Zapadł wyrok więzienia za znęcanie się nad zwierzętami
2021-12-15 08:57:02(ost. akt: 2021-12-15 09:02:23)
Po ponad trzech latach zapadł wyrok za znęcanie się nad zwierzętami gospodarskimi. To głośna sprawa stada krów w jednym z gospodarstw w Łutynówku koło Olsztynka. Sąd orzekł karę więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
W poniedziałek 13 grudnia br. w Sądzie Rejonowym w Olsztynie II Wydział Karny zapadł wyrok. Piotr M. i Jarosław Z. zostali uznani winnymi znęcania się nad zwierzętami gospodarskimi. Piotr M. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności (bez zawieszenia), zakaz posiadania bydła na 10 lat, zakaz działalności związanej ze zwierzętami na okres 5 lat, przepadek 11 krów, wpłacenie nawiązki na rzecz organizacji w wysokości 100 tys. złotych oraz w 4/5 pokrycie kosztów procesu. Wyrok ma zostać podany do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie go w Urzędzie Gminy Olsztynek na okres 6 miesięcy.
Jarosław Z. został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, wpłacenie nawiązki na rzecz organizacji w wysokości 10 tys. złotych, w 1/5 pokrycie kosztów procesu. Wyrok ma być również podany do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie go w Urzędzie Gminy Olsztynek na okres 6 miesięcy. Wyrok nie jest prawomocny.
Oskarżycielką posiłkową w tej sprawie była Agnieszka Korbal-Bondarczuk, prezes Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie, które walczy o prawa zwierząt i które skutecznie i z determinacją przeprowadziło interwencję w Łutynówku i poprowadziło sprawę do końca przed sądem.
Przypomnijmy tą bulwersującą sprawę. Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe wszczęła dochodzenie w sprawie znęcania się nad bydłem w jednym z gospodarstw w Łutynówku we wrześniu 2018 roku. Już pod koniec sierpnia we wsi pojawili się inspektorzy weterynarii, a powiatowy lekarz weterynarii stwierdził nieprawidłowości w zapewnieniu dobrostanu zwierząt i powiadomił o tym policję w Olsztynku. Podczas kolejnej kontroli lekarz stwierdził zły stan około 120 sztuk bydła, które było wyraźnie wychudzone. Kilka zwierząt padło. Krowy trafiły pod opiekę do innego gospodarza, a ostatnie 9 krów ze stada decyzją burmistrza Olsztynka zostały odebrane właścicielowi.
— Doszło do dużych zaniedbań dobrostanu zwierząt i ich przemieszczania — mówił Gazecie w 2018 roku Krzysztof Karczewski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Olsztynie. — Sprawa została przekazana do Komisariatu Policji w Olsztynku, który prowadzi postępowanie w sprawie podejrzenia przestępstwa polegającego na celowym i umyślnym znęcaniu się nad zwierzętami w gospodarstwie. Krowy były w stanie skrajnego wyczerpania i prawdopodobnie w ostatnim czasie musiały dostawać małą ilość pokarmu, bo wychudły bardzo.
Jednak właściciel gospodarstwa zaprzeczał, żeby bydło było głodzone. Jak zauważył, nikomu kto wydaje 1,5 mln zł na krowy nie zależy na ich głodzeniu. Twierdził, że wielokrotnie zgłaszał na policję, że ktoś podtruwa jego krowy. Najwyraźniej sąd był jednak innego zdania.
am, bcl
am, bcl
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Olsztyniak1979 #3084662 15 gru 2021 12:02
Miejmy nadzieję, że sąd drugiej instancji nie będzie bardziej pobłażliwy.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz