Chorwaci okazali się za mocni. Luka Modric rozstrzygnął losy meczu
2024-09-09 09:31:45(ost. akt: 2024-09-09 09:35:50)
Piłka nożna\\\ Polska przegrała w Osijeku z Chorwacją 0:1 w meczu 2. kolejki grupy 1 najwyższej dywizji Ligi Narodów. Bramkę na wagę trzech punktów z rzutu wolnego zdobył Luka Modric. W drugim meczu "naszej" grupy Portugalia wygrała 2:1 ze Szkocją.
Chorwacja - Polska 1:0 (0:0)
Bramka: Luka Modric (52)
Chorwacja: Dominik Livakovic - Josip Sutalo, Duje Caleta-Car, Josko Gvardiol - Marko Pjaca, Mateo Kovacic (79. Mario Pasalic), Luka Modric, Borna Sosa (90+2. Ivan Perisic) - Petar Sucic (46. Luka Sucic), Igor Matanovic (69. Ante Budimir), Bruno Petkovic (69. Andrej Kramaric).
Polska: Łukasz Skorupski - Sebastian Walukiewicz, Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz - Jakub Kamiński (82. Przemysław Frankowski), Kacper Urbański (62. Jakub Moder), Piotr Zieliński (62. Bartosz Slisz), Mateusz Bogusz (62. Karol Świderski), Sebastian Szymański (86. Jakub Piotrowski), Nicola Zalewski - Robert Lewandowski.
Selekcjoner Michał Probierz dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z czwartkowym meczem ze Szkocją w Glasgow. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w niedzielę szansę dostał bramkarz Łukasz Skorupski. Od pierwszej minuty zagrali: Jakub Kamiński, Sebastian Walukiewicz i debiutujący w drużynie narodowej Mateusz Bogusz. Zabrakło natomiast miejsca dla Krzysztofa Piątka, Jakuba Kiwiora i Przemysława Frankowskiego.
Pierwsza połowa nie wyglądała już tak dobrze, jak w meczu ze Szkocją, w którym Polska prowadziła do przerwy 2:0. W Osijeku po 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis i oddawał on znane powiedzenie, że "wynik lepszy niż gra". Goście powinni być zadowoleni z takiego rezultatu, co pokazują wyraźnie statystyki przeprowadzonych akcji: 10-2 i celnych strzałów: 2-0 na korzyść Chorwatów.
Pierwsza połowa nie wyglądała już tak dobrze, jak w meczu ze Szkocją, w którym Polska prowadziła do przerwy 2:0. W Osijeku po 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis i oddawał on znane powiedzenie, że "wynik lepszy niż gra". Goście powinni być zadowoleni z takiego rezultatu, co pokazują wyraźnie statystyki przeprowadzonych akcji: 10-2 i celnych strzałów: 2-0 na korzyść Chorwatów.
Szczególnie pierwsze uderzenie - główka Duje Calety-Cara - było bardzo groźne, ale Skorupski popisał się refleksem i odbił piłkę do boku. Przy uderzeniu Igora Matanovica sprzed linii pola karnego polski bramkarz nie miał już żadnych problemów.
Rozgrywający swój drugi mecz w kadrze Matanovic miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale jego pozostałe próby były bardzo niecelne.
Dopiero w końcowych minutach tej części gry biało-czerwoni regularnie zbliżali się pod pole karne gospodarzy. Akcje stały się bardziej dynamiczne, a szczególnie obiecujące były dryblingi Nicoli Zalewskiego na lewym skrzydle, choć za każdym razem brakowało dokładności.
To właśnie zawodnik Romy jako pierwszy sprawdził bramkarza Dominika Livakovica uderzeniem po ziemi z narożnika pola karnego. Chorwacki bramkarz odbił piłkę przez siebie, ale dobitki zabrakło.
Dopiero w końcowych minutach tej części gry biało-czerwoni regularnie zbliżali się pod pole karne gospodarzy. Akcje stały się bardziej dynamiczne, a szczególnie obiecujące były dryblingi Nicoli Zalewskiego na lewym skrzydle, choć za każdym razem brakowało dokładności.
To właśnie zawodnik Romy jako pierwszy sprawdził bramkarza Dominika Livakovica uderzeniem po ziemi z narożnika pola karnego. Chorwacki bramkarz odbił piłkę przez siebie, ale dobitki zabrakło.
To jednak tylko podrażniło gospodarzy, którzy wyprowadzili kolejny atak, przerwany faulem Walukiewicza tuż przed linią pola karnego. Do rzutu wolnego podszedł Luka Modric, który rozgrywał 180. mecz w drużynie narodowej, i precyzyjnym uderzeniem w "okienko" nie dał szans Skorupskiemu.
Na Starym Kontynencie jest tylko jeden piłkarz, który rozegrał więcej niż Modric meczów w swojej reprezentacji: Portugalczyk Cristiano Ronaldo w niedzielnym spotkaniu ze Szkocją (2:1), również w grupie A1, wystąpił po raz 214. (i strzelił 132. gola). Modric, który skończył 39 lat, zajmuje pod tym względem drugie miejsce, ex aequo z Hiszpanem Sergio Ramosem.
Na Starym Kontynencie jest tylko jeden piłkarz, który rozegrał więcej niż Modric meczów w swojej reprezentacji: Portugalczyk Cristiano Ronaldo w niedzielnym spotkaniu ze Szkocją (2:1), również w grupie A1, wystąpił po raz 214. (i strzelił 132. gola). Modric, który skończył 39 lat, zajmuje pod tym względem drugie miejsce, ex aequo z Hiszpanem Sergio Ramosem.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być 2:0, ale Matanovic, po minięciu niemal całej defensywy biało-czerwonych, trafił w poprzeczkę.
W 70. minucie bardzo bliski wyrównania był Robert Lewandowski, który w reprezentacji zagrał po raz 154. Napastnik Barcelony efektownie przyjął piłkę w polu karnym, ładnie się odwrócił i oddał mocny strzał, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko.
W drugiej doliczonej minucie przed ogromną szansą stanął Karol Świderski, wprowadzony na boisko pół godziny wcześniej. Po górnym podaniu od Lewandowskiego miał przed sobą już tylko Livakovica, ale nie trafił czysto w piłkę. W międzyczasie swoje kolejne szanse mieli gospodarze, ale nie powiększyli przewagi w dużej mierze dzięki Skorupskiemu.
W 70. minucie bardzo bliski wyrównania był Robert Lewandowski, który w reprezentacji zagrał po raz 154. Napastnik Barcelony efektownie przyjął piłkę w polu karnym, ładnie się odwrócił i oddał mocny strzał, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko.
W drugiej doliczonej minucie przed ogromną szansą stanął Karol Świderski, wprowadzony na boisko pół godziny wcześniej. Po górnym podaniu od Lewandowskiego miał przed sobą już tylko Livakovica, ale nie trafił czysto w piłkę. W międzyczasie swoje kolejne szanse mieli gospodarze, ale nie powiększyli przewagi w dużej mierze dzięki Skorupskiemu.
— W pierwszej połowie udało nam się wyeliminować atuty Chorwatów. To zespół, który ma bardzo dużo indywidualności, a poza może dwoma groźnymi dośrodkowaniami nic sobie nie stworzył. Gdy przyszła druga połowa, to się wyrównało, ale straciliśmy gola i rzeczywiście mieliśmy taki moment, 10 minut, kiedy Chorwaci mieli sytuacje, których nie wykorzystali. Później trochę się to uspokoiło — powiedział trener Michał Probierz na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec dodał, że jego zespół chciał w tym meczu zagrać tak samo, jak trzy dni wcześniej w Glasgow, ale przeciwko Chorwacji było to trudniejsze.
— Narzucaliśmy wysokie tempo grania, jak w Szkocji, ale tym indywidualnościom było łatwiej (sobie z tym poradzić — PAP). Chcieliśmy grać podobnie, ale zawodnicy, którzy grali ostatnio, mieli trochę problemów, musieliśmy zrobić zmiany. Chorwaci wygrali zasłużenie. Zabrakło nam kilku elementów, ale gdy rywale przyjadą na rewanż, to mam nadzieję, że to będzie inne spotkanie — powiedział Probierz, który żałował, że tym razem zmiany nie przyniosły tak dobrych efektów, jak przeciwko Szkocji. Wówczas jego zespół zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie drugiej połowy.
— Narzucaliśmy wysokie tempo grania, jak w Szkocji, ale tym indywidualnościom było łatwiej (sobie z tym poradzić — PAP). Chcieliśmy grać podobnie, ale zawodnicy, którzy grali ostatnio, mieli trochę problemów, musieliśmy zrobić zmiany. Chorwaci wygrali zasłużenie. Zabrakło nam kilku elementów, ale gdy rywale przyjadą na rewanż, to mam nadzieję, że to będzie inne spotkanie — powiedział Probierz, który żałował, że tym razem zmiany nie przyniosły tak dobrych efektów, jak przeciwko Szkocji. Wówczas jego zespół zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie drugiej połowy.
— Zależało mi na tym, żeby tych zawodników sprawdzić. Liga Narodów jest długa, a poza tym zbliżają się eliminacje mistrzostw świata. Każdy ma szansę rozwoju. Mieliśmy jeszcze dać szansę Kamilowi Piątkowskiemu, ale przy tym wyniku chcieliśmy jeszcze spróbować odrobić stratę. Szkoda, że Robert Lewandowski trafił w poprzeczkę, że to nie spadło trochę niżej... Szczęśliwie byśmy zremisowali, ale trzeba przyznać, że poglądowo to dla nas bardzo dobre spotkanie — zakończył selekcjoner.
Kolejne spotkania grupy A1 zostaną rozegrane 12 października. Wtedy biało-czerwoni podejmą Portugalię, a Chorwacja zmierzy się ze Szkocją. Trzy dni później dojdzie do rewanżów - Polski z Chorwacją i Szkocji z Portugalią.
Źródło: PAP
Tabela
1. Portugalia 4:2 6
2. Chorwacja 2:2 3
3. Polska 3:3 3
4. Szkocja 3:5 0
2. Chorwacja 2:2 3
3. Polska 3:3 3
4. Szkocja 3:5 0
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez