Płetwonurkowie i wojsko na Szelągu Wielkim

Tak ćwiczą wspólnie wojskowi i najlepsi płetwonurkowie w Polsce. Są to ćwiczenia pracy zespołowej tak niezbędnej przy najtrudniejszych akcjach ratowania ludzi i podczas prowadzenia ich poszukiwań w wodzie.

— Są to ćwiczenia ogólnorozwojowe, ćwiczenia na orientację, nawigacji i żeglarstwa, także etyki i etykiety żeglarskiej oraz motorowodnej przy połączeniu różnych zespołów, które mogą brać udział w takich akcjach — mówi Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP i pełnomocnik wojewody warmińsko-mazurskiego do spraw bezpieczeństwa. — Mamy swoją bazę w Małej Rusi w gminie Ostróda, a ćwiczymy na jeziorze Szeląg Wielki i przeprawiamy się tunelem na Szeląg Mały i przez śluzę Mała Ruś.

Wszystko odbywa się pod patronatem Akademii Marynarki Wojennej.

Przy okazji ćwiczeń powstaje film szkoleniowy pn. W naturze Krainy tysiąca jezior. Scenariusz obejmuje takie zagadnienia, jak ochrona środowiska, bezpieczeństwo podczas wypoczynku nad wodą. Także ćwiczenia związane z wojskowością na wodzie i w lasach.
— Film dotyczy też w głównej mierze zrównoważonego rozwoju na tych pięknych terenach, chodzi o to, żeby umiejętnie korzystać z tej natury, która nas otacza — dodaje Maciej Rokus.

W tym filmie bierze też udział znany aktor Adam Woronowicz, którzy wspólnie z Maciejem Rokusem jako lektorzy wprowadzają widzów w świat natury Warmii i Mazur i bezpiecznego z niej korzystania.
— Bardzo się cieszę ze takie ćwiczenia odbywają się w naszej gminie — mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda. — Najważniejsze jest to, że uczą jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą. Bezpieczeństwo jest ważne i trzeba wiedzieć, jak się zachować w sytuacjach zagrożenia. A jak się uczyć, to od najlepszych.

Grupa Specjalna Płetwonurków RP przeprowadziła już dwie skuteczne akcje na Szelągu. Kilka lat temu szukali w jeziorze mieszkańca gminy Ostróda. Mężczyzna zaginął w 2006 roku. Popłynął łodzią po drewno na opał i ślad po nim zaginął. Jego poszukiwania wznawiano kilka razy. Bezskutecznie. W 2014 roku płetwonurkowie z GSP RP zlokalizowali na 20 metrach głębokości ciało i zatopioną łódź. Rodzina mogła wreszcie pochować bliską osobę, po kilku latach cierpienia.

Pisaliśmy o tym tu: https://gazetaolsztynska.pl/ostroda/220260,Po-osmiu-latach-wydobyli-cialo-z-jeziora.html

Druga akcja na Szelągu Wielkim miała miejsce w styczniu 2022 roku. Od 9 stycznia trwały poszukiwania 32-letniego mieszkańca gminy Elbląg, który kajakiem wybrał się na ryby na jezioro Szeląg Wielki i z tej wyprawy nie powrócił. Tydzień później nurkowie z GSP RP odnaleźli jego ciało w odległości 100 m od brzegu, na głębokości około 25 metrów.

Pisaliśmy o tym tu: https://gazetaolsztynska.pl/798570,Pletwonurkowie-znalezli-cialo-Spoczywalo-na-glebokosci-25-metrow.html

W całej Polsce płetwonurkowie z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP odnaleźli i oddali rodzinom około 500 ciał.
bcl