Powiatowy skarbiec świeci pustkami

W nidzickim biurze rzeczy znalezionych na próżno szukać cennych i wyjątkowych skarbów. Przez cały rok 2013 do instytucji wpłynął tylko dowód rejestracyjny, który niezwłocznie przekazano do wydziału komunikacji oraz karta wędkarska. W kolejnym roku biuro świeciło pustkami, nie przyniesiono nawet jednej zguby.
- W 2015 roku wpłynęły do nas w sumie 3 telefony komórkowe. Jeden z nich wciąż znajduje się w depozycie, bo nie odnalazł się jego właściciel - mówi Aneta Kępska. Nidzickie biuro rzeczy znalezionych mieści się w sekretariacie starostwa, w pokoju 33 - dodaje.

1/10 dla znalazcy
20 czerwca wejdą w życie nowe przepisy regulujące znalezionych rzeczy. 100 zł to minimalna wartość rzeczy znalezionej, pieniędzy lub papierów wartościowych, która musi być oddana, a informację o jej znalezieniu starosta musi podać do publicznej wiadomości. Jeżeli wartość rzeczy przekroczy 100 zł, a nie będzie możliwości doręczenia wezwania do odbioru osobie uprawnionej, starosta wywiesi wezwanie w starostwie oraz zamieści ogłoszenie w Biuletynie Informacji Publicznej. Jeśli wartość przekroczy 5 tys. zł, będzie miał ponadto obowiązek opublikować ogłoszenie w dzienniku lokalnym lub ogólnopolskim. Ustawa ponadto przewiduje, że jeśli rzecz nie zostanie odebrana w ciągu roku od doręczenia wezwania bądź - w przypadku braku możliwości wezwania - w ciągu dwóch lat od znalezienia, stanie się własnością znalazcy. Ustawa utrzymuje też zasadę zawartą w Kodeksie cywilnym, zgodnie z którą znalazca może żądać znaleźnego w wysokości 1/10 wartości rzeczy. Warunkiem będzie zgłoszenie roszczenia najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do jej odbioru.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]