Politycy z Warmii i Mazur komentują wybory prezydenckie

Maciej Wróbel (wiceminister Kultury, KO)
Jestem wdzięczny mieszkańcom naszego regionu za to, że wzięli udział w wyborach i że w większości zdecydowali się oddać głos na Rafała Trzaskowskiego. Teraz dwa tygodnie pokornej pracy, by przekonać do głosowania już nie sercem, a rozumiem. Z jednej strony poważny, proeuropejski polityk, władający kilkoma językami, koncyliacyjny, z marzeniem połączenia znów w jedną Polskę naszego narodu Rafał Trzaskowski. Z drugiej człowiek o niepewnej przeszłości, szemranych kontaktach, niewyjaśnionymi okolicznościami przejęcia mieszkania po starszym mężczyźnie, człowiek o którym nie wiemy nic - Karol Nawrocki.
Wczorajszy wynik pokazał, że nie ma znaczenia kogo wystawia PiS, ważne że jest to decyzja prezesa. Jestem pełen niepokoju o Polskę w kontekście wyniku skrajnej prawicy. Ich dojście do władzy oznaczać będzie marsz na Wschód i wyjście z Unii Europejskiej. To poważne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. My, na Warmii i Mazurach, powinniśmy szczególnie o tym pamiętać.

Poseł Artur Chojecki, przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w regionie

Przede wszystkim dziękuję wszystkim Polkom i Polakom za udział w wyborach. Wysoka frekwencja i spokojny przebieg głosowania to powody do zadowolenia. Cieszy nas mocny wynik Karola Nawrockiego, który potwierdza, że wartości prawicowe, takie jak suwerenność, bezpieczeństwo i trwały rozwój Polski, mają szerokie poparcie.
To pokazuje, że Polacy doceniają nasze starania o silną Polskę, realizację dużych, waznych dla rozwoju naszego kraju projektów i stabilny rozwój gospodarczy. Jest to również wyraźny sygnał, że obywatele oczekują konsekwentnej polityki na rzecz naszej ojczyzny.
Jednocześnie ta pierwsza tura była wyraźnym sygnałem delegitymizacji obecnie rządzących. Sa próby przekładania wyników na mandaty parlamentarne i one jasno pokazują, że obecna koalicja przegrywa.
Nie spoczywamy jednak na laurach – przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy. Będziemy rozmawiać z Polakami o Polsce i przyszłości, o tym, co możemy wspólnie dla naszej ojczyzny zrobić. Pokora wobec wyborców i determinacja – to nasza recepta na sukces.

Piotr Lisiecki, lider Konfederacji na Warmii i Mazurach

Jesteśmy bardzo zadowoleni z uzyskanego wyniku. To efekt sumiennej pracy zarówno naszego kandydata Sławomira Mentzena, jak i całego sztabu. W tej kampanii nasz kandydat odbył blisko 400 spotkań, odwiedzając wszystkie miasta powiatowe, co jest bezprecedensowe na tlke dotychczasowych kampani prezydenckich. Dzięki temu miał okazję przedstawić wyborcom siebie i swój program, który spotkał się z dużym zainteresowaniem.
Wynik potwierdza pozycję Konfederacji jako trzeciej siły politycznej w Polsce, bez której nie da się w przyszłości powołać rządu. Pytanie, czy kogoś poprzemy w drugiej turze, jest zasadne, ale w polskim systemie prawnym nie ma mechanizmu przekazywania poparcia. To wyborcy decydują, kogo poprą.
Jednak ciężko sobie wyobrazić, by konserwatywny, wolnościowy wyborca Konfederacji poparł Rafała Trzaskowskiego. Sam Trzaskowski powiedział w czerwcu 2020 roku, że „najgorsze, co może być, to rząd i prezydent tej samej partii”. To święte słowa tego kandydata.

Tomasz Owsianik, przewodniczacy Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna w regionie
Oczekiwaliśmy wyniku dwucyfrowego, ale mimo to jesteśmy umiarkowanie zadowoleni. Jest to dobra pozycja wyjściowa, niezależnie od tego, czy wybory parlamerntarne odbędą się w tym roku, czy później. Jesteśmy pewni, że środowiska związane z Korwinem-Mikkem i innymi ruchami wolnościowymi będą nas wspierać. Bedziemy startować razem.
Zaskakuje nas fakt, że tylko cztery partie weszłyby do Sejmu, gdyby wyniki z pierwszej tury wyborów Prezydent RP przełożyły się na kampanię parlamentarną. Nadal będziemy rozwijać nasze struktury i współpracować z sojusznikami, a tych jest wilu. Tworzymy szeroki ruch.
W drugiej turze wyborów nie zapominamy, co działo się wcześniej – jak marszałek Witek i marszałek Kosińska traktowały Grzegorza Brauna. To dla nas ważne.
Decyzję o oficjalnym stanowisku w sprawie drugiej tury podejmie Komitet Polityczny. My przypominamy tylko, co się wydarzyło i jakie były relacje nie tylko między Koalicją Obywatelską i obecnym rządem, ale także między Prawem i Sprawiedliwością a naszym środowiskiem.

JB