Rajd Brodnicki podlany obficie sosem z adrenaliny

„Rajd Brodnicki” jest do początku niezwykłym wydarzeniem. Chętnie biorą w nim udział nie tylko amatorzy, ale również kierowcy z licencją. Impreza ma wyjątkową oprawę dzięki sponsorom, mediom, ale przede wszystkim dzięki organizatorom. Korzystają na tym uczestnicy, którzy od lat stają na starcie szutrowej rywalizacji. Dla uczestników Rajd Brodnicki jest wielką przygodą podlaną obficie sosem z adrenaliny” — tak określają tą niezwykłą imprezę nie tylko organizatorzy, ale i uczestnicy, który stają na starcie.
Konkursowa Jazda Samochodem Okręgu ZO PZM w Bydgoszczy — 26.Rajd Brodnicki rozgrywany był jako 2 runda Mistrzostw Okręgu Polskiego Związku Motorowego w Bydgoszczy. Rajd, z udziałem 30 załóg, odbywał się na terenie powiatu brodnickiego — w większości na trasach gminy Brzozie.
— Na trasie zlokalizowano 13 prób sprawnościowych poprzedzonych Punktami Kontroli Czasu. Nawierzchnia trasy i prób sprawnościowych, to asfalt, beton i szuter. — Długość trasy liczyła 120 kilometrów. W tym było 20 kilometrów prób sprawnościowych po nawierzchni szutrowej — wyjaśnia Jan Balcerak, prezes Automobilklubu Toruńskiego i jednocześnie dyrektor imprezy.
Zwycięzcą klasyfikacji generalnej rajdu została załoga Łukasz Kowalski - Sylwia Jędrzejczyk - Kowalska (subaru justy) z Automobilklubu Królewskiego. Za nimi sklasyfikowano załogę z Lubawskiego Klubu Rajdowego — Filip Kamieński – Ilona Lewandowska na subaru imprezie. Trzeci był team z Automobilklubu Nowomiejskiego w składzie Tomasz Laskowski – Dariusz Piotrowski, jadący hondzie civic. Czwarte miejsce zajęła załoga Automobilklubu Toruńskiego — Jacek Tarazewicz – Krzysztof Bąkowski na subaru imprezie. Piąte miejsce wywalczyła załoga AN — Mariusz Ząbkiewicz – Mariusz Kowalkowski jadąca hondą civic. W klasyfikacji klubowej zwyciężył Automobilklub Nowomiejski, a Lubawski Klub Rajdowy zajął 4 miejsce. ul