W derbach Warmii i Mazur bez niespodzianki, wygrał Orkan Ostróda [zdjęcia]

Wyrównany skład z kilkoma zawodnikami, którzy rzucają po sześć lub więcej bramek to wystarczyło na ambitnie walczących piłkarzy ręcznych Orkana Ostróda. Trzeba jednak przyznać, że przez pierwszy kwadrans goście postawili się podopiecznym Artura Lipki. Grali bramka za bramkę, a w 16. minucie prowadzili nawet różnicą dwóch goli. Wtedy szkoleniowiec Orkana indywidualną opieką objął snajpera olsztynian Wojciecha Golksa, którym zaopiekował się Marcin Zagrajek. Jednak jeszcze przez blisko 10 minut było w miarę równo. Ale w ostatnich pięciu minutach Orkan powiał mocniej, rzucił pięć goli, tracąc tylko jedną i na przerwę gospodarze schodzili prowadząc różnicą czterech bramek.

W drugiej połowie na swój wysoki poziom bronienia wrócił Marcin Prorok. Kilka udanych interwencji i skuteczne kontry dały gospodarzom sześciobramkowe prowadzenie. Niestety w ferworze walki ostródzianom puszczały nerwy i na przykład lider Orkana Artur Sadowski przed 40. minutą zakończył występ na parkiecie. Zagrożeni przedwczesnym zakończeniem meczu byli też Bartosz Idzikowski i Jakub Zakrzewski. Była to jednak szansa występu dla młodzieży Orkana na parkiecie pojawili się m.in. Dominik Rogala i Patryk Buluk. Młodzi pokazali się z dobrej strony, a ten drugi nawet raz wpisał się na listę strzelców. Mimo że młodzież pojawiła się na parkiecie nie wpłynęło to ujemnie na jakość gry ostródzian, którzy derby Warmii i Mazur wygrali różnicą dziewięciu goli.

Po zwycięstwie ze Szczypiorniakiem Orkan zajmuje 2. miejsce w tabeli, a Gwardię Koszalin (rozegrała jeden mecz więcej) wyprzedza dzięki lepszemu bilansowi zdobytych goli.

Orkan Ostróda – KS Szczypiorniak Olsztyn 38:29 (19:15)

Inne wyniki 18. kolejki: Sambor Tczew - SMS ZPRP II Gdańsk 36:36, Wybrzeże II Gdańsk - AZS UKW Bydgoszcz 38:33, Cartusia Kartuzy - Gwardia Koszalin 19:21.