Czytelnicy ,,Naszej Gazety Nidzickiej" alarmują

Pod koniec czerwca przeżyliśmy dużą ulewę deszczu, która na szczęście nie trwała długo. Piszę to w kontekście drożności kanałów odpływowych naszych ulic, które są nie zawsze drożne. Tym razem sprawa dotyczy rowu odpływowego z parku Gregoroviusa do rzeki Nidy. Był całkowicie zatkany. Rów został udrożniony dzięki dzielnej postawie jednego z naszych mieszkańców, który zrobił to własnoręcznie - należą mu się słowa uznania i podziękowania. Pewnie trwająca susza uśpiła czujność odpowiedzialnych służb.

Bardzo mnie zastanawia dlaczego samochody parkują tam, gdzie jest miejsce dla rowerów? Przyjechałam na zakupy do pobliskiego sklepu i nie miałam gdzie podpiąć mojego roweru, ponieważ któryś już raz stoi w tym miejscu zaparkowany samochód. Dlaczego nikt się tym nie interesuje? Dlaczego straż miejska nie interweniuje?

Ewa

Dwa tygodnie temu wysłałam priorytetem szwagrowi, który mieszka w województwie kujawsko-pomorskim kartkę z życzeniami z okazji 70. urodzin. Niestety, kartka nie doszła. Poczta Polska twierdzi, że skoro kartka nie została nadana listem poleconym to nie mogą tego sprawdzić. A przecież jest to instytucja zaufania publicznego i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Kartka, znaczek - to wszystko kosztuje. Moim zdaniem nie powinno dochodzić do takich sytuacji.

Zniszczona skrzynka elektryczna koło transformatora na ulicy Żwirowej. Jeżeli my mieszkańcy sami nie będziemy szanować tego co wspólne to nigdy dobrze nie będzie.

Kamienista droga
Tak wygląda droga Łyna-Orłowo. Bardzo dużo piasku i kamieni na drodze i nikt tego nie sprząta.