Sokół odpadł z Pucharu Polski. Wysoka porażka w Jastrzębiu
2022-07-28 09:43:44(ost. akt: 2022-07-28 10:03:32)
PIŁKA NOŻNA\\\ Sokół Ostróda bardzo szybko zakończył swój udział w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Podopieczni trenera Dominika Bednarczyka przegrali 1:4 na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie.
Tym samym nasze województwo w I rundzie Pucharu Polski będzie reprezentowało trzech przedstawicieli: II-ligowy Stomil Olsztyn, zwycięzca regionalnego pucharu GKS Wikielec oraz Olimpia Elbląg. Ta ostatnia drużyna w środę wyeliminowała na wyjeździe Garbarnię Kraków. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie, ale Olimpia w drugiej połowie za sprawą Arona Stasiaka doprowadziła do remisu (1:1). Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a o awansie zadecydowała seria rzutów karnych, które lepiej wykonywał zespół z Elbląga.
Wracamy do meczu w Jastrzębiu. Sokół nie był faworytem w wyjazdowym starciu z GKS-em. Rywale to spadkowicz z I ligi, a ostródzianie to drużyna budująca kadrę na nowy sezon III ligi. Przed tym spotkaniem drużyna z Ostródy ogłosiła 10 transferów, ale to i tak mało, żeby mieć szeroki skład na rywalizację, bo w meczu pucharowym na ławce rezerwowych znalazło się zaledwie 5 zawodników. W pojedynku tym nie zagrał Maksim Kwiencer, którego certyfikat nie dotarł jeszcze z poprzedniego klubu, czeskiego FK Prepere.
Mecz dla podopiecznych trenera Dominika Bednarczyka zaczął się fatalnie, bo gospodarze już w pierwszej akcji wyszli na prowadzenie. W 30 sekundzie Dawid Szkudlarek pokonał Norberta Florczaka, a 5 minut później prowadzenie GKS-u podwyższył Przemysław Lech. W 59 minucie Daniel Szymczak zdobył gola na 3:0. Chwilę później bramkę honorową, jak się później okazało, dla Sokoła strzelił Michał Kiełtyka, który ostatnio reprezentował barwy Huraganu Morąg. Gospodarze ustalili wynik spotkania w 79 minucie za sprawą Daniela Stanclika.
— Dla nas to była fajna lekcja futbolu od jeszcze niedawnego pierwszoligowca — mówił po meczu Dominik Bednarczyk, trener Sokoła Ostróda. — Troszeczkę ten stadion na nas tak zadziałał, że “nie wyszliśmy z szatni” na początek meczu. Dostaliśmy bramki na początku pojedynku i dopiero powoli, powoli próbowaliśmy coś grać. Jesteśmy na innym etapie, bo gospodarze grają już ligę, a my do niej mamy 10 dni. Mimo porażki to dla nas super lekcja. W pierwszej połowie nic nie zrobiliśmy, ale w drugiej przestraszyliśmy gospodarzy. Popełniliśmy dużo błędów własnych, dwie, a nawet trzy bramki sobie sami strzeliliśmy. Gospodarze mają klasowych zawodników i takie błędy wykorzystują. Dla niektórych moich młodych chłopców to spotkanie było jak zderzenie fiata 126p z "tirem" i to jeszcze bez pasów. Niektórzy grali ostatnio w juniorach, a teraz trafili na taki poziom. Jak brać lekcję, to od lepszych od siebie — dodaje Bednarczyk.
Losowanie I rundy Pucharu Polski dzisiaj (czwartek 28 lipca), a tymczasem Sokół Ostróda w sobotę rozpocznie walkę o puchar na szczeblu wojewódzkim. Sokoły zagrają na wyjeździe z Płomieniem Turznica.
Emil Marecki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez