Dromadery pomagały gasić duży pożar w gminie Łukta

Dyżurny powiatu odebrał zgłoszenie z informacją o pożarze. Informator przekazywał, że na kilkunastu hektarach ogień trawił poszycie i zbliżał się do młodnika i domku letniskowego. Do akcji dyspozycję wyjazdu otrzymały z morąskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej dwa zastępy gaśnicze i samochód rozpoznawczo ratowniczy. Ponadto alarm pożarowy ogłoszony został dla jednostek OSP z gminy Łukta.

— Gdy strażacy dotarli na miejsce pożaru, ogień napędzany silnymi podmuchami wiatru parł w kierunku młodnika i domku letniskowego — informuje kpt Grzegorz Różański, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Ostródzie. — Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej. Starali się nie dopuścić by pożar pochłoną budynek. Jednocześnie gaszone były skrzydła pożaru.

Do akcji zadysponowano kolejne samochody gaśnicze, między innymi z ostródzkiej JRG cysternę z osiemnastoma tysiącami litrów wody i jednostki OSP z gminy Morąg oraz powiatu olsztyńskiego. Dowódca akcji przekazał, że potrzebuje wsparcia samolotów gaśniczych. Z lotniska w Szymanach poderwane do akcji zostały dwa gaśnicze Dromadery. Po kilkunastu minutach nadleciała pomoc, samoloty dokonały dwóch zrzutów wody.

Strażacy opanowali pożar, udało im się uratować domek letniskowy i nie dopuścić by pożar wdarł się do lasu. Akcja gaśnicza trwała ponad cztery godziny, udział w niej wzięło 16 zastępów gaśniczych, 64 strażaków.