Falstart turnieju czterech skoczni

2014-12-29 13:15:11(ost. akt: 2014-12-30 13:11:33)

Autor zdjęcia: Clément Bucco-Lechat lic CC

Silny wiatr oraz mocno padający śnieg storpedowały inauguracyjny konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Ostatecznie po blisko trzech godzinach i skokach 11 zawodników zawody zostały odwołane. Organizatorzy zdecydowali, że konkurs odbędzie się dzisiaj.
Tylko niepoprawni optymiści liczyli wczoraj na skoki na Schattenbergschanze... Walter Hofer, szef skoków, był zdeterminowany żeby zawody odbyły się w niedzielę. No i Austriak na siłę "ciągnął" zawody, które nie powinny się odbyć....

Problemy z wiatrem zaczęły się przed godziną 15, gdy odwołano serię próbną. Później sędziowie przesuwali decyzję o starcie konkursu co 15 minut. W końcu zawody ruszyły z blisko dwugodzinnym poślizgiem. Jako pierwszy skakał Junshiro Kobayashi, ale Japończyk aż pół godziny musiał czekać na skok Roberta Kranjca, swego przeciwnika w parze.

Później sędziowie znów czekali aż wiatr osłabnie, no i przez kolejne 30 minut zapalili zielone światło zaledwie dziewięciu zawodnikom. W tym towarzystwie był Dawida Kubacki, który ze skróconego rozbiegu skoczył tylko 105,5 m (Andreas Kofler, który rywalizował z Polakiem w parze, wylądował na 133. metrze). Ostatecznie po blisko trzech godzinach od planowanego startu zawody odwołano i przeniesiono na poniedziałek.

Z punktu widzenia polskich kibiców wydarzeniem jest powrót Kamila Stocha. Dwukrotny mistrz olimpijski bez trudu zakwalifikował się do otwierającego 63. TCS konkursu w Oberstdorfie. Długa przerwa w treningach spowodowana kontuzją i operacją stawu skokowego, jakiej nabawił się w podczas treningu w listopadzie w Klingenthal, dobrze wpłynęła na lidera naszej kadry.

Daleko skoczył już na pierwszym sobotnim treningu — 129,5 metra. W kwalifikacjach wylądował metr bliżej i zajął 11. miejsce. Na ten moment i powrót do rywalizacji w Pucharze Świata zdobywca Kryształowej Kuli czekał 37 dni. — To były jedne z najdłuższych dni w moim życiu — powiedział po kwalifikacjach Kamil Stoch. — Cieszę się, że tu jestem. Udział w turnieju, i to od samego początku, jest najlepszym prezentem, jaki mogłem sobie wymarzyć. Ze stopą jest wszystko w porządku. Z dnia na dzień czuję się coraz pewniej — dodał 27-letni skoczek z Zębu.

Jako że w TCS obowiązuje formuła pojedynków KO, w pierwszej serii Stoch zmierzy się ze Stefanem Kraftem (siódmy zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ). Zawodników z Austrii będą też mieli za rywali Kubacki (Kofler) i Jan Ziobro (zeszłoroczny zwycięzca TCS Thomas Diethart). Z kolei Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła będą rywalizować o awans do serii finałowej ze Słoweńcami Jernejem Damianem i Matjazem Pungertarem.

Program 63. TCS
• Oberstdorf
29 grudnia, godz. 17.30 — konkurs

• Garmisch-Partenkirchen
31 grudnia (środa), 13.45 — kwalifikacje
1 stycznia 2015 (czwartek), 14 — konkurs

• Innsbruck
3 stycznia (sobota), 13.45 — kwalifikacje
4 stycznia (niedziela), 13.45 — konkurs

• Bischofshofen
5 stycznia (poniedziałek), 16.30 — kwalifikacje
6 stycznia (wtorek), 16.30 — konkurs


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5