Czy Kijów zrobi prezent Moskwie?

2023-07-16 08:00:00(ost. akt: 2023-07-16 10:20:41)

Autor zdjęcia: PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT

Czas na powiedzenie paru dobitnych, twardych słów. Mądra polityka zagraniczna to taka, która niweluje problemy w relacjach z przyjaciółmi – a jeśli uznamy, że słowo „przyjaźń” nie istnieje w słowniku polityki zagranicznej, to można użyć innego pojęcia: „z sąsiadami”.
Ostatni szczyt NATO w Wilnie – przez wiele wieków mieście, z którego na całą Europę Wschodnią promieniowała polska kultura, a które dzisiaj jest stolicą Litwy – nie przebiegł po myśli Ukrainy, czego wyraz dał prezydent Zełenski, mówiąc o „rozczarowaniu”. Rzecz w tym, że za takim ledwo uchyleniem drzwi do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego były nie tylko Niemcy, Francja, Holandia i kraje Europy Południowej, ale także USA, co przesądziło sprawę. Kijów powinien z tej lekcji wyciągnąć wnioski: oznacza to bowiem, że trzeba szczególnie doceniać tych, którzy pomagają na co dzień, a nie obiecują od święta, a potem nie do końca, delikatnie mówiąc, realizują swoje obietnice. W tym kontekście Kijów powinien widzieć sprawę relacji z Polską i wciąż niezagojonej rany, jaką było, jest i dalej może być ludobójstwo popełnione na naszych rodakach przez Ukraińców w latach 40. XX wieku, skądinąd dokonane często przy „życzliwej neutralności” ze strony Niemiec. Brak przeprosin za to ludobójstwo – używam terminu z oficjalnej Uchwały Sejmu RP – będzie w dalszym ciągu otwierać drogę Rosji do dalszego jątrzenia między naszymi narodami i dalszego rozgrywania Polaków i Ukraińców.
Kijów powinien jak najszybciej wyciągnąć wnioski z tego, co dzieje się wokół Wołynia i co stanowi polityczną amunicję dla Moskwy. Im szybciej – tym lepiej. Przede wszystkim lepiej dla samej Ukrainy. Zatem sąsiedzi dobra rada: nie czekajcie! Czekanie, granie na czas, przedłużanie naprawdę nie leży w Waszym interesie.

Ryszard Czarnecki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5