Bilans Rosji, grudzień 2024

Jeszcze nie opadły emocje po upadku reżimu Asadów w Damaszku. Stało się to tak nagle, że wielu aktorów międzynarodowej sceny politycznej mających silną pozycję na Bliskim Wschodzie było tym faktem zaskoczonych. Obecnie Asad przebywa w Rosji. A władze na Kremlu muszą jakoś swoim obywatelom wyjaśnić tę spektakularną porażkę. Analitycy są zgodni, że Rosja może być skuteczna co najwyżej na jednym froncie. Oczywiście jeśli mówimy o zaangażowaniu militarnym.

Tam, gdzie Rosja może korzystać z innych narzędzi niż siła militarna, odnosi bowiem pewne sukcesy. Na pewno po stronie zysków Rosja może zapisać sobie Gruzję. Zgromadzenie Elektorów wybrało nowego prezydenta. Stara prezydent nie uznaje tego faktu. Protesty są liczne, ale daleko im do osiągnięcia masy krytycznej. Jak widać, w Tbilisi taktyka małych kroków okazała się – póki co – dla Rosji skuteczna.

Jednocześnie po cichu trwa proces dalszego podporządkowania sobie Białorusi przez Rosję. 6 grudnia, w czasie obrad Rady Najwyższej Państwa Związkowego (PZ) Białorusi i Rosji w Mińsku, przywódcy obu państw Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin podpisali kolejny pakiet umów zacieśniających współpracę obu państw.

Rosja i Białoruś będą jeszcze ściślej współpracować na czterech polach. Pierwsze to współpraca militarna. Drugie to współpraca wywiadowcza. Trzecim jest gospodarka, a czwartym polityka historyczna.

Nie ma wątpliwości, w kogo będą wymierzone działa w przypadku czwartego obszaru. Polska i Ukraina będą musiały wysłuchać niebawem wielu kłamliwych opinii na temat swojej historii.

Białoruskie władze chwalą się, że w każdym z tych obszarów uzyskały korzystne warunki porozumienia. W rzeczywistości jednak doprowadziły do pogłębienia podporządkowania swojego państwa wielkiemu sąsiadowi. Analitycy coraz częściej wyrażają więc pogląd, że w wymiarze bezpieczeństwa Białoruś należy traktować jak integralną część Rosji.

Marcin Kulasek, wiceminister aktywów państwowych