[ZDJĘCIA] Ekoliderki z Kurzętnika nagrały teledysk w Warszawie i podbiły scenę Centrum Nauki Kopernik
2025-07-23 08:28:21(ost. akt: 2025-07-23 08:37:50)
Dziewczęta z Akademii Muzyki w Kurzętniku – zwyciężczynie ogólnopolskiego konkursu ekologicznego – zamieniły wygraną w artystyczną przygodę, o której marzy niejedno dziecko. W stolicy nagrały profesjonalny teledysk do premierowej piosenki Moniki Weisgerber, a kilka dni później wystąpiły na żywo podczas gali organizacji Aureko w Centrum Nauki Kopernik. Ich energia i talent poruszyły publiczność, pokazując, że ekologia i muzyka mogą iść w parze.
Studio, w którym rodzą się hity
Pierwszy dzień projektu spędziły w warszawskim studiu nagraniowym. Mikrofony studyjne, realizator dźwięku za konsoletą i ciche sygnały „nagrywamy!” pozwoliły im zobaczyć, ile precyzji kryje się za trzema minutami muzyki. Pod okiem autorki i instruktorki Moniki Weisgerber dziewczynki rejestrowały ścieżki wokalne, ucząc się pracy z odsłuchem i dykcją, której wymaga profesjonalne nagranie.
Pierwszy dzień projektu spędziły w warszawskim studiu nagraniowym. Mikrofony studyjne, realizator dźwięku za konsoletą i ciche sygnały „nagrywamy!” pozwoliły im zobaczyć, ile precyzji kryje się za trzema minutami muzyki. Pod okiem autorki i instruktorki Moniki Weisgerber dziewczynki rejestrowały ścieżki wokalne, ucząc się pracy z odsłuchem i dykcją, której wymaga profesjonalne nagranie.
Plan filmowy w Be Happy Museum
Kolejnego dnia ekipa przeniosła się do Be Happy Museum – galerii pełnej intensywnych kolorów i instalacji artystycznych. To tam powstały ujęcia do teledysku: kadry wśród gigantycznych lizaków, neonowych huśtawek i lustrzanych tuneli stworzyły wizualną oprawę dla eko‑utworu. Reżyser tłumaczył młodym wokalistkom, jak pracować z kamerą, utrzymać synchron z playbackiem i zachować naturalność mimo reflektorów.
Kolejnego dnia ekipa przeniosła się do Be Happy Museum – galerii pełnej intensywnych kolorów i instalacji artystycznych. To tam powstały ujęcia do teledysku: kadry wśród gigantycznych lizaków, neonowych huśtawek i lustrzanych tuneli stworzyły wizualną oprawę dla eko‑utworu. Reżyser tłumaczył młodym wokalistkom, jak pracować z kamerą, utrzymać synchron z playbackiem i zachować naturalność mimo reflektorów.
Debiut na scenie Kopernika
Finał przyszedł 13 czerwca podczas gali Aureko w Centrum Nauki Kopernik. Na widowni – przedstawiciele organizacji ekologicznych, naukowcy i zaproszeni goście. Ekoliderki zaśpiewały premierowy singiel, zbierając burzę oklasków. Dla większości był to pierwszy występ w tak prestiżowym miejscu; adrenalina i radość towarzyszyły im do ostatniego dźwięku.
Finał przyszedł 13 czerwca podczas gali Aureko w Centrum Nauki Kopernik. Na widowni – przedstawiciele organizacji ekologicznych, naukowcy i zaproszeni goście. Ekoliderki zaśpiewały premierowy singiel, zbierając burzę oklasków. Dla większości był to pierwszy występ w tak prestiżowym miejscu; adrenalina i radość towarzyszyły im do ostatniego dźwięku.
Muzyka w służbie planety
Projekt od początku miał podwójny cel: nagroda za konkurs ekologiczny i promocja prośrodowiskowych postaw. Tekst piosenki – utrzymany w lekkim, popowym rytmie – przypomina o codziennych, małych wyborach: segregowaniu odpadów, oszczędzaniu wody, dbaniu o lokalne środowisko. Dzięki teledyskowi przesłanie trafi do szkolnych lekcji i mediów społecznościowych.
Projekt od początku miał podwójny cel: nagroda za konkurs ekologiczny i promocja prośrodowiskowych postaw. Tekst piosenki – utrzymany w lekkim, popowym rytmie – przypomina o codziennych, małych wyborach: segregowaniu odpadów, oszczędzaniu wody, dbaniu o lokalne środowisko. Dzięki teledyskowi przesłanie trafi do szkolnych lekcji i mediów społecznościowych.
Lekcja, której nie da się zapomnieć
– To coś więcej niż wycieczka do Warszawy – mówi Monika Weisgerber. – Dziewczyny poznały kulisy branży muzycznej, nauczyły się pracy w zespole pod presją czasu, a jednocześnie zrobiły coś dobrego dla planety. Ta mieszanka radości i odpowiedzialności to doświadczenie, które zostaje na zawsze.
– To coś więcej niż wycieczka do Warszawy – mówi Monika Weisgerber. – Dziewczyny poznały kulisy branży muzycznej, nauczyły się pracy w zespole pod presją czasu, a jednocześnie zrobiły coś dobrego dla planety. Ta mieszanka radości i odpowiedzialności to doświadczenie, które zostaje na zawsze.
Co dalej z Ekoliderkami?
Instruktorka zapowiada, że sukces teledysku zachęcił Akademię Muzyki do kolejnych projektów łączących sztukę z ekologią. Już jesienią w planach jest nagranie podcastu „Młodzi i Ziemia”, w którym dzieci będą rozmawiały z ekspertami o ochronie środowiska. A Ekoliderki – wzmocnione warszawskim debiutem – mają nadzieję ponownie stanąć przed kamerą i mikrofonem, by śpiewać o tym, co dla nich ważne.
Instruktorka zapowiada, że sukces teledysku zachęcił Akademię Muzyki do kolejnych projektów łączących sztukę z ekologią. Już jesienią w planach jest nagranie podcastu „Młodzi i Ziemia”, w którym dzieci będą rozmawiały z ekspertami o ochronie środowiska. A Ekoliderki – wzmocnione warszawskim debiutem – mają nadzieję ponownie stanąć przed kamerą i mikrofonem, by śpiewać o tym, co dla nich ważne.
Historia dziewczynek z Kurzętnika pokazuje, że talent plus dobra idea potrafią otworzyć drzwi nawet do najbardziej imponujących sal w kraju. A tam, gdzie słychać dziecięcy śpiew o ekologii, łatwiej uwierzyć, że przyszłość może brzmieć naprawdę dobrze.
red.
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez