Chodnik przy filharmonii utrudnia życie mieszkańcom
2017-06-03 19:30:00(ost. akt: 2017-06-03 18:01:09)
- Z jednej strony fontanny, a z drugiej krzywy chodnik - zwracają uwagę mieszkańcy Olsztyna. W tej sprawie jest już prowadzone postępowanie sądowe. Stronami są olsztyńska filharmonia i firma budowlana — wykonawca chodnika.
Fragment chodnika przy otwartej w 2011 roku Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie jest w złym stanie. Nierówności i wystające ostre krawędzie betonowych płyt są niebezpieczne nie tylko dla gości obiektu, ale również osób, które codziennie przechodzą obok budynku przy ulicy Głowackiego.
— To naprawdę bardzo utrudnia przejście ludziom. A poza tym jak to wygląda?! Z jednej strony są fontanny, a z drugiej chodnik z krzywymi płytami — zauważa jeden z przechodniów.
Mieszkańcy zwracają również uwagę, że jest to spory kłopot dla matek z wózkami czy małych dzieci, które mogą się potknąć o te wystające i ostre części chodnika i zrobić sobie krzywdę — podkreśla nasz kolejny rozmówca.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Piotra Sułkowskiego, dyrektora Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie, który — jak się okazuje — sprawę zdewastowanego chodnika zna. I to dobrze. Bo w tej sprawie jest już prowadzone postępowanie sądowe. Stronami są olsztyńska filharmonia i firma budowlana — wykonawca chodnika.
— Procedury trwają od listopada. Czekamy na badania ekspertów — mówi dyrektor Piotr Sułkowski.
Na razie nie wiadomo, kiedy zakończy się wspomniane postępowanie sądowe. Bo chociaż pracujący nad tą sprawą biegli mieli zbadać stan chodnika przy filharmonii już na początku wiosny, to do dziś tego nie zrobili. Dyrektor Sułkowski ma jednak nadzieję, że sprawa nabierze jednak tempa, bo dopiero po zakończeniu sądowej potyczki możliwe będzie podjęcie starań o naprawę uszkodzonej nawierzchni.
Krzysztof Kucharczak
Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
olo #2259914 | 37.248.*.* 5 cze 2017 07:15
przypomne ze kazda taka inwestycje odbiera i zatwierdza inspektor budowlany , np sprawdza czy technologia byla zachowana wedlug specyfikacji ,jakosc tez sprawdza , jak pasuje to podpisuje odbior ktos takie buble przepuszcza ....a czemu -? sami sie domyslcie
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
mietek #2259612 | 83.24.*.* 4 cze 2017 17:42
ul. Iwaszkiewicza (jezdnia zdewastowana przy okazji budowy buspasów) nie doczekała się chodnika, do przystanku trzeba dostać się przez rozległe błoto, dzieci muszą przebiegać przez jezdnię. Kawałek chodnika naprzeciwko szkoły niszczony jest co zimę przez olsztyńskich wodociągowców i nie naprawiany . Szkoda gadać :( Chodnik przed ratuszem jest już marmurowy?
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz
syn_janiny_dziąsło #2259549 | 46.112.*.* 4 cze 2017 14:51
Czy trzeba być PIS-owcem czy totalnym przygłupem żeby tego nie zauważyć ? Lemingoza tak jak pomroczność jasna niestety jest zaraźliwa......... A ty do pisuaru - idź do pisuaru, napij się wody i połóż się w cieniu
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Otco #2259493 | 88.156.*.* 4 cze 2017 12:36
A miało być tak piknie przy tej filharmonii a znowu wyszło "po olsztyńsku" niczym z latarniami przy Okopowej. Istny cud - jaszcze nie skończone dzieło a już naprawiać i remontować je trzeba. Brawo "wadza " jakby to pewien Lech ( nie K.) powiedział
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
To są inwestycja za czasów #2259339 | 178.235.*.* 4 cze 2017 08:57
Grzymwicza.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz