Poznaj polskiego autora: ,,Poza sezonem" Sylwii Markiewicz

"Zaczyna się od pomysłu, marzenia, a potem pokonuje się pierwszy schodek, drugi, trzeci, czasem musimy się cofnąć, a czasem spadamy z hukiem, bo źle oceniliśmy swoje możliwości. Ale czy te dwa obolałe pośladki to powód, by przestać próbować, przestać marzyć?"

Stenia to piękny człowiek z sercem na dłoni. Mieszka nad morzem w malowniczej miejscowości - Chłapowo. To tutaj kobieta postanawia otworzyć pensjonacik, w którym goście będą traktowani jak członkowie rodziny. W całym przedsięwzięciu pomaga jej wnuk - Adam i ku jego zaskoczeniu, pensjonat ma być otwarty tylko od września do maja.

Niedługo później w "Poza sezonem" pojawiają się pierwsi goście. Matka z córką, które będą próbowały poprawić swoją relację. Będzie też czas na życiowe przemyślenia.

Po długiej nieobecności, do rodzinnego domu przybywają także Olga i Tomasz - dzieci gospodyni, które mierząc się z problemami, szukają wsparcia u rodzicielki.
Czy nadmorski klimat i otulające ciepło pensjonatu pozwolą oczyścić głowy bohaterów?

Bardzo lubię i zawsze z niecierpliwością czekam na książki Sylwii Markiewicz. Dlaczego? Bo są niezwykle życiowe i takie... prawdziwe, z historiami, które mogłyby przydarzyć się każdemu z nas. Podobnie jest z najnowszą książką autorki "Poza sezonem nowego początki". To powieść pełna ciepła, optymizmu i poszukiwania życiowego celu, w której autorka poruszyła wiele społecznych problemów tj.: zaburzenia odżywiania, problemy z alkoholem, emigracja. Ważnym aspektem tej książki są relacje międzypokoleniowe. Markiewicz pokazuje jak ważne w relacjach z nastolatkami jest to, aby nie bagatelizować zgłaszanych przez nich problemów, jak ważne jest to, aby ich słuchać usłyszeć. Bardzo podobała mi się więź babci i wnuka, coś pięknego.

"Poza sezonem" to powieść, w której unosi się zapach pysznego domowego jedzenia, szczególnie babeczek jabłkowo-cynamonowych, na które przepis znajdziecie na ostatniej stronie książki. To powieść, w której jesienne spacery wzdłuż plaży, działają kojąco i przynoszą odpowiedzi na dręczące pytania.
Podobnie jak autorka wierzę w moc książek, w to, że potrafią zmienić nasze spojrzenie na wiele spraw. Bardzo podobał mi się wątek, w którym zagubiona nastolatka wybiera z biblioteki Steni książkę, która znacząco wpłynie na jej życie.

Nie mogę nie wspomnieć o wykreowanych przez Sylwię postaciach. Są bardzo realne, zmagają się z problemami dnia codziennego, doświadczają różnych emocji, od radości po smutek czy złość. Bardzo lubię starszych bohaterów, więc moje serce skradła dobra dusza - Stenia oraz jej wścibska sąsiadka - Wieśka, która swoim sposobem bycia wywoływała uśmiech na mej twarzy.
"Poza sezonem nowego początki" to powieść, która skłoniła mnie do refleksji, zmusiła do tego, by zatrzymać się, rozejrzeć dookoła. Ta historia napełnia serce ciepłem i optymizmem. Czytajcie!