Czołgi nieba i ziemi w Orzyszu! Poligon w morzu ludzi [ZDJĘCIA]

2019-07-18 07:19:38(ost. akt: 2019-07-20 07:23:19)

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

MILITARIA/// Setki ton ciężkiego sprzętu, dynamiczne pokazy i huk wystrzałów, które słychać było w promieniu wielu kilometrów. A to wszystko w morzu ludzi, które 13 lipca rozlało się po podorzyskim poligonie. III Walka Czołgów przeszła do historii.
Niewielki Orzysz (według danych Głównego Urzędu Statystycznego, orzyska populacja sięga ok. 6 tysięcy mieszkańców) po raz kolejny wielokrotnie zwiększył swą liczebność. Wszystko za sprawą jednej ze sztandarowych miejscowych imprez, trzeciej edycji wielkiej Walki Czołgów. Militarny hit przyciągnął do miasta określanego Wojskową Stolicą Polski przeszło 25 tys. widzów. I trzeba przyznać, że - poza długimi kolejkami do tradycyjnej, wojskowej grochówki - odwiedzający nie mieli powodów do narzekań.

Organizatorzy wyciągnęli wnioski z poprzednich lat i - za sprawą szeregu umiejętnie ulokowanych parkingów i objazdów - udało się uniknąć paraliżu komunikacyjnego spowodowanego oblegającą miasto rzeszą turystów. Dopisała również pogoda, która była zmorą ubiegłorocznej edycji (rzęsisty deszcz sprawił, że stawiło się "ledwie" kilkanaście tysięcy widzów). Imponował także rozmach kadrowy. Prawdziwy tłum stawił się na poligonie bowiem jeszcze na wiele godzin przed właściwym startem imprezy. Wszystko to za sprawą m.in. setek żołnierzy, przeszło 100 strażaków, ponad 200 ochroniarzy, szerokiego zaplecza medycznego, dziesiątek handlowców... Co ciekawe - niektórzy widzowie (m.in. ci z południa Polski czy zagranicy) byli zniecierpliwieni na tyle, że... przyjechali dzień wcześniej i wyczekiwali startu spędzając noc w samochodach.

A było na co czekać. Poza tradycyjnymi tematycznymi stoiskami (w tym "miasteczko" dla dzieci) oraz okazją do zwiedzenia "od środka" dziesiątek "pancernych potworów", Orzysz zaproponował coś, czego przeciętny człowiek zobaczyć zwyczajnie wcześniej nie mógł. Wojnę zgotowaną przez takie czołgi jak np. Abrams, Leopard czy PT-91 Twardy, bojowe wozy piechoty Bradley i BWP-1 oraz samobieżne moździerze RAK. "Czołgi" pojawiły się i na niebie, o co zadbali piloci latających tuż nad publicznością (i biorących udział w "boju") Mi-24 czy W-3 Sokół. Jedną z nowości cyklu była prezentacja ewakuacji - w warunkach bojowych - rannej załogi czołgu właśnie przez śmigłowiec.

Nie opadł jeszcze kurz na poligonie po III Walce Czołgów, jednak organizatorzy już teraz powinni rozpocząć planować kolejną edycję. Tegoroczny sukces wyraźnie rozbudził bowiem zainteresowanie i oczekiwania widzów. Zwykła "powtórka z rozrywki" raczej nie zdoła ich usatysfakcjonować. Czwartą odsłoną Orzysz będzie musiał zawiesić poprzeczkę więc jeszcze wyżej. I z pewnością nie będzie to zadanie łatwe.

Kamil Kierzkowski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5