Pułkownik Leon Silicki – zapomniany polski bohater
2017-02-04 12:00:00(ost. akt: 2017-02-03 08:51:04)
— W tym roku przypadnie 99. rocznica Niepodległości Polski - wigilia 100. rocznicy tego wielkiego wydarzenia. Chciałbym, z tej okazji, Czytelnikom Gazety Piskiej opowiedzieć poruszającą historię. Mam nadzieję, że spotka się ona nie tylko z zainteresowaniem, lecz będzie również przyczynkiem do refleksji i brakiem zgody na taki stan rzeczy — piszanin Andrzej Knyżewski rozpoczyna swą opowieść o zapomnianym polskim bohaterze.
Zanim poznacie Państwo tę poruszającą historię trzeba zaznaczyć, że inicjatorem działań, o których piszemy w ramce poniżej, był właśnie pan Andrzej Knyżewski. Jak mi powiedział, o pułkowniku Silickim dawno temu opowiadał mu jego ojciec.
Dlaczego dopiero teraz postanowił podzielić się z nami historią o „zapomnianym polskim bohaterze”? Pan Andrzej twierdzi, że do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojrzeć, a historia pułkownika tkwiła w nim głęboko, tylko że „lekko uśpiona”.
Jakiś czas temu przechodząc cmentarną alejką, jego wzrok przykuło nazwisko na jednym z grobów: Leon Silicki. Pamięć nagle ożyła, wtedy właśnie postanowił, że musi coś z tym zrobić. Dawne opowieści ojca oraz własne poszukiwania śladów historii pułkownika stały się inspiracją do kolejnych kroków... Tu jednak oddam głos panu Andrzejowi, sam Państwu o tym opowie.
Elżbieta Żywczyk
e.zywczyk@gazetaolsztynska.pl
e.zywczyk@gazetaolsztynska.pl
W Piszu na cmentarzu komunalnym przy ul. Warszawskiej znajduje się betonowy pomnik, na którego tablicy widzimy wyryty stylizowany wojskowy krzyż, datę 1920-39 oraz imiona i nazwiska osób spoczywających w grobie. Pomnik postawiony w latach 70-tych ubiegłego wieku, jakich są setki na piskim cmentarzu, praktycznie nie zwraca uwagi przechodzących osób. W rodzinnym grobowcu spoczywają członkowie rodziny Silickich, w tym pułkownik Leon Silicki.
Najstarszym mieszkańcom Pisza nazwisko Silicki kojarzone jest najczęściej ze ś.p. Włodzimierzem Silickim – zmarłym w połowie lat siedemdziesiątych ub. w. — długoletnim, bardzo zasłużonym piskim lekarzem weterynarii. Tylko nieliczni pamiętają jego ojca - ś.p. Leona Silickiego - i wszystko wskazuje na to, że tylko nieliczni wiedzieli kim był. Niestety, w świadomości społecznej dnia dzisiejszego pamięć o Leonie Silickim nie zachowała się w naszym mieście...
Kim był? Leon Silicki był pułkownikiem Wojska Polskiego II Rzeczpospolitej, polskim bohaterem, którego czyny zostały zapisane na kartach historii Polski. Już pierwsza znaleziona informacja robi ogromne wrażenie. W najbardziej dramatycznym i najtrudniejszym momencie wojny polsko – bolszewickiej 1920 roku był dowódcą VII Brygady Piechoty Wojska Polskiego, która pod jego dowództwem walczyła na Froncie Galicyjskim i wzięła udział w Bitwie Warszawskiej.
Wraz z odsłanianiem kolejnych kart historii życia pułkownika Silickiego narastało we mnie uczucie smutku i goryczy, bowiem na podstawie zachowanych archiwalnych dokumentów i książek wynika, że był on wybitnym oficerem /określenie z dok. archiwalnych/, frontowym dowódcą, twardym żołnierzem, piękną i bohaterską postacią, która mieszkańcom Pisza jest zupełnie nieznana.
Od 1917 r. uczestniczył w tworzeniu Wojska Polskiego na Wschodzie w I Korpusie gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego (w jego skład wchodził 10 Pułk Piechoty Strzelców Polskich), którym w stopniu podpułkownika dowodził. Za osobiste męstwo w walkach z bolszewikami pod Bobrujskiem w lutym 1918 r. otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari V klasy. Jest to najwyższe polskie odznaczenie za zasługi wojenne. Tylko nieliczni dostąpili zaszczytu i honoru takiego wyróżnienia.
Pułkownik Silicki w latach 1945-54 był mieszkańcem naszego miasta. W tym czasie on i jego rodzina byli przez komunistyczne władze zaciekle prześladowani i inwigilowani. Oboje z żoną nie mogli w Piszu podjąć żadnej pracy. Żyli w biedzie i upokorzeniu, bez emerytury i żadnych środków na utrzymanie.
Pułkownik Silicki w latach 1945-54 był mieszkańcem naszego miasta. W tym czasie on i jego rodzina byli przez komunistyczne władze zaciekle prześladowani i inwigilowani. Oboje z żoną nie mogli w Piszu podjąć żadnej pracy. Żyli w biedzie i upokorzeniu, bez emerytury i żadnych środków na utrzymanie.
Leon Silicki w pamięci najstarszych mieszkańców Pisza został zapamiętany jako dumny i pełen godności starszy mężczyzna, którego komunizm nie zdołał złamać. Zawsze chodził w polskim przedwojennym mundurze bez dystynkcji. Pułkownik zmarł w Piszu, w 1954 r. Został pochowany w mundurze, na cmentarzu przy ul. Dworcowej.
W okresie późniejszym szczątki pułkownika rodzina przeniosła na cmentarz przy ul. Warszawskiej. Piękna postać. Zgromadzony bogaty, archiwalny materiał faktograficzny nie pozwala w krótkiej „zajawce” prasowej przedstawić kariery wojskowej, czynów i szlaku bojowego oraz wojennych i powojennych losów pułkownika i jego rodziny oraz całego kontekstu historycznego. Będziemy czynić starania, żeby w odrębnej, dużej publikacji przedstawić społeczeństwu poruszającą, gorzką i piękną historię „Naszego Pułkownika”.
Przez cały okres PRL-u robiono wszystko by wymazać bohaterów z lat 1918 - 1920 r. ze świadomości Polaków. Jednak w społeczeństwie pamięć cały czas trwała. Po 1989 r. III Rzeczpospolita wyraziła cześć oraz okazała wdzięczność swoim bohaterom z tamtych lat, również społeczności lokalne to uczyniły.
Niestety w Piszu w przypadku pułkownika Silickiego tak się nie stało. Jego postać w dalszym ciągu pozostaje zapomniana, nieznana, wyparta ze świadomości społecznej, a jego czyny i pamięć do dnia dzisiejszego nie istnieją w naszym mieście w żadnym wymiarze.
Jako Komitet uważamy, że wobec pułkownika mamy niespłacony, ogromny dług wdzięczności. Zobowiązanie to w 100 rocznicę niepodległości Polski musimy jako państwo i społeczność lokalna wypełnić serdeczną pamięcią i przywrócić pułkownika Leona Silickiego do panteonu bohaterów walk o niepodległość Polski i chwały polskiego oręża. To po prostu jest nasz obowiązek.
Andrzej Knyżewski
przewodniczący Komitetu Ratowania Pamięci płk Leona Silickiego
bohatera walk o niepodległość Polski w latach 1918-1920
przewodniczący Komitetu Ratowania Pamięci płk Leona Silickiego
bohatera walk o niepodległość Polski w latach 1918-1920
W listopadzie 2016 roku w Piszu grupa piszan utworzyła Komitet Ratowania Pamięci płk Leona Silickiego bohatera walk o niepodległość Polski w latach 1918-1920. Komitet ten ma charakter całkowicie społeczny, a tworzą go: Andrzej Knyżewski - przewodniczący, Halina Wesołowska - z-ca przewodniczącego, Antoni Kopacz - skarbnik oraz Mieczysław Mierkowski, ks.Tomasz Orłowski, Jerzy Małecki, Wojciech Stawecki, Paweł Silicki (prawnuk płk Leona Silickiego) i Jerzy Knyżewski - członkowie. Komitet powołany został w celu uczczenia i upamiętnienia w 100-ą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości płk Leona Silickiego, bohatera walk o jej niepodległość w latach 1918-1920. Swój cel Komitet zamierza zrealizować dwuetapowo poprzez: — w 2017 roku, w 99. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości - ufundowanie pamiątkowej tablicy, wydanie publikacji na temat walk o niepodległość Polski w latach 1918-1920 i udziału płk Leona Silickiego oraz zorganizowanie konferencji naukowej; — w 2018 roku - doprowadzenie do zorganizowania w Piszu z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości uroczystości państwowych upamiętniających bohaterów walk o niepodległość, w tym płk. Leona Silickiego. |
Czytaj e-wydanie
">kliknij
