Ochotnikom należą się wielkie brawa!

— Które jednostki z naszego powiatu zasługują na miano najlepszych w województwie?
— To pytanie wieloskładnikowe, bo nie określa kryterium, według którego mielibyśmy to oceniać. Trudno porównać działanie ochotniczej straży pożarnej zlokalizowanej przy ruchliwym szlaku komunikacyjnym z taką, która znajduje się w spokojnej okolicy. Jednak z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że nasze jednostki OSP, szczególnie te będące w krajowym systemie ratowniczym, działają bardzo sprawnie i odgrywają niezwykle ważną rolę w systemie bezpieczeństwa powiatu i województwa. Podkreślić należy, że w kategorii zaangażowania ludzi w działalność, która opiera się na wolontariacie, jesteśmy z całą pewnością w czołówce województwa, a strażakom ochotnikom należą się wielkie brawa. Poza tym ważne jest, aby te jednostki były "najlepsze" dla mieszkańców, których chronią. I tak w istocie jest. Widać to szczególnie na zawodach, gdzie każda drużyna ma swoich kibiców.
— Wyobraża Pan sobie pracę straży pożarnej bez OSP?
— Trudno wyobrazić sobie prowadzenie skutecznych działań ratowniczych bez udziału OSP. Jest to szczególnie istotne przy działaniach na wielką skalę. Państwowa straż pożarna ma przecież ograniczone siły i środki, które w przypadkach katastrof czy też powodzi nie byłyby w stanie tak skutecznie działać bez ogromnego wsparcia całej "armii" ratowników z OSP. Oczywiście podczas działań w mniejszej skali także ta pomoc i wsparcie są absolutnie niezbędne. Wszyscy mamy bowiem jeden cel - zapewnić ludziom odpowiednią ochronę podczas pożarów czy wypadków. Obecnie OSP jest integralną częścią systemu ratowniczego i jest to niezaprzeczalny fakt.
— Od lat podziwiam zaangażowanie strażaków-ochotników. Nie są to znaczące pieniądze, a służba jest ciężka. Co jest w niej takiego, że przyciąga ludzi?
— Podstawowym powodem wstępowania w nasze szeregi jest pomoc drugiemu człowiekowi, często narażając przy tym własne życie. Podczas przyjmowania ludzi do służby zadajemy zawsze pytanie, dlaczego służba w straży. Odpowiedź jest jedna: chcemy pomagać. Każdy z nas robi coś dobrego dla drugiego człowieka. To powoduje, że czujemy się lepiej, mamy świadomość, że jesteśmy potrzebni. Czujemy się spełnieni, zwłaszcza jeśli nasza pomoc jest skuteczna. Myślę, że to uczucie warte jest potu i ryzyka, jakie czasem trzeba podjąć.
— Czego chciałby Pan życzyć druhom-ochotnikom?
— Niezależnie od wyniku plebiscytu całym sercem jestem ze wszystkimi strażakami ochotnikami, którym przy tej okazji dziękuję za codzienną współpracę i za wiele pozytywnych doświadczeń.
— Dziękuję za rozmowę