Mieszkańcy Jarot chcą zadbać o olsztyński staw

2014-11-01 10:00:00(ost. akt: 2014-11-01 10:12:27)

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

— Ten staw to nasza duma, ale warto byłoby go oczyścić — uważa mieszkanka ul. Kanta. Sugeruje, że właśnie teraz, kiedy jest w miarę sucho, jest na to najlepszy czas.
Chodzi o staw przy ul. Kanta. Mieszkańcy budynku nr 24 przyznają, że bywają tu często. — Mieliśmy nawet okazję podziwiać tu czaplę szarą. Przyszła wiosną — opowiada jedna z mieszkanek. — To było niezwykłe: było bardzo dużo młodych ptaków. A przecież to centrum dzielnicy. To świetnie, że dzieje się u nas coś tak fajnego. I to świetnie, że możemy obserwować przyrodę pod swoimi oknami.

Tylko że... No właśnie, lokatorzy przyznają, że nie jest tak kolorowo, jakby sobie tego życzyli. Jak mówią, trzeba by przerzedzić trzciny, skosić trawę na wyspie, oczyścić dno stawu z cegieł. — I najlepiej zrobić to teraz, dopóki nie ma ulew — mówi nam mieszkanka Kanta 24.

Staw jest pod opieką Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu. — Jest oczyszczany raz w tygodniu — podkreśla Paweł Pliszka, rzecznik prasowy ZDZiT. — Firma porządkowa sprząta zanieczyszczenia, które można usunąć z brzegu oczka. Na odsłoniętym z powodu niskiego stanu wody dnie rzeczywiście leży kilka kamieni i kłoda. Nie są to jednak śmieci. Trawa wokół stawu jest skoszona. Zarośla, które znajdują się na wysepce, nie są wycinane, bo stanowią naturalne schronienie dla żerujących tu kaczek.

Paweł Pliszka dodaje, że tereny zielone są sprzątane dwa razy w tygodniu (w poniedziałki i czwartki), a kosze na śmieci są opróżniane codziennie.

mk

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. chimal #1529319 | 89.228.*.* 1 lis 2014 11:29

    Panie Pliszka co pan pieprzysz ? Staw jest smrodliwym dołkiem z ławeczkami i nic więcej. Kiedykolwiek czytam jakąś treść z podpisem Pliszka mam wrażenie, że mam do czynienia z człowiekiem, któremu zależy na świętym spokoju od pierwszego do pierwszego. Istotne są problemy tak wielkie jak galeria, tramwaje a nie jakieś drobne sprawy jak staw przy Kanta czy chodniki też przy Kanta. Taką politykę narzucił Grzymowicz. Szesnastego listopada każdy olsztynianin może pokazać tym panom środkowy palec do czego namawiam.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. :) #1529528 | 178.36.*.* 1 lis 2014 17:36

      Chyba czaplę siwą ,ale było blisko.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. kapliczka #1529498 | 88.156.*.* 1 lis 2014 16:54

      Przecież to samo mieszkańcy i ich pociechy robią tam syf,to niech sobie posprzątają!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. j #1529324 | 176.97.*.* 1 lis 2014 11:42

      Łopaty w garść i do roboty nie biadolić

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    4. Tutejszy. #1529250 | 83.20.*.* 1 lis 2014 10:18

      No to ZDZiT temat zamknęło. W stawie niema kogo ukarać...

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (13)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5