Pokazali, że nie ma rzeczy nie do pokonania. Drużyna z Nidzicy wzięła udział w Spartakiadzie

2024-06-01 10:00:00(ost. akt: 2024-05-25 20:10:03)

Autor zdjęcia: G.G.

22 i 23 maja w Działdowie odbyła się XIX Spartakiada „Z Wiosną Po Zdrowie” dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną z placówek kształcenia specjalnego. W zmaganiach sportowych wzięła też udział drużyna z Nidzicy.
Spartakiada co roku swoim zasięgiem obejmuje całą Polskę.

Organizatorem Spartakiady były placówki Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Działdowie: Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy, Niepubliczna Szkoła Specjalna Przysposabiająca do Pracy oraz Program REHABILITACJA 25plus.

Na tegoroczne zmagania sportowe przyjechali goście: Niepubliczne Placówki Oświatowe z PSONI Elbląg, OREW "Promyk" Grudziądz, OREW Mikołajki, OREW Nidzica, OREW Olsztyn, OREW Ostróda, Niepubliczna Podstawowa Szkoła Specjalna im. Pawła Adamowicza w Gdańsku, Zespół Szkół Specjalnych w Żurominie oraz działdowskie drużyny z OREW i NSPdP.

Po uroczystym, pełnym pozytywnej energii, przemarszu drużyn odpalono olimpijski znicz i wciągnięto flagę na maszt.

Gości powitała Karolina Topolewska - dyrektor OREW w Działdowie. Anna Bonisławska i Katarzyna Napiwocka oficjalnie rozpoczęły zmagania sportowe na działdowskim stadionie. Drużyny przy skocznej muzyce rozgrzały mięśnie do kolejnych konkurencji. Sport i rywalizacja w przyjaznej atmosferze są co roku znakiem rozpoznawczym całej imprezy. Po zmaganiach na stadionie drużyny wróciły do działdowskiej placówki OREW na kolację i zabawę integracyjną CYRKlandia. Wspaniałym zakończeniem dnia było grillowanie z dyskoteką.
Kolejnego dnia po śniadaniu wszyscy przeszli do Miejskiego Domu Kultury na spektakl rysowania piaskiem. Oglądaliśmy przepięknie przedstawioną bajkę pt. ,,Królewna Śnieżka". Dla zebranych w sali widzów spektakl ten narysowała Magdalena Suszek-Bąk z Krakowa, która na co dzień zajmuje się właśnie przedstawianiem świata przy pomocy piaskowego rysunku. Wszyscy oglądali bajkę z zapartym tchem. Spektakl był zjawiskowy. Po obiedzie przyszedł czas na rozdanie nagród i zakończenie tegorocznej Spartakiady. Nagrody otrzymali wszyscy ku uciesze wszystkich biorących udział w wydarzeniu. A wręczały je Karolina Topolewska, Anna Bonisławska i w imieniu W-MKO wizytator – Agnieszka Szczeszak.

Przewodnicząca PSONI Koło w Działdowie Anna Bonisławska powiedziała: – XIX Spartakiada „Z Wiosną po Zdrowie “ już za nami. Cóż mogę powiedzieć, a właściwie dodać do tego co zapewne powie sama pomysłodawczyni spartakiady Karolina Topolewska - dyrektor OREW i NSPdP, placówek Polskiego Stowarzyszeni na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Działdowie. Chyba tylko to, że gdy obserwuje przez te kilka lat samych zawodników przyjeżdżających do nas i uczestniczących w konkurencjach sportowych, widzę, że dużo osób czeka cały rok na tą możliwość skorzystania z udziału w tej pięknej imprezie. W której oprócz rywalizacji w konkurencjach sportowych, integracji jest jeszcze dużo innych ciekawych zabaw i atrakcji. Myślę, że dla nich to niezapomniane przeżycie, wzbudzające ducha sportowej rywalizacji, bo każdy z nich bez względu na niepełnosprawność, kondycję fizyczną czy różne problemy zdrowotne może tutaj wejść na swój tzw. „Everest” i osiągnąć własny sukces. Jestem dumna, bo cała impreza przygotowana była na wysokim poziomie, wszyscy wyjeżdżali zadowoleni, zapewniając, że za rok znów się spotkamy. Oczywiście ogromne słowa uznania za przygotowanie i przeprowadzenie tegorocznej spartakiady, należą się całej naszej drużynie - kadrze OREW, NSPdP i „Rehabilitacji 25+” na czele z dyrekcją placówek PSONI, dla których mottem pracy są słowa Phila Bosmansa „Bogactwem człowieka są: uśmiech, przyjazny gest, pogodne słowo” – nie kryła wzruszenia Anna Bonisławska.

Wywołana przez przewodniczącą dyrektor Karolina Topolewska powiedziała po zakończeniu – Organizacja Spartakiady rozpoczyna się z chwilą konstruowania wniosku o dofinansowanie, a zatem w listopadzie roku poprzedzającego. Tyle lat, bo już dziewiętnaście, powoduje, że większość zadań jest nam dobrze znanych, rozpisanych na „czynniki pierwsze”. Zawsze jednak jest niepokój, czy przygotowaliśmy się wystarczająco dobrze, omówiliśmy każdą możliwą wersję wydarzenia oraz czy wszystko jest dopięte na przysłowiowy „ostatni guzik”. Wiadomo, że trudno przewidzieć wszystko, szczególnie w zakresie pogodowym. Ale myślę, że dzięki zaangażowaniu całej ekipy, wspaniałych ludzi, z którymi pracuję na co dzień, nawet nieprzewidywalne sytuacje, stają się zadaniem do rozwiązania, czy punktem programu do natychmiastowego przeorganizowania. Każdego roku zastanawiam się, czy nam się uda, czy sprawimy radość dzieciom i młodzieży? Czy program jest wystarczająco atrakcyjny? Czy zdobędziemy wystarczającą liczbę środków? Uśmiech, radość i nieustająca energia zawodników pokazuje, że warto się potrudzić, nawet czasem podenerwować. Że zdobyty przez dzieciaki medal, nagroda jest zwieńczeniem nie naszego wysiłku, ale przede wszystkim ich mozolnej, ciężkiej codziennej pracy. Że warto stwarzać sytuacje, w których osoby z niepełnosprawnością intelektualną wraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi, się zrealizują, staną się sprawcami swojego sukcesu, pokonają swoje słabości, a ludziom „zdrowym” pokażą, że nie ma rzeczy nie do pokonania. Po prostu wiem, że chcę dalej to robić. A za rok, jeśli Bóg tak zechce, spotkamy się na jubileuszowej XX edycji naszej imprezy — mówiła Karolina Topolewska.

Niewątpliwie organizacja takiego wydarzenia pochłania mnóstwo energii i wymaga zaangażowania wszystkich pracowników działdowskich placówek, jednak niekłamane szczęście malujące się na twarzach biorących w nim udział rekompensuje wiele. Czekam na kolejną jubileuszową odsłonę Spartakiady w przyszłym roku.

Gosia Grabowska

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

fot. GG

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5