Gabinet jak z marzeń powstał dzięki przyjaciołom

2022-03-03 10:38:39(ost. akt: 2022-03-07 12:24:36)

Autor zdjęcia: Łukasz Lamcho

To był niezwykły dzień w Domu dla Dzieci im. Sybiraków w Szymonowie. Dzięki przyjaciołom i sponsorom powstał tu nowocześnie wyposażony gabinet stomatologiczny.
— To chyba pierwszy taki gabinet w Polsce — mówi Zofia Bagińska, dyrektorka Domu dla Dzieci im. Sybiraków w Szymonowie. — To wszystko stało się możliwe dzięki przyjaciołom i sympatykom naszej placówki. Mają wielkie serca, a my mamy ich wielu i to na całym świecie.

W nowoczesnym gabinecie, świetnie wyposażonym i na miarę XXI wieku, będą przyjmować lekarze stomatolodzy z Łodzi. To kolejna przyjaźń, która zaowocowała pomocą dla dzieci. Bożena i Michał Zając prowadzą w Łodzi przychodnię stomatologiczną. Dzięki nim dzieci będą mogły teraz korzystać z leczenia dentystycznego na terenie placówki.
— Będę tu przyjeżdżał i leczył dzieci — zapewnia Michał Zając, który pierwszego pacjenta - Piotrusia - już pierwszego dnia posadził na dentystycznym fotelu i zrobił mu przegląd. — Zapytałem też lekarzy w naszej przychodni i entuzjastycznie podeszli do propozycji leczenia dzieci w Szymonowie. Też będą tu przyjeżdżać.

Wsparcie miłośników Mercedes-Benz

Pieniądze na remont pomieszczenia i wyposażenie gabinetu zapewnili członkowie W113 SL Klub Polska. To Klub zrzeszający właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes- Benz, ze szczególnym uwzględnieniem modelu W113. Gromadzą i utrwalają historyczne pamiątki związane z modelem Mercedes- Benz W113 i popularyzują wiedzę o marce. Temu służą m.in. coroczne zloty. Jeden z nich odbył się w ubiegłym roku na Warmii i Mazurach. Podczas zlotu została zorganizowana aukcja, z której cały dochód – ponad 40 tys. złotych, trafił właśnie do Szymonowa.
— Cieszy nas, że dołożyliśmy się do powstania tego gabinetu — mówił jeden ze członków klubu, którzy nie chcą rozgłosu, bo pomoc dzieciom jest tu najważniejsza. — Mogę zadeklarować, że podczas tegorocznej imprezy również zorganizujemy taką aukcję i zebrane środki przekażemy Domowi dla Dzieci w Szymonowie. W przyszłości też postaramy się pomagać.

Jak w rodzinnym domu

W Domu dla Dzieci w Szymonowie przebywa 42 wychowanków w wieku od 6 do 18 lat. Jest całodobową placówką socjalizacyjno-wychowawczą. Placówka zapewnia dzieciom warunki zbliżone do domów rodzinnych. Zamieszkują one w dwu, trzyosobowych pokojach, które są wyposażone w aneksy kuchenne i łazienki. Dom dysponuje także pokojami gościnnymi oraz pokojami cichej nauki. Wychowankowie dzielą się na trzy grupy 8- 10 osobowe: dziewczęta, chłopcy i maluszki. Mieszkają oni w głównym budynku. Dzieci uczęszczają do szkół w Szymonowie, Miłakowie, Szymanowie i Ostródzie. Wychowankami placówki zajmuje się wykwalifikowana kadra pedagogiczna, wspomagana przez psychologa, terapeutę, logopedę i pracownika socjalnego.

— Nasi podopieczni mają tu sprzyjające warunki, aby rozwijać swoje zainteresowania i pasje — mówi dyrektor Zofia Bagińska. Ona przyjechała tu do pracy na dwa lata... 45 lat temu! Została z dziećmi. — Dziś mamy już wielu wychowanków rozsianych po całym świecie, z którymi wciąż mamy kontakt, którzy chętnie odwiedzają i wspierają swój dawny dom.

Zaczęło się od pomocy wojennym sierotom

Dom Dziecka w Szymonowie ma długą i bogatą tradycję. Powstał w 1943 roku w dalekim Semipałatyńsku. Założycielką i pierwszą dyrektorką była Wincentyna Szawczukiewicz, która przygarnęła 90 polskich dzieci – sierot wojennych i czyniła wszystko, by zachowały polskość i szczęśliwie wróciły do kraju.
W czerwcu 1946 r. po trzech tygodniach jazdy bydlęcymi wagonami 92 dzieci przybyło do Szymonowa. Część dzieci wyjechała do rodzin, część pozostała. Bardzo trudne były losy sierot, których korzenie sięgały Sybiru. Długo dochodziły do siebie po wojennej traumie. Po osiągnięciu pełnoletności wychowankowie rozjechali się po całym świecie, ale pamiętali o swoim Domu w Szymonowie.

W lipcu 1985 r. w Domu udało się zorganizować I Zjazd Sybiraków, który był wspaniałą lekcją historii i niezapomnianych wzruszeń dla wszystkich. Wtedy to postanowiono, że zjazdy odbywać się będą co 5 lat.

W 1990 roku padła z odległej Kalifornii od Sybiraka Tadeusza Sieniawy – Szymańskiego propozycja, by Dom w Szymonowie uczynić żywym pomnikiem historii i nadać mu nazwę „Sierot Sybirackich”. Niestety, tej doniosłej chwili nie doczekała pani Szawczukiewicz.
Między sybirakami a wychowankami zacisnęły się więzy przyjaźni. Sybiracy zdeponowali w domu Dziecka wszystkie pamiątki z okresu wojny. Postanowili tez dodatek kombatancki przeznaczyć na potrzeby domu. Ludzie Ci naprawdę kochają szymonowski dom. BCL



Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5