Majówka w Pasymiu. Błękitni zgrillowali Olimpię. Młodzi... śpiewają

2021-05-04 10:42:13(ost. akt: 2021-05-04 10:51:04)
Błękitni? Zgodnie z planem. Olsztynek padł, na celowniku Korsze

Błękitni? Zgodnie z planem. Olsztynek padł, na celowniku Korsze

Autor zdjęcia: Wiesław Nosowicz/Błękitni Pasym

FUTBOL || Jeśli majówkowe grillowanie w Pasymiu, to bez... goryczy porażki! Błękitni, jedyni IV-ligowcy naszego powiatu, 1 maja pokonali u siebie Olimpię Olsztynek (3:1) i wskoczyli na 10. miejsce w tabeli. Powodów do dumy dostarczyła i pasymska młodzież.
W roli faworyta sobotniego spotkania występowali Błękitni. Podopieczni trenera Patrycjusza Malanowskiego są ekipą niewątpliwie bardziej "obytą" z tym szczeblem rozgrywek. Olimpia — występująca w sezonie 2020/2021 w roli beniaminka — wciąż płaci frycowe i okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Jesienią pasymianie wygrali z nią na wyjeździe (0:3). Smaku zwycięstwa Olsztynek nie zaznał od... 4 września.

Bukmacherzy nie wierzyli, by mogło się to zmienić podczas minionej majówki. Za postawioną na zwycięstwo Błękitnych złotówkę płacili ledwie 1,35 zł (w przypadku rywali było to aż 5,90 zł). I faktycznie. Gospodarze nie zawiedli.

W 17. minucie prowadzenie miejscowym dał Szymon Chrzanowski, wykorzystując chwilowy chaos panujący w szeregach defensywy przeciwników. Gol na 2:0, który padł w 55. minucie, był dość... specyficzny.

Długa wrzutka z rzutu wolnego (niemal ze środka boiska) niespodziewanie zmyliła golkipera Olimpii, który... został przelobowany. Futbolówka odbiła się jeszcze "bezstresowo" od murawy. Czekał na nią już Aleksander Dobrzyński, który dopełnił formalności strzałem głową.

Kolejny cios gospodarze wyprowadzili w 69. minucie. Do kolejnej długiej, wybitej zza linii środkowej piłki najszybciej dopadł Kamil Kępka. Obrońcy Olsztynka sygnalizowali pozycję spaloną, lecz chorągiewka sędziego bocznego nie powędrowała w górę. Popularny "Kempes" znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Rozejrzał się jednak ze spokojem, "wyłożył" futbolówkę nadbiegającemu Patrycjuszowi Malanowskiemu i... grający trener Błękitnych zwyczajnie wbiegł z nią między słupki.

Mimo przypominającego nokaut wyniku, drużyna gości grała ambitnie do samego końca. Jeden z napastników Olimpii popisał się w 84. minucie skutecznym dryblingiem. Wpadł w pole karne, "zamieszał", a następnie uruchomił Piotra Żórańskiego, który potężnym uderzeniem z niewielkiej odległości zadbał o gola honorowego. Po ostatnim gwizdku tablica wyników wskazała 3:1.

Komplet punktów sprawił, że Błękitni plasują się obecnie na 10. miejscu w tabeli (35 punktów). W tej części stawki jest jednak niesamowicie "ciasno". Ledwie "oczko" mniej ma 11. w zestawieniu Olimpia II Elbląg.

Dwa punkty więcej ma 9. MKS Korsze, z którym pasymianie zmierzą się na wyjeździe 7 maja. Wygrana jest gwarancją "roszady" i dalszego wspinania się Błękitnych po drabinie IV ligi.

Śpiewają, wygrywają...

W pojedynku z Olimpią, w gronie seniorskim zadebiutowało dwóch wychowanków klubu z Pasymia. Swej szansy nie zmarnowali 15-letni Wiktor Żubrowski i 16-letni Mateusz Tumanowicz, którzy nie odstawali na tle starszych i bardziej doświadczonych przeciwników.

Obrazek w tresci

Juniorzy młodsi triumf zadedykowali Alexowi Adamczykowi, fot. Błękitni Pasym

Wkrótce ich śladem mogą pójść następni. Kolejny sukces odnotowała bowiem drużyna Błękitnych występująca w kat. junior młodszy. Rówieśnicy z Łyny Sępopol są cenioną na sportowej mapie regionu marką. Tym razem jednak nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Pasymianie wygrali 5:2. Na listę strzelców wpisał się trzykrotnie Szymon Opalach, a po golu dorzucili od siebie Mateusz Tumanowicz i Emil Chełstowski.

Co ciekawe, młodzieżowcy zadedykowali triumf Alexowi Adamczykowi, który kilka dni wcześniej doznał kontuzji. Na facebookowej stronie klubu opublikowali film, którym śpiewająco — dosłownie i w przenośni — przesłali koledze potężną dawkę motywacji do walki z urazem.

Kamil Kierzkowski

Obrazek w tresci



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5