Wiosna na murawie! Punkty? Niestety nie wszędzie....
2022-03-21 08:35:47(ost. akt: 2022-03-21 08:46:22)
FUTBOL///Z mieszanym szczęściem minioną kolejkę kończyły dwie „aktywne” ekipy seniorskie naszego powiatu. III-ligowy Znicz Biała Piska, choć grał świetnie, poległ w starciu z Bronią Radom. Z solidnego „przebudzenia” okręgówki cieszą się natomiast Śniardwy Orzysz.
– Gdyby oceniać samą grę, to byliśmy lepsi od rywali. Nie zdołaliśmy jednak udokumentować przewagi bramkami. Ponadto w końcówce popełniliśmy błędy, które kosztowały nas porażkę – słyszymy w szeregach Znicza, najwyżej sklasyfikowanej drużyny powiatu piskiego (obecnie 15. miejsce w 19-zespołowej tabeli III ligi).
Podopieczni trenera Ryszarda Borkowskiego do boju z wyżej sklasyfikowaną Bronią podchodzili bez jakichkolwiek kompleksów. Między innymi dlatego, że… poprzednie 5 starć z Radomiem wygrali. Grając 18 marca na wyjeździe zdołali narzucić swój rytm gry od początku. Siatka przeciwników, choć cofniętych do głębokiej defensywy, została jednak nienaruszona.
– Szybko budowane akcje, poparte dużą intensywnością, sprawiały, że gospodarze w pierwszej połowie ograniczali się głównie do wybijania piłki jak najdalej od własnej bramki – wspomina ekipa Znicza.
Zdawać by się mogło, że wystarczyło „postawić kropkę nad i”, spakować 3 punkty do autokaru i wracać na Mazury. W 81. minucie radomskich kibiców golem ucieszył jednak Kośmicki. Nasi III-ligowcy ruszyli do ratowania wyniku, uszczuplili linię obrony i… niestety nadziali się na kontrę. Na 2:0 ostateczny rezultat ustalił Głowacki.
W ligę z kopyta
Na drugim biegunie emocji po minionym weekendzie są z kolei kibice Śniardw. Brygada trenera Roberta Dobkowskiego 20 marca rzuciła na wyjeździe rękawicę wyżej sklasyfikowanej drużynie Naki Olsztyn. Pojedynek ten miał dla orzyszan szczególne znaczenie, bo był pierwszym rozgrywanym o punkty w 2022 roku.
Dobrej formy, widocznej wcześniej podczas sparingów, nie zabrakło podczas inauguracji rundy wiosennej. W 9. minucie wynik meczu otworzył Patryk Baran. Później zrobiło się dość nerwowo. Najpierw arbiter nie odgwizdał rzutu karnego po faulu na Żołądkiewiczu, ale.. niewiele później wskazał na „jedenastkę” po drugiej stronie boiska.
Skład, w którym Śniardwy owocnie przywitały pierwszy dzień wiosny; fot. Śniardwy Orzysz
Gospodarze wyrównali i postanowili „pójść za ciosem”. Tym razem jednak musieli obejść się smakiem. Orzyszanie ewidentnie wrzucili wyższy bieg: hat-tricka ustrzelił Dymiński, po golu dorzucili w gratisie Koniecko i Dobkowski. Ostateczny rezultat – 2:6!
– Nie chcę przesadnie chwalić chłopaków, by im zaraz sodówka nie uderzyła do głowy. Ich gra jednak faktycznie, z meczu na mecz, wygląda coraz lepiej. Jeśli tylko będą dalej robili swoje, to w rundzie wiosennej Śniardwy dadzą kibicom jeszcze wiele powodów do radości – podsumował na gorąco Wojciech Olszewski, kierownik drużyny.
Ważne testy
Nasi wspomniani wyżej piłkarze do kolejnych sprawdzianów podejdą w najbliższy weekend. Śniardwy szykują się już do ugoszczenia 26 marca w Orzyszu 8. w tabeli MKS Jeziorany (pierwszy gwizdek o 15:00).
Dzień później, 27 marca, Znicz zmierzy się w Łowiczu z miejscowym Pelikanem. Będzie to klasyczne starcie „o 6 punktów”, bo rywale plasują się ledwie „oczko” niżej niż Biała Piska. A strefa spadkowa tuż-tuż…
Kamil Kierzkowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez