Terytorialsi z Morąga trenowali z nowomiejskimi strażakami nad jeziorem Dębno
2025-07-03 06:47:48(ost. akt: 2025-07-03 06:49:23)
Dwudniowe manewry 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej połączyły siły żołnierzy i strażaków: 42 Batalion Lekkiej Piechoty z Morąga oraz Komenda Powiatowa PSP w Nowym Mieście Lubawskim przećwiczyły wspólnie ratownictwo wodne, obsługę pomp przeciwpowodziowych i gaszenie pożarów, zamieniając malownicze jezioro Dębno w poligon sprawdzający gotowość do reagowania na klęski żywiołowe.
Dębno, niewielki akwen położony wśród warmińsko-mazurskich lasów, zwykle kojarzy się z rekreacją, lecz na początku lipca stało się areną intensywnego szkolenia. Terytorialsi, ubrani w specjalistyczne kombinezony do pracy w wodzie, trenowali podejmowanie poszkodowanych z tafli i holowanie ich na bezpieczny brzeg. Strażacy przekazywali doświadczenia z realnych akcji przeciwpowodziowych, ucząc żołnierzy konfiguracji pomp wysokiej wydajności i szybkiego rozwijania linii wężowych.
Po zakończeniu części nad jeziorem kolumna wojskowych Honkerów przeniosła się na plac Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowym Mieście Lubawskim. Tam na uczestników czekał tor stricte pożarniczy: obsługa różnych typów gaśnic, testowanie prądownic pianowych oraz pobieranie wody z naturalnego zbiornika. Żołnierze poznawali zasady bhp związane z pracą w aparatach ochrony dróg oddechowych, a strażacy mieli okazję potrenować z partnerami, którzy w razie klęski żywiołowej staną obok nich w jednej linii.
Dowództwo 42 BLP podkreśliło, że synergia sił z formacją ratowniczą przekłada się na cenny efekt szkoleniowy: terytorialsi zyskują praktykę w zadaniach typowo cywilnych, a strażacy poznają wojskowe procedury łączności i dowodzenia. Z kolei komendant powiatowy PSP wskazał na gotowość do organizacji kolejnych rotacji ćwiczebnych – zwłaszcza w okresie jesiennych wzrostów stanów wód, gdy zagrożenie podtopieniami w dolinie Drwęcy jest największe.
Ćwiczenia zakończyły się krótką odprawą i wspólnym ogniskiem, lecz – jak zapowiedzieli organizatorzy – to dopiero początek cyklu wspólnych treningów, które mają uczynić z Warmii i Mazur region lepiej przygotowany na kaprysy natury i sytuacje kryzysowe.
opr.al
red.
red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez