„Bitwę pod Grunwaldem” wygrała… piska Piłeczka!

Druga część sezonu w III lidze tenisa stołowego została zdominowana przez piskie rakietki. Warto bowiem przypomnieć, że niewiele przed zeszłoweekendowym wyjazdem Piłeczka ucieszyła kibiców m.in. triumfami z KS Wicher Gwiździny (7:11), UKS Tempo 25 Olsztyn (10:8), KS Dekorglass IV Działdowo (7:11), LZS Lubawa (14:4) i Mlexer II Elbląg (11:7).

Rozmiar wygranej z GKS Grunwald nie pozostawia wiele miejsca na wątpliwości. Na widowiskowy rezultat (14:4) złożyli się Sebastian Nogacki (4,5 pkt), Paweł Zieliński (3,5 pkt), Łukasz Mikucki (3,5 pkt) oraz Waldemar Pawelczyk (2,5 pkt).

– Cały mecz był pod nasza kontrolą, a dużym krokiem do finalnego zwycięstwa okazały się dwa wygrane deble – słyszymy w Piłeczce, która może czuć pokaźny niedosyt spowodowany punktami straconymi w jesiennej części sezonu.

Gdyby nie ówczesne problemy kadrowe (związane m.in. z kwestiami pandemicznymi czy kryzysem na granicy polsko-białoruskiej), które przełożyły się na porażki z Elblągiem i Lidzbarkiem Warmińskim, dziś piszanie – być może – zacieraliby już ręce na awans do II ligi. Bo od strony sportowo-finansowej, jak sami przekonują, czują się na nią gotowi (duża w tym zasługa wierzących w ich umiejętności sponsorów).

– Szkoda tych straconych wcześniej punktów. Teraz, gdy „wskoczyliśmy na swoje tory”, pierwsze, jedyne premiowane awansem miejsce, jest już poza naszym zasięgiem – mówią piszanie, którzy 3 maja zmierzą się z liderem ligi, wspomnianym Lidzbarkiem Warmiński.

– Zapowiada się trudna przeprawa, bo do tej pory jeszcze ani razu nie przegrali. Mecz ten nie przyniesie zmian na szczycie tabeli, ale chcemy pokazać fajne widowisko. Z dobrym tenisem i młodymi zawodnikami liczącymi się na ogólnopolskich i światowych arenach – podsumowuje ekipa Piłeczki.
Pierwszy serwis na sali sportowej SP 4 w Piszu o godzinie 11:00.