Dziękujemy wolontariuszom, zespołom i solistom: Maja Stachelek, Wiktoria Świderska, Zarażeni Folkiem, Magnetic, Aspen, Marcin Nowicki. Dziękujemy instruktorkom zumbowiczkom - Natalii Kucisz, Agnieszce Bałdyga i Barbarrze Śliwka. Dziękujemy darczyńcom i sponsorom oraz mediom za popularyzację wydarzenia, a Domowi Kultury w Rucianem-Nidzie i firmie Raven za nagłośnienie i scenę.



Marcelinka Żulińska przyszła na świat w listopadzie 2022 roku jako śliczna i zdrowa dziewczynka — otrzymała 10 punktów w skali Apgar, ważyła ponad 3 kilogramy i miała 56 centymetrów. W niespełna miesiąc po narodzinach, przed świętami Bożego Narodzenia, nagle zachorowała. Wykonane badania nie wykazywały nic poważniejszego niż zwyczajne przeziębienie, ale katar i kaszel utrzymywał się przez kolejne dni. Rodzice zadecydowali o przewiezieniu córeczki do szpitala, podczas transportu, po przejechaniu kilometra, serduszko Marcelinki nagle się zatrzymało! Kilkunastominutowa reanimacja dziewczynki przez rodziców i ratowników pogotowia przywróciła jej życie. Marcelinka trafiła do szpitala w Piszu, a następnie na oddział intensywnej terapii w szpitalu dziecięcym w Olsztynie. Częściowo przywrócono jej funkcje życiowe, jednak zbyt długie niedotlenienie sprawiło, że Marcelinka nie oddycha samodzielnie, nie przełyka, nie otwiera oczu, nie reaguje na światło. Wymaga wsparcia respiratora i jest karmiona sondą, czeka ją długa rehabilitacja. Rodzice walczą o jej życie i zdrowie. Wierzą, że dziewczynka pokona wszystkie przeciwności i pewnego dnia uśmiechnie się i wypowie upragnione słowo „mama”.


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B