Mistrzowskie starcie "na kije". Solidny występ UKS Jedynka Orzysz

Zmagania odbywały się łącznie w trzech kategoriach: dwóch chłopięcych (roczniki 2011 i 2013) oraz jednej dziewcząt (2011). W dwóch pierwszych orzyszanie wystawili po zespole, w trzeciej… nie zdążyli.

– Staraliśmy się, by możliwie jak najszybciej przesłać zgłoszenie i zrobiliśmy to niewiele po pojawieniu się oficjalnego komunikatu. Inni jednak najwyraźniej okazali się szybsi. Dziewczyny czuły wyraźny niedosyt, ale organizatorzy już na wstępie zaznaczyli, że limit 16 zespołów w każdej z kategorii jest nie do przekroczenia – mówi Marek Dancewicz, prezes i trener UKS Jedynka.

Tam, gdzie „udało się wcisnąć”, fuszerki jednak nie było. Obydwie ekipy pomyślnie ukończyły zmagania w fazie grupowej. Brygada rocznika 2011 awansowała z 2. miejsca, wyprzedzając UKS Błyskawica Niechanowo oraz UKS Orlęta Warszawa (ustępując jedynie późniejszym srebrnym medalistom z ULKS Józefina).

W 1/16 finału orzyszanie trafili na drużynę SP im. Orła Białego z Ostrówka, której nie dali większych szans (7:2). W ćwierćfinale natomiast zmierzyli się z Wilkami Godkowo i tym razem to Jedynce przyszło zaznać goryczy porażki (3:6). Gdy podium oddaliło się na dobre, pozostały dwa ostatnie pojedynki, mające określić ich końcową lokatę. Dość wysokie, siódme miejsce to efekt porażki z Olimpią Łochów (4:7) oraz wygranej z Aligatorem Chwarzn (7:6).

Ich młodsi koledzy (rocznik 2013 i młodsi) w fazie grupowej wyprzedzili PUKS Trzebinia i UKS Nowa Łódź i również zapewnili sobie wyjście z 2. lokaty. I tak jak wcześniej, tak i w tym przypadku awans z pierwszego miejsca wywalczył ULKS Józefina.

W 1/16 finału „młodsza” Jedynka uległa (3:4) UKS Niechanowo. Następnie pokonała (4:3) UKS Bankówka Zielonka oraz UKS Dragons Płoskinia (7:2). W meczu o 9. miejsce Orzysz uległ jednak SP 175 Warszawa (1:4) i musiał zadowolić się ostatecznie 10. lokatą.

– Wynik określam jako dość dobry, choć wiem też, że obydwa zespoły stać było na więcej. Zabrakło trochę skupienia, trochę szczęścia – mówi Marek Dancewicz, który prowadził orzyskich unihokeistów do boju wespół z trenerem Mariuszem Zadrogą.

– Naszym priorytetem była dobra zabawa, a także sprawdzenie jaką obecnie kondycję prezentują nasze zespoły. Nie bez znaczenia dla wyniku był fakt, że (zwłaszcza w grupie 2011) wystawiliśmy zespół złożony z młodszych zawodników. Nie odstawali poziomem od starszych rywali, a zdobyte doświadczenie z pewnością pomoże im wkrótce w walce z rówieśnikami.

Co było największym problemem reprezentantów UKS Jedynka? – Powiedzmy, że od powrotu z wakacji, zwłaszcza najmłodsi, są aż nadto przywiązani do piłki (śmiech). Trudno im idzie z podawaniem do kolegów. Musimy to przepracować, by bardziej skupiali się na wyniku całego zespołu, a mniej na tym indywidualnym – dodaje Marek Dancewicz.

Ciekawostką był występ w chłopięcej kategorii rocznika 2013… Anny Osieckiej. – Regulamin dopuszczał w zmaganiach chłopców udział dziewcząt. To naprawdę świetna unihokeistka, która wniosła bardzo dużo do gry zespołu. Zwłaszcza, że wśród chłopców wciąż nie mamy typowego bramkarza. Niełatwa to rola na boisku, kilku już „wymiękło” (śmiech). A Ania? Myślę, że była jednym z lepszych bramkarzy w całym turnieju – podsumowuje prezes UKS Jedynka Orzysz.

Przed orzyskimi unihokeistami dość pracowity czas. 14 października w Chudku zagrają w Mazowieckiej Lidze Unihokeja (kat. młodziczki i młodzicy). 28 października w szranki staną juniorki młodsze. Miejsce turnieju nie jest jednak jeszcze ostatecznie potwierdzone. Istnieje możliwość, że choć zawody organizowane będą przez klub z zewnątrz, to odbędą się w… Orzyszu. Pewnym jest natomiast, że orzyskie juniorki zagrają przed własną publicznością 9 grudnia.