Spór wokół wynagrodzenia starosty Pawła Przybyłka

2024-05-14 11:17:02(ost. akt: 2024-05-14 11:20:43)
Paweł Przybyłek - starosta nidzicki

Paweł Przybyłek - starosta nidzicki

Autor zdjęcia: Zuzanna Leszczyńska

Podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Nidzickiego, radni głosowali nad wynagrodzeniem starosty Pawła Przybyłka. Projekt wzbudził wiele kontrowersji. Części radnych nie spodobało się, że uchwała podejmowana jest na sesji nadzwyczajnej i nie była procedowana na komisjach.
Wynagrodzenie starosty uchwalane jest przez radę w drodze uchwały. Zarząd zaproponował maksymalny poziom wynagrodzenia:

1. wynagrodzenie zasadnicze - 10 250, 00 zł
2. dodatek funkcyjny - 3 150,00 zł
3. dodatek specjalny w kwocie wynoszącej 30% łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego - 4 020,00 zł
4. ponadto staroście przysługuje dodatek za wieloletnią pracę, nagrody jubileuszowe i inne świadczenia wynikające z właściwych przepisów w wysokości i na zasadach w nich określonych

Przed głosowaniem nad uchwałą głos zabrał radny Marcin Paliński. — Myślałem, że na tej sali nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, ale jednak. Po pierwsze, czy ustalenie wynagrodzenie starosty nidzickiego to jest aż tak pilna kwestia, że trzeba to robić na sesji nadzwyczajnej? Chciałbym tylko przytoczyć, że jak ja obejmowałem funkcję starosty nidzickiego i odbywało się to na normalnych zasadach, czyli zostało to procedowane przez komisje, wszyscy państwo zgłaszaliście swoje wnioski, część z państwa mówiła, że z maksymalnego pułapu nie ma co zaczynać, bo dopiero rozpoczynam swoją pracę. Mówiliście również, że jak będą efekty, wówczas rada powiatu to wynagrodzenie mi podniesie. I tak też się stało. Ale były też osoby, które zgłaszały mi minimalne wynagrodzenie, a dziś proponowany jest maks. Czyli jaka to będzie motywacja dla starosty, gdy ma już maksymalne wynagrodzenie? Może warto byłoby poczekać na pierwsze efekty pracy i wówczas podjąć decyzję o podwyżce wynagrodzenia. Ja nie widzę takiej potrzeby, żeby było to procedowane dzisiaj, na sesji nadzwyczajnej i wyrażam ku temu kategoryczny sprzeciw — mówił radny Marcin Paliński.

Głos zabrał także radny Jacek Jankowski. — Sytuacja jest zgoła inna. Tak jak był pan łaskaw wspomnieć mówiliśmy o staroście, który rozpoczyna swoją działalność. Mówimy teraz o panu staroście Pawle Przybyłku, który przez 5,5 roku zastępował pana. Ma wydaje mi się z nas największe kompetencje, żeby ten zarząd poprowadzić. Zna tematy, potrafi kontynuować każdy z nich, nie będzie robił tego gorzej od pana, dlatego wydaje mi się, że zasługuje na wynagrodzenie, które mu zaproponowaliśmy — mówił Jacek Jankowski.

Do tematu odniosła się także radna Ewa Krzyżewska. — Chciałabym prosić państwa o uczciwy głos. Za każdym razem, gdy powoływaliśmy nowego starostę zawsze kierowaliśmy się może nie najniższą, ale nie najwyższą kwotą, żeby dać szansę staroście wykazać się. Myślę, że nic by się nie stało, gdybyśmy teraz też tak zrobili. Przecież kadencja będzie trwała 5 lat. Będzie się czym wykazywać i wtedy byśmy jednomyślnie zdecydowali — mówiła Ewa Krzyżewska.

Radna Małgorzata Remba-Kardasińska zapytała za co odpowiedzialny był Paweł Przybyłek w poprzedniej kadencji. Pytanie skierowała do starosty, lecz odpowiadać zaczął... radny Jacek Jankowski.
— Przepraszam ja pytanie kierowałam do pana Przybyłka a nie do pana Jankowskiego — mówiła Małgorzata Remba-Kardasińska.
— To pani przewodnicząca udziela głosu — odpowiedział Jacek Jankowski.
— Nie słyszałam, że panu udzieliła — odcięła się radna Małgorzata Remba-Kardasińska.
— Udzieliłam głosu panu radnemu Jankowskiemu — ucięła przewodnicząca Elżbieta Góralska.
— Pan Jankowski udziela odpowiedzi pani Kardasińskiej? — nie mógł nadziwić się radny Bróździński.

Radny Jacek Jankowski poinformował, że to wynika z ustawy i wicestarosta wykonuje dokładnie te same kompetencje co starosta.

Starosta Paweł Przybyłek zaznaczył, że jest to temat niewdzięczny, żeby wypowiadać się we własnej sprawie. — Jeżeli pani Remba chciałaby poznać zakres obowiązków wicestarosty to oczywiście możemy przygotować do pani takie pismo — powiedział starosta Paweł Przybyłek.

Głos zabrał radny Marcin Paliński. — To będzie częściowa odpowiedź na pytanie pani Małgorzaty Remby-Kardasińskiej. Starosta odpowiadał praktycznie za wszystkie jednostki, pełnił nadzór bezpośredni nad powiatowym urzędem pracy, powiatowym zarządem dróg, powiatowym centrum pomocy rodzinie i wszystkimi jednostkami oświatowymi, natomiast wicestarosta pełnił nadzór nad Zespołem Opieki Zdrowotnej w Nidzicy — wymienił Marcin Paliński.

Radna Małgorzata Remba-Kardasińska zwróciła się do starosty Pawła Przybyłka z pytaniem kiedy przejął nadzór nad szpitalem i jaka była jego kondycja finansowa.
— Chciałbym, żebyśmy skupili się na temacie uchwały, a o tych sprawach możemy zawsze porozmawiać — odpowiedział Paweł Przybyłek.
— Dzisiaj dyskutujemy o pana wynagrodzeniu a to są bardzo istotne rzeczy. Przejął pan obowiązki nad szpitalem z końcówką grudnia 2021 roku. Pamięta pan jaki był stan finansów w szpitalu? To było prawie 28 mln zł na plusie a jaka jest kondycja finansowa szpitala na dziś? — pytała Małgorzata Remba-Kardasińska.
— Proszę pan radny Jankowski — udzieliła głosu przewodnicząca Elżbieta Góralska.
— Ja cały czas pytam pana Przybyłka nie pana Jankowskiego. Mnie pana Jankowskiego odpowiedź nie interesuje — oburzyła się radna Małgorzata Remba-Kardasińska.
— Proszę pan radny Jankowski — ponownie powtórzyła przewodnicząca Elżbieta Góralska.
— To są oczywiste sprawy, o których niektóre osoby nie mają pojęcia. Dyrektor zarządza finansowo funkcjonowaniem szpitala. I to, co się wydarzyło z naszym szpitalem to zasługa tylko i wyłącznie poprzedniej pani dyrektor — udzielił odpowiedzi radny Jankowski.

Głos zabrał radny Andrzej Bróździński. — W filmiku, który pan opublikował za złą kondycję szpitala obwiniał pan zarząd, na którego czele stał pan Przybyłek. Niech pan się zastanowi czy teraz odpowiada dyrektor szpitala czy zarząd — mówił radny.

Następnie wypowiedział się radny Robert Radzymiński — Za działalność powiatu, m.in. ZOZ-u odpowiada cały zarząd a nie że wybiórczo można sobie wybrać jednego. Jestem członkiem społecznej rady ZOZ-u. Ta sytuacja zmieniła się diametralnie w ciągu kilku miesięcy. To zarząd wspólnie z poprzednią radą powinien wcześniej podjąć decyzję. To, że ktoś jest obarczony odpowiedzialnością, nie znaczy że jednoosobowo, zgodnie z prawem, jest w stanie coś zrobić. Zarząd głosował też nad powierzeniem obowiązków nowej pani dyrektor. Pan Przybyłek sam nie wybierał pani dyrektor. Dzisiaj chcecie zwalić winę na jednego człowieka — mówił radny Robert Radzymiński, po czym zgłosił wniosek formalny o zakończenie dyskusji i przejście do głosowania.

Nie zgodził się z tym radny Andrzej Bróździński. — Jeżeli są stałe komisje możemy w ten sposób argumentować — mówił.

Przewodnicząca nie udzieliła jednak radnemu głosu, po czym wywiązała się między nimi dyskusja.

— Społeczeństwo się dowie jak zachowuje się pan na sesji. To jest przykład radnego PIS — mówiła Elżbieta Góralska.


— Brak mi słów pani przewodnicząca. To może my wyjdziemy a państwo zagłosują jak chcą? — mówił radny Bróździński.

Radni zagłosowali nad wnioskiem o zakończeniu dyskusji, po czym przeszli do głosowania nad wynagrodzeniem starosty nidzickiego.


Za ustaleniem proponowanego wynagrodzenia starosty nidzickiego zagłosowało 8 radnych: Bukowski Paweł, Chmielewska Bożena, Góralska Elżbieta Maria, Jankowski Jacek, Marcjanik Andrzej, Przybyłek Paweł, Radzymiński Robert Andrzej, Słupski Zbigniew, 7 radnych było przeciw: Bróździński Andrzej Roman, Krzyżewska Ewa, Paliński Marcin, Remba-Kardasińska Małgorzata Urszula, Szypulska Monika, Śpiewak Leszek Adam, Wojtyra Wojciech.

Transmisja sesji:


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5