Ratują zapomniany cmentarz w Trzonkach
2019-11-07 12:00:00(ost. akt: 2019-11-07 12:25:58)
Rozpoczęły się prace renowacyjne na cmentarzu wiejskim w Trzonkach w gminie Pisz. Organizatorami przedsięwzięcia są lokalni pasjonaci historii ze Stowarzyszenia „Piska Pozycja Ryglowa”. A pomagają im mieszkańcy Trzonek oraz młodzież z okolicznych szkół.
Jak opowiada Sławomir Wolski, prezes Stowarzyszenia Historycznego ,,Piska Pozycja Ryglowa”, cmentarz w Trzonkach nierozerwalnie związany jest z historią wsi. — Powstał on prawdopodobnie na początku XVI wieku, bo właśnie w 1513 roku założono tu osadę służebną. Być może dowiemy się czegoś więcej o pochowanych tam mieszkańcach wsi, ale to dopiero po skończeniu wszystkich prac renowacyjnych — zaznacza pasjonat historii regionalnej.
Cmentarz jest bardzo zaniedbany. Mnóstwo tam krzewów i połamanych gałęzi. Lokalni historycy postanowili to zmienić i ocalić jego historię od zapomnienia. — Uważam, że warto przywrócić pamięć o byłych mieszkańcach tej wioski. Historia ma swoją ciągłość i my ,,Nowi Mazurzy" powinniśmy poznawać historię naszych poprzedników, ich zwyczaje, wiarę i ratować znikające z krajobrazu kulturowego cmentarze, w wielu przypadkach będącymi ostatnimi oznakami ich osadnictwa — podkreśla Sławomir Wolski.

Prace porządkowe ruszyły tuż przed Dniem Wszystkich Świętych - 30 października. Członkowie stowarzyszenia zaangażowali w swoje przedsięwzięcie młodzież z Zespołu Szkół Zawodowych w Piszu, Ochotniczego Hufca Pracy, a także lokalną społeczność. Sławomir Wolski cieszy się, że renowacja cmentarza była dla wszystkich cenną lekcją historii. — W pierwszym etapie prac chcemy oczyścić teren cmentarza z zakrzaczeń, następnie przystąpić do porządkowania poszczególnych miejsc pochówków. Zaprosiliśmy do współpracy miejscową społeczność i dzięki przychylności sołtysa Trzonek pana Marcina Wolińskiego i dyrektor Szkoły Podstawowej w Trzonkach pani Haliny Skrzyńskiej nasza inicjatywa spotkała się z pozytywną reakcją mieszkańców — mówi.

— Staraliśmy się pomóc w miarę w naszych możliwości. Nie wszyscy mogli przyjść na cmentarz ze względu na inne obowiązki. Pierwszego dnia usunęliśmy wiele krzewów, wywieźliśmy mnóstwo liści. Ale to tak naprawdę kropla w morzu potrzeb. Przed nami jeszcze mnóstwo pracy i w dalszym ciągu będę się starał angażować w te przedsięwzięcie jak największą liczbę mieszkańców. Myślę, że to nasz obowiązek, bo to chyba jeden z nielicznych tak zaniedbanych cmentarzy w okolicy — uważa sołtys wsi Marcin Woliński.
Prezes Stowarzyszenia Historycznego „Piska Pozycja Ryglowa ” jest zadowolony z pierwszych efektów wielogodzinnych prac. — Wszystko przebiegło sprawnie dzięki zaangażowaniu młodzieży oraz członków stowarzyszenia Mieczysława Raczyńskiego i Krzysztofa Maślanika, którzy kierowali pracami wolontariuszy. Na zakończenie spotkaliśmy się przy wspólnym ognisku przy schronie Regelbau 502 w Piszu — dodaje Sławomir Wolski.

Beata Smaka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez