Pierwszy Mrągowski Rajd Motocykli Zabytkowych - relacja

Przed 10.00 na placu stało już ok. 30 maszyn i co kilkanaście minut dojeżdżały następne. Oprócz mrągowian pojawili się członkowie giżyckiego Perkuna, przed startem dojechali również goście ze Szczytna. Motocyklistów przywitała burmistrz Mrągowa Otolia Siemieniec wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Tadeuszem Orzołem.

— Jestem bardzo zadowolona z pomysłu, jaki zaistniał w Mrągowie. Sama kiedyś próbowałam jeździć na Junaku. Liczę na to, że w przyszłym roku wpiszemy ten Rajd jako jeden z istotnych elementów Dni Mrągowa lub Pikniku Country, gratuluję pomysłu i życzę bezpiecznej drogi — mówiła Siemieniec, która chwilę potem otrzymała od organizatorów niezwykły prezent – zegarek zamotnowany w cylindrze tłokowym z silnika motocyklowego. — Będzie odmierzał czas do następnego Rajdu — dodał Dariusz Kruk, wręczając upominek. — Chcemy poprzez naszą pasję promować Mrągowo. Mam w planach założenie stowarzyszenia motocyklowego, by móc kontynuować spotkania motocyklistów, organizując w Mrągowie rozpoczęcia i zakończenia sezonu motocyklowego i kolejne edycje Rajdu. Nastawiamy się głównie na motocykle zabytkowe, ale nie zamykamy się na motocyklistów na nowszych maszynach, tym bardziej, że zależy nam na promocji miasta.

mm