Wracamy do tematu wycinki drzew. Nikt nic nie wiedział?

2025-03-21 11:09:52(ost. akt: 2025-03-21 11:37:50)

Autor zdjęcia: mat. mieszkańców

Kilka dni temu informowaliśmy o nielegalnej wycince ok. 4 ha młodego lasu w okolicach wsi Łyny, Dobrzynia, Wietrzychowa. Zarówno samorząd, jak i inwestor zapewniają, że nic na ten temat nie wiedzieli.
Okazuje się, że właściciel gruntu nie złożył wniosku o wydanie zezwolenia na wycinkę drzew. Według informacji uzyskanych od Joanny Krystkiewicz-Hablutzel, kierownik Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Nidzicy, aktualnie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, które ma na celu ustalenie odpowiedzialności za usunięcie drzew oraz powód ich wycinki. W przypadku stwierdzenia, że drzewa zostały usunięte bez wymaganych pozwoleń, wówczas zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. W grę wchodzi także kara administracyjna zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody.

Jakie konsekwencje mogą ponieść osoby odpowiedzialne?

W przypadku stwierdzenia, że wycinka drzew odbyła się bez zezwolenia, osoby odpowiedzialne za teren mogą zostać ukarani karą administracyjną. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, brak zgody na wycinkę drzew wiąże się z poważnymi konsekwencjami, które mogą obejmować grzywny, a w przypadku większych nieprawidłowości – także inne sankcje.

Czy teren został zabezpieczony w celu oszacowania strat?

— Do właściciela oraz osoby dysponującej terenem w zakresie wycinki drzew zostały wystosowane pisma o zaprzestanie wykonywania prac. Z uwagi na dużą ilość gałęzi i konarów wyciętych drzew pozostających na nieruchomości w dniu 17 marca br. poproszono osobę dysponującą nieruchomością o ich uprzątnięcie w celu „odsłonięcia” terenu tak aby możliwe było pomierzenie pni i karp wyciętych drzew znajdujących się pod nimi. Z uwagi na fakt, iż dokonano wycinki m.in. zadrzewień śródpolnych na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Puszczy Napiwodzko – Ramuckiej sprawa wycinki została zgłoszona na Policję oraz do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie i Marszałka Województwa Warmińsko – Mazurskiego — zaznacza Joanna Krystkiewicz-Hablutzel.

Jak się okazało, również inwestor również nie wiedział o usunięciu drzew. w oświadczeniu inwestora opublikowanym przez TVP Olsztyn czytamy:

,,W związku z doniesieniami mediów dotyczącymi wycinki drzew na działce, stanowiącej część obszaru przeznaczonego pod budowę planowanej farmy fotowoltaicznej w gminie Nidzica, pragniemy jednoznacznie podkreślić, że inwestor nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za tę wycinkę.

Podkreślamy, że usunięcie drzew na wskazanej działce zostało przeprowadzone bez wiedzy, zgody i udziału inwestora. Nie zlecaliśmy ani nie autoryzowaliśmy tych działań. Z zadowoleniem przyjmujemy informację przekazaną przez Urząd Miasta w Nidzicy o złożeniu zawiadomienia do odpowiednich organów ścigania. Popieramy wszelkie działania wyjaśniające tę sprawę i liczymy na szybkie ustalenie odpowiedzialnych za tę wycinkę.

Jako inwestor, działamy zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz wszystkimi wymaganymi procedurami administracyjnymi. Proces przygotowania inwestycji obejmuje uzyskanie niezbędnych decyzji, w tym środowiskowych i jest prowadzony w ścisłej współpracy z właściwymi organami administracji publicznej.

Obecnie trwają kolejne etapy procedury administracyjnej zmierzające do uzyskania wymaganych pozwoleń na realizację inwestycji. Deklarujemy pełną otwartość i współpracę z władzami lokalnymi oraz odpowiednimi organami administracji publicznej".


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B