Radni o Olsztynie. Halina Ciunel: Teatr Lalek zasługuje na nową siedzibę

2020-05-23 13:12:00(ost. akt: 2020-05-22 13:14:35)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

O tym czego w Olsztynie brakuje, a co zostało zrobione przez ostatnią dekadę, a także o tym, jak ważna jest aktywność społeczna, rozmawiamy z radną Haliną Ciunel z Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Rady Miasta w Olsztynie.
— Czasem można odnieść wrażenie, ze ta kadencja Rady Miasta jest trochę senna. Brak emocji i sporów, które towarzyszyły decyzjom podejmowanym w poprzednich kadencjach. Czy podziela pani tę opinię?
— Podzielam pogląd, że aktualna kadencja może wydawać się trochę senna, ale tak nie jest. Brak emocji towarzyszących podejmowaniu różnych ważnych decyzji ma swoje źródła. To przede wszystkim aktualna sytuacja finansowa miasta. Niestety, naszą uwagę bardziej teraz zajmują sprawy, jak przetrwać, zamiast na co przeznaczać wypracowane przez mieszkańców miasta dochody. A potrzeb różnorakich — socjalnych, ale też rozwojowych jest bardzo dożo. Kryzys finansowy ogólnokrajowy dotarł już do naszego miasta. Wpływy do budżetu miasta z dochodów zmniejszyły się bardzo. Tylko w pierwszym kwartale — o kilkanaście milionów. Podejmować decyzje, z których zaplanowanych już wydatków rezygnować, jest bardzo trudno.

— A dlaczego tak jest?
— Teraz realizujemy inwestycje finansowane w znacznym stopniu ze środków Unii Europejskiej i te właśnie musimy kontynuować. To druga nitka linii tramwajowej oraz planowana przebudowa hali widowiskowo-sportowej Urania. Należy podkreślić, że tramwaj to nie tylko szyny i pojazd, ale też cała infrastruktur — podziemna i naziemna, a także ulice. To drugi etap tej samej inwestycji, co pierwsza nitka i tylko łącznie zauważalny będzie efekt tej inwestycji.
Co do hali Urania, to nikogo nie trzeba przekonywać, jak potrzebna jest ta inwestycja. Od wielu lat zabiegaliśmy szczególnie my, radni Platformy Obywatelskiej, o tę inwestycję. Jesteśmy bodaj jedynym miastem wojewódzkim bez takiej inwestycji, a dotychczasowa „staruszka” nie spełnia już swojej funkcji. Szczególnie istotne jest tutaj to, że miasto pozyskało na budowę dodatkowo znaczne środki z Unii Europejskiej. Pomimo kryzysu rezygnacja z hali byłaby niestety nieodwracalnym błędem i pozbawieniem olsztynian jej na wiele długich lat.

— A która z inwestycji, pani zdaniem, powinna być absolutnym priorytetem? Ciągle mówimy w Olsztynie o nitce tramwajowej, o renowacji i przebudowie hali Urania. To tylko te inwestycje? Czy jest jeszcze coś, co pani zdaniem powinno znaleźć się na podium mieszczącym miejskie priorytety razem z nimi?
— Na podium inwestycji powinna — moim zdaniem — znaleźć się budowa żłobków. O ile z miejscami w przedszkolach problem praktycznie jest rozwiązany, to z miejscami w żłobkach jest problem. A miejsce w żłobku czy w przedszkolu to szansa dla wielu rodzin, w których matka po porodzie szybko może wrócić do aktywności zawodowej z korzyścią dla rodziny, ale też gospodarki. Nowa siedziba Teatru Lalek to również potrzebna inwestycja. Ta stara siedziba niestety nie trzyma już żadnych standardów.

— Z wykształcenia jest pani ekonomistą. I to po Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Nie pierwszą kadencję jest też pani radną. To dobre perspektywy, z których widać trochę więcej. Jaki Olsztyn powinien być za kolejną dekadę?
— Jestem radną już czwartą kadencję. W czasie jednej z kadencji byłam przewodniczącą Rady Miasta. Jestem dumna z tego okresu, bo każdy widzi, jak bardzo w tym czasie Olsztyn się zmienił. Inwestycje takie jak obwodnica Olsztyna, nowa ulica Artyleryjska, remont ulicy Sielskiej, nowa inwestycja wodno-kanalizacyjna, choć niewidoczna, ale bardzo odczuwalna, pierwsza nitka tramwajowa wraz z infrastrukturą, otoczenie Jeziora Długiego, plaża nad Ukielem, „Skandą, wiele nowych elewacji w centrum miasta, nowy Dworzec Zachodni. Mogę długo tak wyliczać, a to tylko niektóre inwestycje, w których planowaniu, podejmowaniu decyzji czynnie uczestniczyłam.
Nie widzę w swoim działaniu takiej decyzji, którą chciałabym cofnąć i zagłosować inaczej. Wszystkie decyzje podejmuję samodzielnie zgodnie z moją najlepszą wiedzą i intencją. Większość decyzji podejmuję po zasięgnięciu opinii ekspertów, ale też i przede wszystkim mieszkańców, uczestnicząc czynnie w licznych spotkaniach i konsultacjach społecznych.

— Teraz dużo mówi się o pewnym konflikcie między władzą państwową i samorządową. Jak to odbija się na olsztyńskim samorządzie?
— Konflikt pomiędzy rządem a samorządem to niestety fakt! Wiele zadań rząd narzuca samorządom, nie przekazując środków na ich realizację, pomimoo obowiązku ustawowego.

— W obecnej kadencji reprezentuje pani mieszkańców Jarot, Pieczewa, osiedla Generałów. Ma pani kontakt z tamtejszymi radami osiedli?
— Od 2006 roku kandydowałam z tego okręgu wyborczego. I jestem w stałym kontakcie z mieszkańcami tych dzielnic. Współpracuję też z radami osiedli, których wkład oceniam bardzo wysoko.

— Warto w Olsztynie angażować się w działania społeczne?
— Oczywiście, że warto. Każdy sukces, każde „dziękuję” — czy to od instytucji, grupy mieszkańców, czy też od pojedynczego mieszkańca, którego problem udało się rozwiązać — to satysfakcja, która daje też paliwo do kolejnych wyzwań.

Stanisław Kryściński

W cyklu „Kryściński pyta” zadajemy pytania olsztyńskim radnym. Kolejna rozmowa za tydzień.



Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (23-24 maja) wydaniu m.in.


Staram się żyć po swojemu
Ewelina Jay ze Szczytna to kobieta, która ma wiele pasji. Spełnia swoje marzenia i realizuje wyznaczone cele. Wie, że nie zawsze jest łatwo ale nigdy się nie poddaje. — Życie z pasją staje się pełniejsze i szczęśliwsze, a więc ja wciąż poszukuję działań, które dadzą mi energię — mówi.

Maciej Musiałowski gra Tomka w filmie „Sala samobójców. Hejter”
Jestem człowiekiem, którego nie ominął hejt
– Byliśmy przerażeni widząc, jak nasz film wyprzedził prawdziwą tragedię – mówi Maciej Stuhr, odtwórca roli polityka Pawła Rudnickiego w filmie „Sala samobójców. Hejter”. Z aktorem rozmawia Joanna Sławińska.

Barbara KułdoBędę to robiła, dopóki starczy sił!
Jak to jest ratować bezdomne zwierzęta w czasie pandemii? Interweniować, kiedy dzieje się im krzywda w domach? Wie to doskonale Barbara Kułdo, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i wielka miłośniczka braci mniejszych, walcząca o ich dobro od 17 lat. — Oczywiście, że interweniować! Pandemia mnie nie odstrasza — odpowiada.


Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zxc #2925130 | 195.136.*.* 25 maj 2020 08:55

    Teatr Lalek w Olsztynie ma siedzibę, która ma się dobrze, więc po kiedy zmieniać?! Miasto ma mnóstwo innych pilnych potrzeb i wydatków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. ... #2925114 | 213.73.*.* 25 maj 2020 07:59

    Predatorowa to nie jest radną, a na radach siedzi?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Gosia #2925080 | 83.28.*.* 24 maj 2020 22:41

    https://tko.pl/48876,2020,05,24,kosiniak -kamysz-trzeba-przywrocic-maly-ruch-gran iczny-z-obwodem-kaliningradzkim

    odpowiedz na ten komentarz

  4. pola44 #2925050 | 88.156.*.* 24 maj 2020 19:33

    peowce już patrzą żeby coś ukraść

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ppppl #2925009 | 88.156.*.* 24 maj 2020 17:12

      A ilu rudych a ilu łysych????

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (17)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5