Szanse piłkarzy Startu na utrzymanie się w lidze maleją
2017-05-27 21:42:24(ost. akt: 2017-05-29 22:28:32)
W sobotę (27 maja) w meczu 27 kolejki piłkarskiej Ligi Okręgowej gr.2 Start Nidzica przegrał na wyjeździe na boisku w Gryźlinach z GKS Stawiguda 2:6 (1:2)
Wysoką przegraną 2:6 zakończyło się spotkanie nidzickiego Startu z GKS Stawiguda. Podopieczni Bartosza Kaczmarczyka ponieśli dotkliwą porażką w Gryźlinach i szanse naszego zespołu na utrzymanie się w lidze znacznie zmalały.
Mecz w Gryźlinach toczył się w tropikalnych warunkach pogodowych, temperatura powietrza przekraczała 35 stopni. Warunki do gry były jednakowe dla obu drużyn i to gospodarze spotkania lepiej byli do niego przysposobieni.
Dość bojaźliwie Start rozpoczął spotkanie. GKS zepchnął nasz zespół do głębokiej defensywy i na efekty długo nie trzeba było czekać. Już w 6 min. Bartłomiej Piórkowski wyszedł na czystą pozycję i w sytuacji sam na sam z Karolem Bruzdą szansy swojej nie zmarnował. Minutę później składna akcja Startu. Daniel Pawęcki zagrał piłkę do Pawła Sobotka, ten zgrał ją do Grzesia Walkiewicza i piłka ląduje tuż nad poprzeczką bramki bramkarza Stawigudy Daniela Zdankiewicza.
Z biegiem czasu gra się wyrównała i Start zaczął dyktować warunki gry, jednak cóż z tego, skoro nasi zawodnicy seryjnie marnowali dogodne sytuacje strzeleckie. Po jednej z nich i wrzutce piłki w pole karne przez Tomka Jaroszewskiego, Daniel Pawęcki nie sięgnął głową piłki.
W 11 min. kolejna szansa gospodarzy na zdobycie gola. Bartłomiej Piórkowski dośrodkowuje piłkę z lewej strony i strzał Łukasza Gorgola ładnie wybronił Karol Bruzda. Za chwilę kolejna akcja Startu, która powinna zakończyć się golem. Grzesiu Walkiewicz wypuszcza na dobieg Dominika Bróździńskiego i piłka ląduje tuż przy słupku GKS-u. W 20 min. pierwszy gol dla Startu autorstwa Pawła Sobotka, który ładnie przymierzył piłkę z dystansu.
Start dość wyraźnie przeważał w tej części gry lecz ponownie w naszym zespole szwankowała skuteczność. W 33 min. Mateusz Karwacki dośrodkował piłkę z rzutu wolnego. Bramkarz Stawigudy minął się z nią a Dominik Bróździński gdyby był o kilka centymetrów wyższy dosięgnął by tej piłki, a tak kolejna sytuacja bramkowa została niewykorzystana. Dwie minuty później po akcji Dominika lewą stroną w dogodnej sytuacji Paweł Sobotka nie trafia w światło bramki.
Po dobrej grze naszego zespołu w 38 minucie dostajemy kolejną zabójczą kontrę rywala. Z lewej strony zbyt krótko wybił piłkę Piotr Mioduszewski i kapitan GKS-U Tomasz Jagielski ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Mecz do przerwy zakończył się prowadzeniem gospodarzy 2:1 mimo iż przez większą jej część to Start dyktował warunki gry na boisku.
Po zmianie stron mocno rozpoczęli gospodarze. Na bramkę Karola Bruzdy uderzał Bartosz Michalewski, dobijał Tomasz Jagielski i po nogach naszych obrońców piłka wyszła na rzut rożny. W 57 min. błąd prawego obrońcy Startu Alana Zasadzkiego który dopuścił do dośrodkowania Bartosza Michalewskiego i Mateusz Przytulski zdobył trzeciego gola dla Stawigudy. Trzy minuty później faul w polu karnym Startu na Łukaszu Gorgol i gola z rzutu karnego czwartego już dla miejscowych zdobył Tomasz Jagielski.
Po stracie czwartego gola Start wyraźnie spuścił z tonu a gospodarze grali jak natchnieni. W 73 min. nie upilnowali nasi obrońcy ponownie Łukasza Gorgola i ten zdobył piątego gola. Start mimo wysokiego już prowadzenia gospodarzy resztką sił próbował zmniejszyć rozmiary przegranej. Dominik szarpał grę lewą stroną. Paweł Sobotka próbował uderzać z dystansu. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania kolejny cios dla naszych piłkarzy zadał Łukasz Gorgol zdobywając szóstego gola, a dwie minuty później Tomasz Jagielski trafił w poprzeczkę bramki Karola Bruzdy.
W doliczonym już czasie grający po przerwie Kuba Chlewiński ładnym uderzeniem z rzutu wolnego z dość ostrego kąta strzałem na krótki słupek zdobył drugiego gola dla Startu.
Po meczu trener Startu Nidzica Bartosz Kaczmarczyk powiedział:
- Mecz o dwóch całkowicie różnych połowach. W pierwszej prowadzimy grę, mamy sytuacje a przegrywamy. Druga połowa już dużo słabsza w naszym wykonaniu, a GKS to wykorzystał w 100%. Musimy wygrać 3 ostatnie mecze i wtedy zobaczymy co będzie dalej
- Mecz o dwóch całkowicie różnych połowach. W pierwszej prowadzimy grę, mamy sytuacje a przegrywamy. Druga połowa już dużo słabsza w naszym wykonaniu, a GKS to wykorzystał w 100%. Musimy wygrać 3 ostatnie mecze i wtedy zobaczymy co będzie dalej
Start Nidzica przegrał na boisku w Gryźlinach z GKS Stawiguda 2:6. W I połowie szkoda seryjnie zmarnowanym okazji bramkowych bo to Start był zespołem dominującym i powinien prowadzić do przerwy. Po zmianie stron z minuty na minutę uwidaczniała się przewaga gospodarzy którzy grali mimo upalnej pogody szybciej, składniej a przede wszystkim skuteczniej i zasłużenie wygrali te spotkanie.
Za tydzień Start Nidzica rozegra mecz na własnym stadionie z Kormoranem Zwierzewo. Rywal też niewygodny i o jakąkolwiek zdobycz punktową w tym meczu naszemu zespołowi będzie niezwykle ciężko a do zakończenia rozgrywek pozostały do rozegrania już tylko 3 kolejki.
Start Nidzica: Bruzda – Sobotka – Karwacki – Napiórkowski – Zasadzki – Mioduszewski – Rzepczyński – Pawęcki – Jaroszewski – Bróździński – Walkiewicz oraz Roczeń, Mydlarz, Cieślak, Chlewiński
Jerzy Boczkowski
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
jaci dam #2255013 | 31.0.*.* 29 maj 2017 11:21
Nie zlikwidować cwaniakuj tylko pogonic piłkarzyki którzy szukają przygód nie chcą trenować nie szanują się przed meczem jak niektórzy w piątek przed ostatnim meczem zmienić trenera podziękować dla parę osób w zarządzie .
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
jest #2254371 | 5.174.*.* 28 maj 2017 11:39
szansa - taka kasy przyda sie innym
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz
mieszkaniec #2254333 | 178.235.*.* 28 maj 2017 10:48
rozwiązać klub będzie mniej wstydu
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz