Negocjacje i szukanie kompromisów. Czy dojdzie do strajku w Nidzicy?

Zebrani szukali kompromisu przed zapowiedzianym na czwartek, 28 listopada, strajkiem.

Zarząd Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w GHG Sp. z o.o., wystąpił do pracodawcy z następującymi żądaniami:
1. Podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego o 6 złotych za każdą godzinę pracy pracownikom bezpośredniej produkcji i pracownikom pośredniej produkcji i podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego o 900 zł pracownikom wynagradzanym stałym wynagrodzeniem miesięcznym wraz z dodatkami.
2. Wprowadzenia dodatku za wieloletnią pracę, który będzie przysługiwał pracownikom Spółki po 5 latach pracy w Spółce w wysokości wynoszącej 5% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, a dodatek będzie wzrastał o 1% za każdy dalszy rok pracy aż do osiągnięcia 20% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego.
3. Podwyższenia kwoty ekwiwalentu za pranie odzieży służbowej do 25 zł miesięcznie.
4. Podwyższenia wynagrodzenia za każdą jednostkę wykonanego akordu o 10%.

— Brakuje konkretów. Rozumiemy, że pracodawca ponosi koszty, jednak my też mamy w domach opłaty. Długo pracujemy i mamy świadomość, że strajk to ostateczność. Ludzie w zakładzie są podirytowani — mówili przedstawiciele Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność”.

Michał Mazurkiewicz, Dyrektor Zarządzający - Prokurent w GHG Sp. z o.o. zaznaczył, że 3 z 4 postulatów zostało spełnionych.

— Obecnie nikt w firmie nie ma stawki godzinowej - wszyscy rozliczani są akordowo, ekwiwalent za pranie odzieży służbowej został przyznany już w sierpniu. Nie mogliśmy wprowadzić dodatku stażowego, dlatego też podniesiemy stawkę akordową nie o 10 a o 26% — argumentował.

Zebrani poruszyli także temat przywrócenia premii jakościowej i ilościowej.

— Po zabraniu premii motywacja pracowników spadła — mówiła Dorota Łazicka - przewodnicząca Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w GHG Sp. z o.o.

Michał Mazurkiewicz, Dyrektor Zarządzający - Prokurent w GHG Sp. z o.o. odpowiedział, że jeśli sytuacja finansowa firmy będzie się poprawiała, zarząd chętnie podzieli się zyskami z pracownikami.

Dawid Szempliński - członek Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w GHG Sp. z o.o. zaznaczył, że wzrosły normy, więc żeby dostać wyższą stawkę pracownik będzie musiał pracować jeszcze wydajniej.

— Ustalanie norm to prawo pracodawcy. Obserwujemy w systemie wydajność i dostosowujemy normy do realiów. To nie było jednak tematem sporu zbiorowego — odpowiedział Michał Mazurkiewicz.

Wojciech Kowalski - Rzecznik Warmińsko-Mazurskiej „Solidarności”, zaznaczył, że czwartkowy strajk nie będzie miał formy okupowania sal.

— Będzie to protest, do którego pracownicy mają prawo. Uważam, że Zarząd nie powinien żądać od Związku dostępu do listy osób, które wyraziły chęć udziału w strajku — mówił.

Michał Mazurkiewicz odpowiedział, że jako dyrektor ma obowiązek zapewnić bezpieczny, zaplanowany proces pracy. — Lista pracowników jest potrzebna do naliczenia wynagrodzenia osobom, które chcą pracować — mówił.

Przedstawiciele Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w GHG Sp. z o.o. dopytywali czy prawdą jest, że podwyżki dostaną osoby, które nie wezmą udziału w strajku.

— Ludzie mają prawo sami zdecydować czy chcą strajkować. Protest jest zgodny z prawem. Efektywność pracy to jedno a uczestnictwo w strajku to drugie — mówił Wojciech Kowalski.

Michał Mazurkiewicz odpowiedział, że to Zarząd decyduje, komu przyzna premie uznaniowe.

Szukając rozwiązań i kompromisu, dyrektor zobowiązał się do rozmowy z właścicielką firmy o podniesieniu najniższej krajowej pracownikom oraz podwyżkach motywacyjnych dla pracowników, w momencie poprawy sytuacji finansowej firmy. — Proszę również o zakończenie sporu zbiorowego i więcej cierpliwości — mówił.

Jacek Kosmala - burmistrz Nidzicy dopytywał czy w takiej sytuacji jest możliwość odstąpienia od strajku w proponowanej formie.

Zarząd Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w GHG Sp. z o.o. odpowiedział, że będzie to zależne od propozycji Zarządu.

Do tematu wrócimy.